Zamiast PKB - PEN, oraz inne zmiany

Obrazek użytkownika zetjot
Blog
Widać z otaczającego nas świata, że nastąpiło zakłócenie dotychczasowej stablizacji i szykują się zmiany, w związku z czym pojawia się pytanie, czy to na skutek tylko pewnych chwilowych niedostosowań w mechanizmach systemu, czy też w wyniku głębokiego kryzysu polityki nieadekwatnej  do nawarstwionych sprzeczności. Czy wystarczą pewne kosmetyczne zmiany czy też system się zawali i trzeba myśleć o tworzeniu systemu nowego bardziej adekwatnego do rzeczywistości ?
 
Jestem konsekwentnym przeciwnikiem obecnego systemu ustrojowego w Polsce, składającego się z niedopasowanych do siebie elementów, co objawia się w mnożeniu zbędnego i nieskutecznego ustawodawstwa i lekcewazeniu roli konstytucji jako jedynego zbioru prawa. Z tego też tytułu jestem zwolennikiem przyznania większej roli dobrym obyczajom i instytucji ich pilnujących.
 
Jestem też przeciwnikiem obecnego systemu gospodarczego, który wiedzie nas ku zapaści cywilizacyjnej. Mamy przecież do czynienia z nierozpoznanym dokładnie zjawiskiem zastąpienia kapitalizmu konsumpcjonizmem. Trzeba więc szukać drogi wyjścia z tego systemowego impasu i oparcia systemu na nowych zasadach.
 
Moim zdaniem system musi być oparty na wnioskach wynikających z dotychczasowych niepowodzeń i wnioskach z badań ewolucjonistów i antropologów nad ludzką naturą. Aby system cywilizacyjny mógł się rozwijać musi mieć dobrze określony cel, wynikający ze znajomośći ludzkiej natury. Do tej pory było tak, że cel narzucał się niejako sam, w sposób niekontrolowalny i utożsamiany był z potrzebami materialnymi i dążeniem do polepszenia bytu materialnego. Ale widać, że cel wyrwał się zupełnie spod kontroli i nie realizuje potrzeb, lecz odwrotnie, tworzy własne potrzeby i nam je narzuca - tak właśnie działa rozpętany, rozbuchany konsumpcjonizm.
 
Jeśli chodzi o cel właściwy, tu na Ziemi, pomijając cele metafizyczne, to nie jest to żadne odkrycie i każdy zgodzi się, że powinien to być rozwój osoby ludzkiej. Rozwój osoby ludzkiej można osiągnąć tylko jednym sposobem, poprzez edukcję. Tak więc drogowskaz jest czytelny - przestać mówić o PKB jako celu naszych marzeń zbiorowych i zastąpić go PEN - Poziomem Edukacji Narodowej. Innej ścieżki nie ma i nie będzie. Tak więc, ujmując kwestię nieco metaforycznie, powiedziałbym, że należy obecne szkolnictwo zaorać i stworzyć nowe, które nauczy młodych ludzi śpiewać, tańczyć, grać i rysować, a wtedy z resztą nie będą, dzięki wyzwolonej kreatywności, mieli najmniejszych problemów. Dzieciaki dysponują niebywałym potencjałem, tyle tylko, że nie należy go unicestwiać, jak do tej pory, przez inwazję gadżetów lecz stymulować poprzez realną aktywność.
 
Myślałem że jestem osamotniony w tej swojej wizji nowego systemu, opartego na edukacji. Ale czytając poprzedni numer tygodnika "Do Rzeczy" znalazłem w nim felieton Krzysztofa Rybińskiego, poświęcony m.in. edukacji. Już sam tytuł brzmi zachęcająco " Głęboka zmiana ustrojowa". A dalej jest jeszcze ciekawiej i coraz bliżej mojej koncepcji:
 
"Zmiana ustrojowa jest trwała, jeżeli dotyczy wartości, a nie spraw powierzchownych i zostaje głeboko zakorzeniona w systemie edukacji. Jeżeli dzieci i młodzież będą uczyły się pewnych wartości przez 10 i więcej lat, to nasiąkną nimi jak gąbka wodą. Dlatego jeżeli celem jest głęboka zmiana ustrojowa, to kluczowym ministrem w nowym rządzie nie będzie minister finansów, gospodarki lub sprawiedliwości, tylko edukacji i szkolnictwa wyższego. Zresztą to powinna być jedna osoba i jedno ministerstwo.
 
