Jak zwija się system

Dlaczego pani min.Hall wysłała 6-latki do szkoły ?

Ano, powodów było kilka. Najprostszy powód to ten, by dowieść niedowiarkom,że ten rząd ma jakieś pomysły i potrafi je, wbrew opinii o niemożności, wcielić w życie. To,że dokonuje się to bezmyślnie i niedemokratycznie to szczegół, zdaniem rządzących, nieistotny.

Kolejny powód, moim zdaniem rzekomy, ale przyjęty oficjalnie, to chęć podniesienia poziomu wykształcenia absolwentów szkoły poprzez wyrównanie poziomu we wczesnym okresiem dzieciństwa i dostosowanie go do europejskich standardów. Ale za tym powodem kryje się powód realny, ukryty. Chodzi o skrócenie okresu nauczania, z lat 12 do lat 11. Ponieważ nie można zrobić tego wprost, bo oznaczałoby to oficjalne cofnięcie reform szkolnictwa, tak jak uczyniono to z OFE,a więc i klęskę polityczną, pozostała możliwość manipulacji na drugim końcu kija - przez obniżenie wieku rozpoczynania nauki. Popatrzmy więc na cyferki. Nominalnie okres nauki nie ulega skróceniu,ale faktycznie skróceniu ulega, gdyż 6-latki nie są tak efektywnymi uczniami jak 7-latki.

A więc celem nie jest osiągnięcie poziomu wykształcenia. Celem nieoficjalnym jest skrócenie okresu nauki i wcześniejsze wejście absolwentów na rynek pracy.Tak czy owak te ostatnie manewry przy OFE i szkolnictwie mają jeden i ten sam wspólny mianownik - przewidywane kłopoty z rynkiem pracy, emeryturami i podatkami.Zamiast rozwiązywać problemy wprost stosuje się osławione by-passy.

Ale na tym nie koniec - nieoficjalnym powodem realizowania takiego wariantu jest także makiaweliczne przekonanie establishmentu, że gorzej wykształcony obywatel jest bardziej podatny na manipulacje politycznych macherów.

Być może bodźcem do tych przesunięć stała się świadomość nieskutecznośći poprzednich reform szkolnictwa czy systemu emerytalnego spowodowana patologizacją struktury ustrojowej postpeerelu. Tak więc do dotychczasowych patologii dodano patologie kolejne rzekomo dla uzdrowienia sytuacji. Mamy więc jak na dłoni widok zwijającego się systemu.