zaścianek Europy

Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Blog

Jeszcze w PRL wpadł mi w ręce artykuł krytyka, który zauważył wstydliwą ułomność naszych literatów. Dowodził on, że imiona bohaterów pisanych wówczas opowiadań i powieści dobierane były według klucza, który miał – w razie tłumaczenia na inne języki – otwierać drzwi salonów Europy, a może i świata. Albert, Robert, Karol zamiast Jasia, Stasia i Kazi miały gwarantować, a przynajmniej przybliżać...

0
Brak głosów