Bardzo ważne jest przejęcie kontroli nad telewizją publiczną i wprowadzenie ciekawych seriali i programów, które edukują, promując wartości i wiedzę wspierające głęboką zmianę ustrojową. "
 
No to widzę, że kandydat na ministra szkolnictwa objawił i zarekomendował nam się sam. Jednak najwyraźniej coś wisi w powietrzu. 
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (6 głosów)

Komentarze

popieram w 1000%.to jedna z najwazniejszych spraw dla nowego rzadu!ciawe tylko czy oni maja jakies plany w zwiazku z tym?

Vote up!
1
Vote down!
0

marekpolo

#1486332

W pełni się zgadzam z treścią pwyższego artykułu. To, że polacy i nie tylko nam kretynieją to widać i słychać gołym okiem i uchem. Mozna nawet przyjąć, że mamy taki mały paradoks - im więcej wykształconych tym poziom kretynizmu wzrasta. Jak tego przyczyna ? Niewątpliwie poziom naszej oświaty, niewąptpliwie poziom naszych mediów które raczej lansują dość prymitywną formę rozrywki pt "Rolnik szuka żony". Tu mam taką małą dygresję dla "zetjota", który jak już wiem lubi matematykę bo ona bywa bezwględna w ocenie wielu faktów. Tak też przypomniałem sobie jak to wszyscy najmądrzejsi i ci mniej też zastanawiali się jak to się stało, że podczas ostatnich wyborów terytorialnych (do gmin, powiatów itd) około 40% procent kart wyborczych było niewłaściwie wypełnionych. Czyli były ty głosy nieważne. Mówiąc szczerze ja też nie znajdowałem na to wytłumaczenia bo też nie wierzyłem w to, że w Polsce może być tyle głupoli. Ponadto nie wierzyłem w to żeby tylu wyborców zrobiło to specjalnie (to mogło być 1 do 2% tych głosów). Akurat jakoś tak się stało, że w tym czasie dość przypadkowo mój pilot pod wływem mego palca trafił na jakiś propagandowy program made in "komuna" PRL, "że coś tam się kręci". I o to w tym programie znalazłem odpowiedź !!! Jak się okazuje oglądalność czy popularność owego "szukającego rolnika w puszczy" przekroczyła wtedy 40%. Czy to przypadek czy zbieżność ? W każdym razie kiedyś Stanisław Lem zapytany jak widzi przyszłość naszej cywilizacji w dobie tak wspaniałego wynalazku jakim jest internet odpowiedział - co raz większe skretynienie, które będzie postępować wprost propocjonalnie wraz co raz większą dostępnąścią do niego. Niestety, panie profesorze miał pan racje choć wtedy chciałem się bardzo z panem pokłócić. Wróćmy jednak do oświaty bo to jest podstawa. Drogi "zetjocie", jak napisałem zgadzam się w pełni z tekstem, który umieściłeś tylko cholera jasna jak to zreformować kiedy i w tym segmencie obowiązują normy unijne. Co tu zrobić gdy wzór unijnego szkolnictwa przypomina chiński cud gospodarczy - ważna ilość, a nie jakość. Dlatego polskie państwo kształci na kopy jakichś tam magistrów i docentów, którzy potem w Dublinie pracują na nalewaku albo zmywaku. Dziś to nawet egzaminów na studia nie ma to jakim cudem my mamy mieć wykształcone elity ??? Druga sprawa to szkolnictwo podstawowe, które to co raz mniej ma wspólnego z wykształcenieniem interdyscyplinarnym. Poziom obecnej polskiej edukacji można wyrazić dowcipem na temat poziomu nauczania matematyki. Kiedyś podstawowe zadanie matematyczne mogło brzmieć. "Rolnik ma pole o wielkości 1ha. Rolnik ten obsiał to pole pszenicą, której cena hurtowa w skupie wynosi 1,25 zł za kwintal. Ile zarobi rolnik jeśli z tego 1ha zebrał 800kg pszenicy ?" Dziś takie zadanie wygląda następująco. "Rolnik chcąc dostać dostację Unijną zasiał 1ha kukurydzą i zarobił na niej 5500 tysiąca brutto. Znajdź na obrazku rolnika i go pokoloruj". Tyle w temacie ...

