Zainteresował mnie pewien aspekt działalności kodziarzy. Wiem że napisano na ich temat dość dużo, ale ja spróbuję jeszcze ten jeden raz. Otóż wszystkie ich działania, hasła dotyczące wolności, gesty, nazwy, symbole, miejsca spotkań są naśladownictwem tego co już kiedyś było. Nawet chamstwo niektórych haseł jest powtórzeniem czegoś co już kiedyś zaistniało; choćby przed kilku laty. Tyle że kiedyś...