Tusk, Stalin i feministki czyli "Kobiety wszystkich płci - łączcie się".....

Wrzask i histeria "totalnych" wylewające się z ekranów od wczoraj udowadniają, że cios im zadany jest celny i bolesny. Jacek Saryusz-Wolski, do niedawna jeden z liderów PO-sitwy został polskim kandydatem na szefa RE, w konkurencji do Tuska. Od żydowskiego geszefciarza Lewandowskiego, poprzez Piterę, HGW, grafinię Tkun aż po Gregora czy Neumanna, wszyscy lamentują i piszczą o posunięciu pana prezesa Kaczyńskiego. "Kupienie" europosła Wolskiego i przekonanie go do startu przeciw Tuskowi tworzy sytuacje nieco podobną do wyborów szefa PE, kiedy to rywalizowało o tę funkcję dwóch Włochów. Myślę, że Wolski jest zbyt doświadczonym europolitykiem by wierzyć w zwycięstwo. Ale wysunięcie jego kandydatury przez Polskę powoduje, że Tuska musi zgłosić inny kraj. Czy zrobią to Niemcy ? Nie wiem, ale Frau Angela musi się zastanowić poważnie, we wrześniu ma u siebie wybory. Poza tym sam Tusk znalazł sie w złej sytuacji. Pomijam już, że dotąd w UE nie było praktyki głosowania na kandydata, którego nie popierał własny kraj. Ale lewacy zmyślą jakąś bajkę i wybrną. Natomiast Tusk straci mocno u lemingów w Polsce. Nawet skrajny zwolennik PO-mafii poczuje dyskomfort gdy obcy kraj zgłasza rodzimego kandydata na unujne stanowisko. Jak skończy rudy niemiecki lokaj zobaczymy za niedługo...

Oczywiście Gregor i kolesie wrzeszczą także z przyczyn koniunkturalnych. Powrót Tuska do Polski to możliwość "odwojowania" przez niego PO-mafii. Przy obecnej mizerii intelektualnej liderów sitwy nie byłoby to trudne. Znamienne, że Kopacz-ka i jej zwolennicy krzyczą przeciw Wolskiemu najciszej w tzw. opozycji. Błysnęła znów przy okazji pani poseł Schleswig- Wielgus. Otóż krytykując decyzję Wolskiego nazwała go publicznie - "Syriuszem".Na prostującą uwagę dziennikarza stweirdziła rozbrajajaco, że skojarzył się jej europoseł z opowieścią o Harrym Poterze. Tu trzeba zamilknąć - tam gdzie medycyna jest bezradna niewiele da się dodać...

I na koniec - odetchnęły wiewiórki. "Totalni" zapomnieli, że mieli ich "bronić" jeszcze wczoraj. Natomiast obok walki o stołek dla Tuska "totalni" wsparli lewackie, nieliczne na szczęście, "manify", pełzające dziś po ulicach dużych muiast. Trudno powiedzieć przeciw czemu "to to" protestowało, ale mnie spodobało się jedno z haseł paniulek - "Kobiety wszystkich płci - łączcie się". Kompletny odlot.Wielu Polaków pamięta wciąż parafrazą jakiego hasła jest ten totalnie głupi napis. I to noszony po ulicach piątego marca - dziś mija 64 rocznica śmierci Stalina. Nad "manifami" unosił się zapach tytoniu fajkowego i cichy cichot Wielkiego Językoznawcy...