Vote up!
2
Vote down!
0
#1486352

Problem w tym,że oprócz ludzi wykształconych są jeszcze wykształciuchy.

Polska edukacja w tej chwili nie istnieje.To jest jedynie wioska potiomkonowska dla mydlenia oczu buractwu, które pozbywa się odpowiedzialności za wychowanie i edukację własnych dzieci.

Dowcip o zadaniu matematycznym przedni.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1486372

Problem w tym,że oprócz ludzi wykształconych są jeszcze wykształciuchy.

Polska edukacja w tej chwili nie istnieje.To jest jedynie wioska potiomkonowska dla mydlenia oczu buractwu, które pozbywa się odpowiedzialności za wychowanie i edukację własnych dzieci.

Dowcip o zadaniu matematycznym przedni.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1486373

napewno nie jest do powtórzenia w Polsce.Tu w tym kraju są całe tabuny idiotów,którym się wydaje że zainwestowany 1 tysiąc musi w ekspresowym tempie przynieść co najmniej 10 tysięcy zysku netto.Dotąd nic się nie zmieni dokąd bedziemy się podporzadkowywac unijnym zasadm edukacji i sposobu zarządzania.Dotąd dokąd nie bedzie egzaminów i praktyki a szkolenie bedzie odbywac sie na symulacji komputerowej dotąd będzie taki stan jaki jest obecnie i żadna partia ,rząd i ustawy tego nie zmienią.Musi zmienić sie mentalność i postrzeganie rzeczywistosci do tego przynajmniej stopnia jaki był na poczatku lat 90-tych ale bez powiązan jakie mieli kapusie z SB i dojsciami do decydentów,którzy im pomagali w zdobywaniu wielkich fortun jak np Grobelny były kapus milicyjny i cinkciarz z pod jubilera na Kruczej.W tamtych latach media sie nim zachwycały,ale ktos tym sterował.Z tym rolnikiem to prawda bo unia kazała mu posadzic cos czego nie sprzeda a otrzymane pieniądze wyda w lidlu czy czymś podobnym,one wrócą wyprane do unii a rolnik i tak bedzie miał gówno a polak zmuszony bedzie do zakupów unijnych towarów bo rolnik woli lezec niż produkowac.Za nic nie robienie dostaje kasę.Inny rolnik dostaje kase za to ze posadził na 5 hektarach orzechy włoskie ,po których bardzo długo nic nie wyrosnie.Narzekalismy na tzw komunizm i PGR-y na socjalizm a sami wlezlismy w totalitaryzm,który w dosc niedługim czasie bedzie nam dyktował o której godzinie mamy srac i wszyscy sa zadowoleni.Nie bardzo rozumie w tym kontekscie pretensje tyczacych szkolnictwa,kultury osobistej,której juz niema i długo nie bedzie.Wielu innych zagadnien o których po prostu nie chce mi sie pisac,bo to niema sensu.Jesli mamy byc panstwem ze swoja kultura narodowa i wartościami to musimy zacząc wszystko od podstaw odcinając od możliwosci wpływania na secyzje wszystkich bez wyjatku tzw polityków i ich konkubentów z telewizorni i prasy a także internetu.Jest trudne do wykonania ale możliwe.Zaden z obecnie rzadzących nie moze znalezc się w rzadnym ciele ustawodawczo-decydenckim.Idealnym przykładem postępowania jest Pan Orban i jego partia,ale my jestesmy polakami swoje najlepiej wiemy,więc myslę ze nic z tego nie wyjdzie bo takiego jak Piłsudski to ja na razie nie widzę,może mam kiepski wzrok?

Vote up!
1
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1486400