Przytulić leminga?
,
W życiu! Wolałbym raczej całować się z ropuchą. Choćby dlatego, że jest szansa, jedna na milion, przemiany żaby w księcia … Tfu! Co ja gadam? Z księciem też nie lubię. Chyba, że ktoś mi podpowie, że są bajki, w których żaby zmieniają się w księżniczki. Wtedy - co mi tam! - mógłbym spróbować. Pieszczoty z lemingami zostawiam psiej rasie, a zwłaszcza jej jurniejszej części, która dobrze wie co z takimi zrobić.
Pojawiają się ostatnio - także na naszych stronach - głosy, że lemingi to przecież nasi bracia, że warto ocucić choćby jednego itd, itp. … Sorry! Beze mnie. Choćby nasze 27%, miało się nagle zmienić w 72 … - nie skorzystam z rady. Nie po to przez ileś tam lat w PRL-u broniłem się by nie wstąpić do partii, by teraz bratać się z podobnym plugastwem. Przecież lemingi zostały lemingami z tych samych powodów z jakich kiedyś członkowie PZPR stali się ... członkami! Albo jest się przyzwoitym, albo – nie. I mało mnie obchodzi, ilu wśród nich nieszczęśliwie zbłąkanych, a ile kanalii. Po co nam sfora oportunistów i sprzedajnych śmieci? Ze śmieciami – na śmietnik! Oni wkrótce rozpoczną autorecycling. Zobaczycie. Niektórzy już zaczęli ...
Jest jednak w tym rozwieraniu ramion, coś co nie tylko kusi, ale zwolna staje się obowiązkiem ludzi przyzwoitych: przyciągnijmy do siebie dotąd nieobecnych. Tych, którzy nie chodzą głosować. Jak ich nazwać? Nie chodzą, więc może – z a s i e d z i a ł y c h? Mniejsza o to. Żaden ze mnie socjolog, ale czuję przez skórę, że wśród nich z dnia na dzień przybywa nam zwoleników. Jakże inaczej? Kto jeszcze z mieszkańców Bursztynowego Folwarku ma jakieś złudzenia, że rządzą nami ludzie godni zaufania? Są tacy? Wątpię.
Wyniki sondaży mało mnie obchodzą. Już tak zostanie do wyborów: my swoje, oni swoje. Parę procent w jedną, parę procent w drugą. Zasiedziali to potęga. Wśród nich właśnie należy szukać szansy na zwycięstwo. To nieprawda, że większość z nich to większość intelektualnie niewydolna, niezdolna do racjonalnych działań. Owszem, trafi się gdzieniegdzie gigant pokroju Natalii Siwiec, lecz nie oszukujmy się – gdzież ich nie ma!
Jak ich zdobyć? Tu jestem optymistą – czas pracuje dla nas. Masa krytyczna niezadowolenia z każdym dniem zmienia obojętnych w oburzonych, już teraz chwalić rządzących to obciach, za kilka miesięcy pewnie dosięgnie zenitu. Potrzeba alternatywy – w miarę prostej, jasno określonej, dającej nadzieję. A czy my, blogerzy, możemy się przydać? No jasne! Potrzeba impulsu na miarę „zabrać babci dowód” tyle, że au rebours – takiego, co każe zasiedziałym ruszyć dupy i iść do urn …
Ups! Chyba mnie poniosło. Pardon! Nie dupy – dupki, dupeczki nawet... w polemicznym ferworze zapomniałem, że piszę tekst o dopieszczaniu …
Dopieszczajmy więc, od zaraz.
Nie lemingi – zasiedziałych.
Każdego według potrzeb.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1440 odsłon
Komentarze
Re: Przytulić leminga?
