Tusk w potrzasku
Prof. Antoni Kamiński, uznany ekspert ds. korupcji i były szef Transparency International ocenił nagranie rozmowy Sienkiewicza i Belki jako dowód na korupcję polityczną, uzasadniający postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu.
Prof. Leszek Balcerowicz nie ma wątpliwości, że doszło do naruszenia niezależności banku centralnego, że Belka wikła NBP w politykę.
Prof. Ryszard Piotrowski, szanowany konstytucjonalista, jednoznacznie mówi: tak, prezes NBP naruszył Konstytucję. Przestał być w związku z tym osobą cenioną, zaufania publicznego. Wszakże postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu wymaga poparcia wniosku bezwzględną większością głosów w Sejmie.
Te trzy przykładowe opinie, niezależnie sformułowane, zadają kłam słowom Tuska, który - podbudowany usłużną opinią Seremeta - nie dostrzega w udokumentowanej nagraniem sytuacji nic sprzecznego z prawem. Stąd też nie widzi on potrzeby odwołania ministra Sienkiewicza, ani - jako lider większości sejmowej - ewentualnego poparcia procedury zmierzającej do odwołania prezesa Belki. Zacytujmy:
"aspekt - związany z rozmową Marka Belki i ministra Sienkiewicza. Podzielam opinię prokuratora generalnego - pierwsza analiza nie wskazuje na przekroczenie prawa. (...) Nie rozmawiali o przestępczych dilach, a o wspólnych działaniach NBP i rządu."
To są, według tej wykładni Tuska, rozmowy bez żadnego znaczenia, nie ma mowy o wywieraniu wpływu przez ministra na NBP. Jednakże te takie tam "pogaduszki" świadczą o trosce Sienkiewicza i Belki o PO, czy o państwo, już mi się miesza... Państwowcy, po prostu!
Zadziwiająca jest też logika Tuska, który z jednej strony sugeruje, że członkowie jego rządu byli podsłuchiwani przez dwa lata przez jakichś "zewnętrznych" agentów, być może rosyjskich - poważne przecież zagrożenie -, ale nie pociąga do odpowiedzialności Sienkiewicza jako ministra odpowiedzialnego za służby, za zabezpieczenie kontrwywiadowcze. Odwrotnie, premier nagradza go jeszcze publicznie złożonym komplementem, że ceni jego kompetencje. I na dodatek wyraża swoje pełne zaufanie do tych służb, asów wywiadu, które właśnie kompletnie zawiodły. O co chodzi?
Tusk jest w potrzasku: jest zakładnikiem tych kłamstw i niewolnikiem przestępczej sitwy, nie może odejść, nawet choćby chciał. Zaprawdę polityk bez przyszłości.
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/prof-antoni-kaminski-trybuna-stanu-uz...
http://www.se.pl/wydarzenia/politycy/leszek-balcerowicz-o-tasmach-wprost...
http://tvn24bis.pl/informacje,187/konstytucjonalista-norma-konstytucyjna...
http://www.se.pl/wydarzenia/politycy/afera-podsluchowa-2014-konferencja-...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2652 odsłony
Komentarze
TK
17 Czerwca, 2014 - 10:00
Jakie stanowisko zajmie Trybunał Konstytucyjny ? Czy stoi na straży Państwa Polskiego , czy Tuska i jego kolesi ?
TK
17 Czerwca, 2014 - 10:00
Jakie stanowisko zajmie Trybunał Konstytucyjny ? Czy stoi na straży Państwa Polskiego , czy Tuska i jego kolesi ?
Ten potrzask spowoduje jeszcze
17 Czerwca, 2014 - 10:57
większy strach przed oddaniem władzy.
Mamy do czynienie z neototalitaryzmem.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Potrzask?
17 Czerwca, 2014 - 12:14
Jaki tam "potrzask" - ojciec chrzestny nie zna takiego pojęcia. To nie jest rząd, to nie są politycy, to jest mafia i rozmawiamy o mafii.
Stasiek
Dlaczego
17 Czerwca, 2014 - 11:14
rozmowa była przeprowadzona na prywatnym gruncie? Nie była to rozmowa prywatna. Nie umawiali sie panowie na imprezę, nie dzielili się wspomnieniami ze wspólnie przeżytej przygody. Nir rozmawiali, jak osoby prywatne. Tam nie ma ani jednego zdania, które nie wiązałoby się i nie dotyczyło 'biznesu politycznego". (Słownictwo pomijam. Madia i dyskutanci nad tym sie skupiają. Nie "literatura" jest tu najważniejsza, ale sens zawarty w treści.)