Wyszło jak zwykle...

Każdy dzień odsłania kolejne megakłamstwa Kopacz-ki i jej paczki. Po zawartym w sobotę w telewizorze "porozumieniu" napisałem tekst zwiastujący to co zaczyna się dziać obecnie "w temacie górnictwa". Nie jestem specjalistą od przemysłu górniczego, ale wiem - jak i wielu innych Polaków- do czego zdolni są PO-szuści  po przeszło siedmiu latach niszczenia polskiej gospodarki, społecznych więzi i zwijania państwa. Nie ma obietnicy, nawet najbardziej absurdalnej, której nie złożą przed kamerami, nie ma zasad i standardów, których sitwa ta nie złamie, nie ma w tych ludziach zrozumienia dla jakichś racji wyższych, odpowiedzialnośći za kraj. Tylko pic, propaganda i kasa. Dlatego sobotnie"porozumienie" odbierałem jako ustawkę, która ma rozładować napięcie wylewające się już na ulice miast. Od wczoraj staje się to jasne takze dla związkowych liderów. Dlatego utrzymali "gotowość strajkową" i wezwali nie-rząd do dalszych negocjacji, dając mu termin do końca miesiąca. Ale załatwili już wcześniej rzecz dla PO-szustów bezcenną - rozbili odradzającą się solidarność Polaków, jedność budowaną przeciw nowotworowi PO-PSL. Atmosferę i zapał z ubiegłego tygodnia niełatwo będzie powtórzyć. I o takie zachowanie panów Dudy, Guza, Kolorza itd przestępcom z PO i PSL chodziło.Pamiętać tez powinni panowie związkowcy,że w "porozumieniu" zobowiązali się nie sięgać po społeczne protesty w czasie trwania "restrukturyzacji".

Dziś już wiadomo, że w proponowanych zmianach do "ustawy restrukturyzacyjnej" nadal figuruje likwidacja kopalni, jako jeden ze sposobów działania.Przyznał to także pełny-nocnik Kowalczyk z beztroską miną. Cały ten plan poprawiony po sobotnim "porozumieniu"zakłada podzielenie "nierentownych" części kopalni, sprzedaż tego co opłacalne (rzecz jasna kolesiom) i likwidacja tego co nieopłacalne.czyli wariant stoczniowy-bis. Tusk i Komorowski już dawno zobowiązali się wobec UE (czytaj Niemiec), że zniszczą konkurencyjny dla Niemców polski przemysł górniczy. Amerykańskim Żydom obiecali "rekompensaty za utracone mienie" (to bagatela 65 mld dolarów) więc muszą  przehandlowac lasy. Z Rosją nie po to podpisywali wieloletni kontrakt gazowy by teraz dbać o terminową realizację gazoportu, czy ratowanie górnictwa. Ciekawostką, którą należy pamiętać, że podpisujący "gazowy kontrakt" wicepremier Pawlak zagwarantował Rosji sztywną cenę płaconą przez Polskę, bez względu na wahania na rynkach. Płacimy więc obecnie za tani rosyjski gaz najdrożej w Europie!!! I jest sukces ?

Z ludźmi "władzy" nie ma już o czym mówić. Wszyscy Polacy muszą zrozumieć, że tę sitwę trzeba jak najszybciej odsunąć od władzy. Natychmiast musi odejść ten nie-rząd nieudolnych pajaców i pełnych-nocników. Potem należy odspawać od żyrandola Komorowskiego, by wreszcie, po ulicznych wystąpieniach w całym kraju, można było jesienią wybrać prawdziwie polski sejm. Innej drogi już nie ma, została tylko ulica...