7 Września, 2012 - 18:02
Doceniam - tak w ogóle - Twoje wpisy i komentarze, ale tym razem dałam jedynkę, bo:
1. Zachęcasz do tego, co jest naszym okupantom na rękę, mianowicie do zdecydowanego podziału społeczeństwa, wzajemnego wykluczania. Do mnie bardziej przemawia to, co proponuje prof. Zybertowicz, mianowicie nie krytykować lemingów, nie odrzucać ich, nie palić mostów, nie obrażać, bo uniemożliwia się w ten sposób dialog, polaryzują się postawy, powstaje - od słowa do słowa - wrogość.
Kiedy jedna część Polaków gardzi drugą - ktoś trzeci może zacierać z zadowolenia ręce.
2. Zupełnie nietrafiona charakterystyka leminga. Inna rzecz, że naprawdę trafionej* jeszcze nie znalazłam.
* Trafiona - to oczywiście taka, która pasuje do moich obserwacji :-)))
Re: Re: Przytulić leminga?
7 Września, 2012 - 18:48
OK, Proxenio. "We disagree..." - mawiają Anglicy. Potem wstają od stołu, uśmiechają się do siebie i podają rękę.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam:-)))
charamassa
Proxeniu, nie da się palić mostów gdyż druga strona je już
7 Września, 2012 - 20:08
spaliła (np. taka Kora z Sipowiczem wręcz puściła z dymem), nie można krytykować czegokolwiek co nie jest w stanie przyjąć żadnej, nawet życzliwej krytyki i w końcu nie można nie obrażać jeżeli plugawy język jest jedynym, który te nieszczęsne stworzenia są w stanie cokolwiek zrozumieć. Jedyna rada do dać im czas. Ten czas to szansa dla nich na zrozumienie czegokolwiek (po przykrych wydarzeniach, które jak sądzę, wszystkich nas niechybnie już wkrótce czekają). Myślę, że tyle im można dać. Bo dawać i prosić to już byłoby zbyt wiele. A gdyby jeszcze jakaś skrucha, pokuta, zadośćuczynienie... Przepraszam poniosło mnie, ale dobrze jest czasem pomarzyć. :-)
Pozdrawiam
HdeS
HdeS
@ HdeS
7 Września, 2012 - 20:15
Właśnie przed chwilą napisałam Xeni, co ja rozumiem przez "lemingi", więc nie będę teraz powtarzać, żeby nie zanudzać.
Kora z Sipowiczem (zapomniałeś o Ramonce!) dla mnie lemingami nie są. Tak jak inni celebryci. To są karierowicze.
Doprecyzowanie
7 Września, 2012 - 20:18
Napisałam:
"Tak jak inni celebryci."
Ale to moze być mylące. Lepiej jest dodać "i", czyli:
"Tak jak i inni celebryci".
Dlaczego nie są? Bezstresowe życie w fałszywej ułudzie
7 Września, 2012 - 20:41
wiedzione na własne życzenie oto świat leminga. A jakie ma znaczenie czy jest to brzydko starzejąca się śpiewaczka, pracownik korporacji czy ktokolwiek marzący aby choć raz go pokazali na widowni programu typu "Po co oni tańczą"? Z tchórzostwa, oportunizmu, lenistwa, kompleksów lęgną się lemingi. Oczy są po to aby patrzeć a nie do noszenia czarnych okularów, umysł aby analizować a nie aby go dusić w dymie skręta czy oparach gorzały i można by tak dalej wymieniać. Po to jest rozum i wolna wola by z nich umieć skorzystać. Jeśli ktoś nie chce się uczyć jest na najlepszej drodze do zostania Korą czy innym Sipowiczem, tyle że mniej (albo wcale) znanym. No ewentualnie Ramonką.
HdeS
HdeS
@Mohair Charamassa
7 Września, 2012 - 19:29
Z tym przytulaniem się do wrogów jest tak, jak nakazuje nam Pismo Święte. Miłować ich, ale... pietnować ich niecne czyny.
Myślę, że trafnym moim komentarzem tu będzie poniższy tekst:
– Czy można kochać swych nieprzyjaciół???
