Pająki i motyle
Tegoroczny 10 kwietnia już za nami. Gdy opadają emocje, można się pokusić o chwilę refleksji, którą chciałbym się z Wami podzielić. Po powrocie z Krakowskiego Przedmieścia włączyłem telewizor. To inny świat, inna Polska! Nie muszę tłumaczyć, która jest mi bliższa, ale dlaczego jest bliższa – o tym chcę napisać.
Parę dni wcześniej przeczytałem felieton Roberta Krasowskiego „Splot smoleński” w Polityce. Autor sam przyznaje, że trudno opisać Polskę Smoleńską i pisze, że kłopot tkwi w nas. W silnie odczuwanej potrzebie jednoznacznego werdyktu. Albo stanowczego potępienia, albo pełnego poparcia.
We mnie nie tkwi. To pana Krasowskiego kłopot, że mu się rozkrok w bolesny szpagat zmienia. Pisze też, że Polska Smoleńska urodą nie grzeszy, ale i drugiej stronie parę łat przypina.
W tym sęk! To dość karkołomny zabieg by szkiełkiem i okiem mierzyć, co ludziom się podoba. Albo się lubi pająki, albo nie. Ja nie lubię. I nikt nie musi mnie uczyć, jak odróżnić pająka od motyla.
Z jednej strony Marta Kaczyńska: „ Wielu ludzi dostrzega sprawę tragedii narodowej wyłącznie jako element politycznej gry ...”
Z drugiej strony Krzemiński (świadomie go pozbawiam tytułu profesora, bo słuchając, co głosi, nie widzę różnicy między profesorem i analfabetą): „Ta impreza pisowska podważa zaufanie do państwa ...”
Jak można! Jak można polubić kogokolwiek, kto chęć kilkudziesięciu tysięcy ludzi by oddać hołd tragicznie zmarłym nazywa pisowską imprezą? Nie jestem członkiem PiS. Z polityką mam tyle wspólnego, co pan Krzemiński z przyzwoitością. Ponadto solennie zapewniam, że to nie PiS ani ktokolwiek inny z prawicy moje zaufanie do państwa nadużył. Owszem, przyznaję, z zaufania – nici. Nie chcę mnożyć powodów, ja mam swoje, inni jeszcze inne, ale jeden dodam: jeśli mojego państwa nie stać na innych obrońców niż toczący pianę tego państwa obrońca, plujący na rosnącą ciągle znaczną część narodu to – państwu biada! Ja nie chcę takiego państwa …
Wróćmy do Marty Kaczyńskiej. Czy ja się może mylę, że te parę słów, które usłyszeć mogła cała Polska, to przecież clou tego, o czym wszyscy myślimy? My chcemy prawdy – ona chce tylko wiedzieć, jak i dlaczego zginęli jej rodzice.
Nie będę się spierał co do ocen Polski Smoleńskiej. De gustibus etc … Mnie się w niej podoba to, że mogę w niej odnaleźć to, co jest dla mnie drogie, co było drogie moim rodzicom, co chciałbym by było najważniejsze dla moich dzieci.
Nie zgadzam się z Krasowskim. Nie ma patriotów kochających „mocniej” i kochających „ mądrzej”.
Polskę się kocha, albo nie.
Ed. SG img. 0:35
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2602 odsłony
Komentarze
@Mohair Charamassa
13 Kwietnia, 2013 - 00:44
Oczekujesz zrozumienia miłości od aktora filmu pornograficznego ;-)?
Pozdrawiam
@tł
13 Kwietnia, 2013 - 01:06
Masz rację. Tristan i Izolda nie musieli umawiać się na randki w burdelu ;)))
POzdrawiam
charamassa
A pamiętacie
13 Kwietnia, 2013 - 00:47
ten zwrot? " Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna." Oto filozofia Krzemińskich, Lasków, Artymowiczów, Grodzkich, Nowickich, Millerów i reszty szajki.
Postawem tośmy byli kiedyś, teraz ostał nam
13 Kwietnia, 2013 - 00:50
się ino strzępek. Ale i tego drzeć nie przestają....
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Drogi to musi być strzępek,
13 Kwietnia, 2013 - 00:56
bo i tego drzeć nie przestają. Warczą, kundle, z podwiniętymi ogonami, a i ugryźć gotowe, kiedy je odpędzać...
Prędzej czy później poszarpią. Ale i wtedy
13 Kwietnia, 2013 - 01:13
da się z niech ukręcic sznur. Tylko kto na nim zawiśnie: my, czy oni?
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Dziękuję za podpowiedź w sprawie Krzemińskiego.
13 Kwietnia, 2013 - 09:15
W czwartek miałam nieszczęście posłuchać przez chwilę jego bełkotu...... a wystarczyło popatrzeć jak na biednego analfabetę ;-)
Pozdrawiam serdecznie!
_____________________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
@Szary kot,ja do dzisiaj mam niestrawność
13 Kwietnia, 2013 - 10:36
gość z drogi
ale co ,poświeciłam się dla sprawy...bełkoczący psor był żałosny...:)
gość z drogi