"3 lipca przejdą w stan spoczynku "nasi sędziowie" - stwierdziła paniulka Lubnauer - po czym zażyczyła sobie by "totalni" do tego "nie dopuścili". No bo jak żyć bez swojej "kasty"? Ponieważ marsze i "protesty" gromadzą już tylko resztki zwolenników "totalnych" należy więc ponownie uruchomić "zagranicę". No i zaczęło się - poszczuty na polski rząd Timermans rozpoczął jazgot w Brukseli, unijni...