Jak na chrześcijanina i katolika przystało – zdecydowanie tak!
Jednakże należy tu wziąć pod uwagę pewną zasadę z czasów
biblijnych, kiedy to atakowany przez ludzi Heroda Syn Boży jako mały chłopczyk postąpił tak, jak opisali ewangeliści.
Czytamy:
– I mimo tego, że Jezusik był jeszcze maluszek,
wziął łuczek od mamusi, i… bęc bandziorka w brzuszek.
Potem się odwrócił, i…całując mamuńcię,rzekł:
– miłujcie nieprzyjacioły, ale wpierw im... dosuńcie! :)
(fikcja literacka autorstwa Olka Grotowskiego)
Pozdrawiam, Satyr
______________________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta"
(ks.J.Popiełuszko)
@satyr
7 Września, 2012 - 19:42
No,właśnie. Do nazbyt zapalczywych nie należę, ale kolejnej 'grubej kreski' chyba bym nie zdzierżył.
charamassa
Do leminga może tylko jedno przemówić:
7 Września, 2012 - 19:46
Xenia
pusty portfel, pusta lodówka i eksmisja z mieszkania.
Znam takich i nawet nie próbuję z nimi rozmawiać. A tym bardziej ich przekonywać.
Oni wiedzą swoje: PiS to wszelkie zło!
Zobaczymy, co będą już niedługo mówić. Uważam, że czas robi swoje. Czas to najlepsze lekarstwo na chorobę zwaną "lemingoloza". Niepotrzebny lekarz.
Xenia
@Xenia
7 Września, 2012 - 19:54
Howgh! Nic dodać, nic ująć ...:)))
charamassa
Re: Do leminga może tylko jedno przemówić:
7 Września, 2012 - 20:06
Xeniu, lemingi wszystko wytłumaczą światowym kryzysem. A właściwie - to media im wytłumaczą, a oni to przyjmą. Przecież rząd się stara, chce dla kraju jak najlepiej.
Na to, ze sami jedno z drugim skojarzą - nie ma co liczyć. My wciąż nie doceniamy siły, wpływu, mediów. Ludzie są bezbronni. Zwłaszcza ci prostolinijni, ufni (głównie młodzi), którym do głowy nie przyjdzie, ze rząd postępuje cynicznie i że współdziałają z nim media. A już o szerszych, zewnętrznych powiązaniach i wpływach - w życiu do nich to nie dotrze.
Może gdyby mieli czas i chcieli poczytać trochę książek o kulisach polityki m-narodowej, to byliby w stanie uwierzyć, że może i tu coś podobnego się dziać, że polityka to nie tylko oficjalne oświadczenia. I w ogóle.
I jeszcze do Xeni
7 Września, 2012 - 20:11
My mamy skłonność do demonizowania lemingów. Według mnie jest tak, jak napisałam wyżej. Lemingi też chcą żyć w kraju dobrze rządzonym.
Nie mam tu na myśli aferzystów, karierowiczów itd., ich za lemingów nie uważam, oni wiedzą, co robią.
Lemingi to wg mnie ci zdezinformowani.
@proxenia
7 Września, 2012 - 20:32
Przepraszam, Proxenio, że się wcinam niegrzecznie rozmowę z Xenią, ale - choć masz wiele racji - myślę, że wpływ mediów zwłaszcza na młode lemingi znacznie osłabł. Kto z nich ogląda TV? Kto czyta? Tkwią godzinami na fejsbuku, licytując się żarcikami z Kwejka. W moim wpisie zresztą mniej mi chodziło o to, jak się do nich odnosić ( już widzę, że z miernym skutkiem) niż, o to, że musimy poszukać nowych odbiorców naszych apeli o prawdę i sprawiedliwość. Myślę, że Xenia ma rację - czas pracuje dla nas. A my? Bądźmy cierpliwi, ale bez przesady - przyzwoitość nie lubi kompromisów. Są przecież granice ...
charamassa
@ Mohair ...
