Drugi dzień panowania "króla Europy" przyniósł kolejne "sukcesy". Eksportowy produkt PO raczył zauważyć,że "bycie w Unii to fajna rzecz". Szkoda,że nie sprecyzował czy chodzi mu o własną, tak cenną , osobę, sitwę kolesi, czy może jeszcze kogoś.No oczywiście ta "fajność" ma swoją cenę, co pan "prezydĘt" obwieścił nieco później. Według niego "Polska będzie musiała poświęcić część swoich interesów...