Żółte żonkile i żółte tulipany

Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Nie nadaję się na kreatora efektownych syntez. Do własnych analiz historii i współczesności sam podchodzę z dystansem. Najlepiej się czuję w kategorii „zdrowy rozsądek”, a i ją – świadomy względności wszelkich ocen – pokornie ograniczam do znacznie skromniejszego „chłopskiego rozumu”. Są jednak zjawiska, których się nie da aż tak prymitywnym narzedziem opisać. Nie da się zbliżyć do prawdy wyłączając emocje, gdy się opisuje coś bardziej skomplikowanego niż konstrukcja młotka.

Wczorajszy poranek mocno mnie zaskoczył. W poszukiwaniu doniesień z Bostonu skakałem po kanałach i zatrzymał mnie widok ludzi z TVN. Z żółtymi żonkilami wpiętymi w klapy marynarek i żakietów przyciągali uwagę. - To z okazji 70 rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim – wyjaśnił zarzucającym go pytaniami internautom Kuźniar, a potem powtórzył to jeszcze kilka razy.

Mój chłopski rozum zaskoczył: to ładne! Ktoś nieźle pomyślał: żółte żonkile – piękny symbol. Mieszkałem kiedyś na Muranowie i wiem, że moja Mama co roku o tej porze chodzi „ pod pomnik” - jak mawialiśmy w domu i składa kwiaty. Zadzwonię do niej i podpowiem by kupiła żonkile …

Zanim napiszę to, co napiszę – ostrzegam: niech nikt się nie waży próbować mi wmawiać, że chcę porównywać Powstanie w Getcie z Powstaniem Warszawskim. Już przecież mówiłem. Nie jestem historykiem, nie potrafię racjonalnie obu powstań oceniać. Tylko, że ja wcale nie chcę o powstaniach. Ja chcę napisać o nas …

Boże, jacy ci tefałenowcy głupi! Czy oni nie przewidzieli, że ktoś ich zapyta: a co mieliście w klapach marynarek i żakietów w rocznicę polskich powstań? Jakoś nie było widać …. A gdzie żółte tulipany pani Marii Kaczyńskiej? Na warszawskich jezdniach, rzucane przez ludzi stokrotnie mądrzejszych od waszych art driectors, którzy wam te żonkile wymyślili!

Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że gdybyście je podnieśli z kwietniowego błota i pokazali ludziom, ktoś taki jak ja – powiedziałby wtedy: w porządku, dziękujemy!

Bohaterom getta należy się hołd. Nie mogę szanować kogoś, kto myśli inaczej. Lecz dlaczego ja, potomek rodziny pokaleczonej przez tragedię naszego Powstania, mam zamiast kwiatów i powstańczej kotwicy oglądać tęczę genderowej idiotki, która się zastanawia nad rolą penisa w powstańczych związkach i bojowych przyjaźniach? Nie wiem, czy mój wujek, który zginął w powstaniu, gdyby słyszał te brednie i hamletowanie nie użyłby stena i nie chciałby uciszyć kilku najmądrzejszych ...

OK – wasza sprawa. Nie mam zamiaru podpowiadać jak zdobyć nasze serca. Nie chcę i nie muszę. Mnie całkiem wystarczy, że na bluzie łysego kibola widziałem w sierpniu tę kotwicę. To oni, ci chłopcy, przyjdą i pokażą jak trzeba czcić bohaterów. Najszlachetniejszym orderem Szkocji jest Order of Thistle – Order Ostu. My też znajdziemy kwiat, który zostanie symbolem. Tak trzeba. To jest dobre ...

Rocznice naszych powstań to nie praca domowa odrabiana pod strachem, że gdyby jej nie odrobić, to ktoś może przyjść i lusterka z waszych bmw i lexusów oderwać …

Radziłbym pomyśleć - ci chłopcy już idą ...

Brak głosów

Komentarze

Masz absolutną rację z tymi żonkilami. Czy oni - mam na uwadze wszystkich tych z papierowymi kwiatkami w klapie - nie widzą, że taka forma przekazu to kolejna okazja do kolejnego podziału społecznego? No bo jakże to? Na rocznicę Powstania Warszawskiego przedstawia się "badania" opinii na temat zasadności wybuchu i wysokości strat jakich organizatorzy się dopuścili, zaś w drugim przypadku wpina się kwiaty całkowicie "zapominając" o stratach, a słowo BEZSENSOWNE traci swoją pierwotną wartość? Przypominam, ja nie wartościuję ofiar z tamtych strasznych wydarzeń. Mnie się nie podoba klasyfikowanie ich w dzisiejszym przekazie medialnym.

Vote up!
0
Vote down!
0
#352067

Zwłaszcza te papierowe, układają się w jej kształt.
Symbolika zawsze była ważna dla Żydów.
Powstanie. Mnie osobiście irytuje trochę podkreślanie sensu tego zrywu, jako wyboru formy śmierci.
Gdyby o to tylko chodziło, nie byłoby działań ewakuacyjnych poza mury Getta, a samo Powstanie rozpoczęłoby się znacznie wcześniej, zanim setki tysięcy trafiły do obozów zagłady.
Niemcom nie byłoby tak łatwo unicestwić ogromnej rzeszy ludzi w samym centrum Europy, bez rozgłosu.Pomimo wszystko, starano się jednak zachowywać pozory, choćby przed własnym narodem.
Przeżyć chcieli wszyscy, a sam Symcha Ratajzer, czy Marek Edelman są tego przykładem.Te kanały, podstawiona ciężarówka...
Spodziewano się też pomocy od Stalina. Miał być jakiś desant, jakieś zrzuty, bombardowanie obiektów niemieckich.
Skończyło się na tym, że w wyniku nocnego bombardowania, 13 maja, zginęło dwóch Niemców, jak raportował Stroop.
Tu, można się zastanawiać nad sensem Powstania, bo wielka ilość bunkrów, która istniała na terenie Getta, dawała szansę przeżycia wielu tysiącom Żydów. Gdyby nie doszło do walk, zapewne ocalałyby budynki i wszystkie te przemyślne schronienia.
Łatwo jest jednak gdybać, kiedy nie czuje się na karku złowrogiego oddechu śmierci, a wojnę zna się jedynie z opowieści i filmów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#352079

gość z drogi

już gdzieś na naszej stronie też się nad tym zastanawiałam...próbując sobie przypomnieć ,co mieli w klapach marynarek na kolejną rocznicę Powstania Warszawskiego....ale na pewno nie było ani Kotwicy,ani Jej podobnych symboli....

a może sie myle...?

pozdrowienia 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#352084

Dziękuję za piękny i mądry tekst, który przeczytałem z uwagą i wzruszeniem.
Proszę przyjąć wyrazy głębokiego szacunku i bardzo serdeczne pozdrowienia - Andrzej Tatkowski.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#352105

Dziękuję za miłe słowa. Proszę pamiętać, że jest Pan moim Mistrzem.

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

charamassa

#352124