7 Września, 2012 - 20:54
Nie szkodzi, a nawet miło, ze się wciąłeś (tzn. piszę w swoim imieniu) :-)
Każdy z nas ma inne doświadczenia. Te lemingi MWzDM, które znam, raczej (raczej - bo na 100% nie jestem pewna) nie korzystają z FM czy Naszej Klasy, są ponad takie plotkarsko-gromadne rzeczy. Telewizorów też nie mają.
Ale jadąc samochodem do pracy i z pracy słuchają na ogół TOK FM. I wszystko "wiedzą".
Starsi mają swoje okno na świat i przyjaciela w jednym, czyli telewizor.
To wszystko jest potężna siła propagandowa i urabiająca, wobec której oni są bezradni.
Znowu poprawka - literówka.
7 Września, 2012 - 20:56
Nie FM, tylko FB.
Sąsiedzi nade mną wiercą otwory pod kołki, stąd dzisiaj te literówki.
I tak dobrze, że kołków nie ciosają mi na głowie :-)
Lemingi
7 Września, 2012 - 20:23
Poglądy typowego zwolennika PO są proste jak konstrukcja cepa.
Obejmują dwa punkty:
1. Wielbienie Tuska
2. Dowalanie Kaczorowi
Według nich aferze Amber Gold jest winny Kaczyński a Tusk to niewinna ofiara.
alternatywa
7 Września, 2012 - 22:13
Pokazywanie alternatywy to najważniejszy krok, jaki wykonał PiS po 5 latach fatalnych rządów!!!! Oby tak dalej! Pisałem o tym nie raz, dlatego cieszę się, że nastąpiło takie otwarcie.
Brakuje mi jeszcze promowania postawy konserwatywnej w młodym pokoleniu - rozpoczynając od wyglądu, po poglądy i przywiązanie do Kościoła; taka kontra do rozplenionej ideologii rodem z Wybiórczej.
Tak "by the way" ciekawy jestem, co kryje się pod pojęciem "autorecykling leminga":)
@roland
7 Września, 2012 - 22:49
Autorecycling leminga? To proste: ich skłonność do ulegania zwrotom koniunktury. Ponieważ - jak widać powyżej - nie darzę ich sympatią i porównuję do śmieci, nie widzę potrzeby by tracić energię na ich utylizację. Sami zrobią to za nas! Oni już tak mają...:))).
charamassa
@roland
7 Września, 2012 - 22:52
"Autorecykling leminga" - moim zdaniem ma polegać na tym, że sam leming (kiedy mu się w "dupę wody naleje", bądź będzie podatny na siłę argumentów), - sam podda defrakcji swoje poglądy. Choć recylking kojarzy się z przemiałem i przeróbką, to w przypadku leminga należy rozumieć, że odrzuci to, co szkodzi jemu, jego dzieciom i wnukom, a przyjmie z pokorą siłę argumentów. W ślad za tym pójdą jego czyny, jakże pożyteczne dla Narodu Polskiego.
Pozdrawiam, Satyr
______________________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
Re: @roland
8 Września, 2012 - 10:32
Optymistyczne stwierdzenie. Defrakcja poglądów - tak, ale obawiam się, że szybko znajdzie sobie nowego idola, który mu naopowiada bajek, i będzie mu się wydawało, że ma znów poglądy i argumenty.
"Przytulić leminga ?"
8 Września, 2012 - 10:53
Szanowny Charamasso,
całkowicie się z Waćpanem zgadzam i dodam,że
na początek q-wy należy golić i łoić po dupach.
No to do dzieła!
Firley
"Przytulić leminga ?"
8 Września, 2012 - 10:53
Szanowny Charamasso,
całkowicie się z Waćpanem zgadzam i dodam,że
na początek q-wy należy golić i łoić po dupach.
No to do dzieła!
Firley