Tromboza Urbana
Przełamałem rutynę, otworzyłem bloga, excusez le mot, Urbana. Wszystko przez tytuł: "Zakrzep w mózgu". Nie jestem aniołem, przyznaję, miałem cichą nadzieję i złe intencje, ale nic, złego diabli nie biorą, jeszcze nie. Tekst ma niby dowodzić braku logiki w rzekomych napaściach PIS na Niemców i zapraszaniu ich do współpracy, na przykład w ramach NATO, do obrony wschodniej flanki itd. itp. Brak logiki ma być niby objawem wyżej wzmiankowanego zakrzepu na mózgu. W rozdygatanej tej wyliczance Urban wspomina o PIS-owskiej (czyli oczywiscie bezsensownej) niezgodzie na "rurę na ropę na Bałtyku". Tak, napisane jest dokładnie "na ropę". Urban po tylu latach jeszcze nie uświadomił sobie, że chodzi o gaz, nie o ropę! Dla Urbana to wszystko jedno, mylą mu się ropa z gazem. Niedobrze coś z jego głową. Jednak jak guru pisze, że to PIS cierpi na zakrzep mózgu, to zaraz całe SLD, PO i Petru-Swetru bedą to powtarzac i dalej utwierdzać się w swoich planach eliminowania "patologicznych" PIS-wców ze wszelkich sfer życia publicznego, w tym z praw do dyskusji o "bałtyckich ropociągach". Bezwstydni ignoranci polegają tylko na sile swego wrzasku, bezczelności, natręctwa i wciskania sie wszędzie. Jak zgasła gwiazda Kopacz, to usiłowała się ponoć ratować udzielaniem wywiadów do "Nie". Widać Urban to dla PO ostatnia deska ratunku. Niestety, toczona śmiertelną chorobą: jej łacińska nazwa to - thrombophlebitis profunda, a po polsku nazywana jest potocznie trombozą. Powiedziałbym krótko: koniec i bomba, kto nie wie o gazie, ten tromba.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2242 odsłony
Komentarze
Nie jestem Panem Bogiem
11 Stycznia, 2016 - 19:40
ale Urbanowi życzę, aby doświadczył Bożej Sprawidliwości i abyśmy już nie musieli długo na to czekać!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Dla przeciwwagi wielu
11 Stycznia, 2016 - 20:48
Dla przeciwwagi wielu uciążliwości życia niebo ofiarowało człowiekowi trzy rzeczy: nadzieję, sen i śmiech. Jak powiedział Emmanuel Kant.
Brak mi 2 ostatnich.
Pozdrawiam
Mieszczuch
mieszczuch7