Panie Prezesie - proszę szybko wrócić do polityki...

"3 lipca przejdą w stan spoczynku "nasi sędziowie" - stwierdziła paniulka Lubnauer - po czym zażyczyła sobie by "totalni" do tego "nie dopuścili". No bo jak żyć bez swojej "kasty"? Ponieważ marsze i "protesty" gromadzą już tylko resztki zwolenników "totalnych" należy więc ponownie uruchomić "zagranicę". No i zaczęło się - poszczuty na polski rząd Timermans rozpoczął jazgot w Brukseli, unijni lewaccy komisarze znów jak mantrę zaczęli bełkota o "zagrożeniu polskiej praworządności". A może trzeba się wreszcie postawić Panie Premierze - niech no biurokraci uruchomią legendarny "atomowy"- artykuł 7 - i zobaczymy kto z nami a kto przeciw.. Eurokołchoz nie raz pokazał, że gdy ktoś powie - sprawdzam - to góra zarzutów rodzi mysz działania...

W czasie weekendu przez stolicę przeszły dwa marsze. Jeden radosny, rozśpiewany - Marsz dla Życia i Rodziny. Uśmiechnięte twarze, szczebiot dzieci, kolorowe baloniki i całe normalne rodziny gdzie tata to mężczyzna a mama to kobieta - jak od wieków bywało. Rodzina to obok języka, wiary, historii, obyczajów ważny element narodowej tożsamości, spoiwo wspólnoty. Dlatego jest tak wściekle atakowana przez kulturowych komunistów. I drugi - tęczowy, niby także kolorowy i radosny - ale jakże inny. Dewianci wszelkich odmian szli w "Paradzie Równości" - choć do czego chcą równać nie dało się ustalić. Wyuzdane kobiety, faceci w sukienkach, wymalowani jak klauny, peruki a do tego obrzydliwe transparenty i bannery. Jeden był szczególnie obrzydliwy - "jestem pedałem więc mam obiwiązki pedalskie". Coś takiego mógł napisać tylko odmóżdżony przez TVN i GWno "europejczyk"- dewiant... Jakże to smutne, że kandydat "totalnych" "Czaskoski" maszerował pod tęczowym parasolem z sodomitą Rabiejem. Tego potrzebują Warszawiacy...?

Coraz wyraźniej odczuć można brak w codziennym działaniu Pana Prezesa Kaczyńskiego. Pan premier nie ogarnia ogromu problemów, a "delfinki" harcują w najlepsze. Maszyna Dobrej Zmiany zwalnia i buksuje w miejscu. Polityka międzynarodowa - leży w aspekcie kontaktów z Izraelem i Ukrainą, jest nieczytelna jeśli chodzi o konflikt z Brukselą. Werbalnie "nie oddamy ani guzika" a po cichu słychać, że trzeba "poprawić ustawę o IPN", "zrezygnować z niektórych "reform wymiaru sprawiedliwości". Jeżeli polski rząd ustąpi raz będzie już ustępował zawsze...to elementarz...Siadło tempo reformowania wojska i służb mundurowych, nie bardzo wiadomo co wyczyniają panowie Gliński i Gowin. Chyba, że teraz wybudzono "krety" by położyć rząd Zjednoczonej Prawicy...Nie wygląda to dobrze...

I na koniec - życzę obozowi Dobrej Zmiany stu lat przy władzy i dlatego proszę - wróćmy razem do euforycznej atmosfery 2015 roku, odstawmy na bok mrzonki o tym, że "nie ma z kim przegrać", znów bądźmy drużyną biało- czerwoną. Przed nami samorządowe batalie i podwójne wybory w 2019 roku. Jest szansa zagarnąć całą pulę - ale do tego trzeba jedności, determinacji i ciężkiej pracy. Panie Prezesie - niech Pan szybko wraca...