Prognoza wyborcza
Nowy tydzień zaczął sie od pasma "sukcesów" Upadła wielka firma DSS, która dawała pracę wielu mieszkańcom Dolnego Śląska. Przypomnę, że to ta firma, której władze zaprzyjaźnione z PO-szustami, najpierw, nie mając pieniędzy, "odkupiły" od Skarbu Państwa dwie firmy-kopalnie kruszywa, w świetnej kodycji finansowej wtedy. Potem, też bez środków, DSS "wygrały" przetarg na budowę odcinka "autostrady" A-2 przed Euro 2012, które jak pamiętamy było gigantycznym "sukcesem". W pierwszym przypadku za dealem stał ówczesny mini-ster infrastruktury Grabarczyk, trzeba trafu z PO, dziś to mini-ster rzucony na "sprawiedliwość". W drugim "sukcesie" DSS-owi "pomógł" legendarny już Sławku Nowak. Efekt? Dwie firmy kupione od państwa przez DSS juz dawno upadły, "ktoś" wyprowadził z nich kasę, teraz to samo zdarzyło się z firmą -matką. Czy ktoś za to odpowie? Wolne żarty..żyjemy w PO-lsce, która jak wiadomo jest "państwem teoretycznym". Grabarczyk już dawno zapomnial o interesie z 2011 roku, a Sławku...on ma podobno kierować Państwową Agencją Kosmiczną. Że co, nie ma kwalifikacji...? Gdyby okazało sie to prawdą, zagrożony może byc los Układu Słonecznego, kolesie z PO i jego mogą, pod wodzą Sławku, "zrestrukturyzować".
Po wizycie na Ukrainie PO-litycy przestali zawracać sobie głowe Donbasem. PrezydĘt Komorowski, Tusk, Sikorski, którzy do ubiegłego roku licytowali sie między sobą w wiernopoddańczych gestach i słowach pod adresem Rosji, teraz "twardo" wypowiadają sie przeciw prezydentowi Putinowi. Problem w tym, że on zna charaktery tych PO-lityków i absolutnie nie przejmuje się ich aktualnym bełkotem. Rozumie, że gdy przyjdzie polecenie od niemieckiego lub innego oficera prowadzącego Komorowski, Tusk i Sikorski karnie wypełnią rozkaz i zmienią zdanie...nic sobie nie robiąc z opinii publicznej i kolejnej kompromitacji. Celowo nie wymieniam tu nazwiska premiery Kopacz-ki, nie jestem w stanie wyobrazić sobie oficera prowadzącego tę osobę. Byłaby to prawdziwa "mission impossible" dla Bonda, a co dopiero dla zwykłego kadrowego oficera służb.
Polskojęzyczne me(n)dia, w większości kontrolowane przez kapitał niemiecki i "mieszany szwajcarsko-kazachsko-jakiśtam" już dawno oderwały się od realnych problemów. Ogłupiają codziennie Polaków sprawami nieważnymi, niepoważnymi albo...przez siebie wymyślonymi. Nikt nie mówi już o tym, że PKW nadal nie podała wyników listopadowych wyników wyborów samorządowych na Mazowszu. Bo i po co o tym mówić w "roku wyborczym"? Obawiam się, podobnie jak w swoim wpisie "Kokos 26", że za zasłonami me(n)dialnymi, trwa juz w najlepsze operacja "wybory". I nie pomoże żadna mobilizacja ludzi uczciwych. W tym roku będą kolejne wyborcze fałszerstwa.Rządząca sitwa PO-PSL i setki ich kolesi po prostu - nie moga przegrać! Ci ludzie, po ośmiu latach okradania kraju, nie mogą już być opozycją, tylko pensjonariuszami ZK w najlepszym wypadku. I wiedzą o tym doskonale...Dlatego szykują "ustawkę" wyborczą, by po raz kolejny - "zwyciężyła demokracja". Niezmiennie uważam, że tylko ulica, polski "Majdan" czy "Budapeszt" jest w stanie cokolwiek zmienić. Siadanie do wyborczego stolika z szulerami, z nadzieją na sukces, jest delikatnie mówiąc, nieroztropne. Być może Polakom potrzebny jest wielki wstrząs dwukrotnie, ordynarnie sfałszowanych wyborczych wyników w tym roku.Idą złe dni dla Polski...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2336 odsłon
Komentarze
PYTANIA MOJE....i konkluzja
24 Lutego, 2015 - 20:54
złe dni idą, mówisz.
A te co są,
to są dobre ???
A te co minęły ?
ta
bularasa
POwinna być wycięta w pień !
przed wyborami
i
przyjdą Dobre
DNI !
Prognoza wyborcza
25 Lutego, 2015 - 00:12
Ten art. w koncówce mówi " toczka w toczkę" to co mówiłem już rok temu. Oni tych wyborów nie mogą
przegrać , bo wiedzą co im grozi. Istnieje jednak szansa na wygranie przy pełnej mobilizacji Polaków
ale to musi rozegrać się w sposób rewolucyjny. To znaczy jeśli bedzie pewność , że wybory są wygrane
musi nastąpić zmasowany atak na władzę dla ujawnienia "prawdy wyborczej"
" tylko ulica, polski "Majdan" są w stanie coś zmienić"
26 Lutego, 2015 - 03:38
podzielam pana zdanie i widzę rozwiązanie podobne. Większości się ono nie spodoba, bo wymaga jasnego, odważnego opowiedzenia się po stronie podstawowych wartości i praw obywatelskich! A przede wszystkim obliguje do czynnego dania wyrazu swoim przekonaniom i postawom. Chętnych widzę niewielu, ciągle tkwimy w " nocnych rodaków rozmowach" i udzielaniu dobrych rad! Czynów zaś niewiele a jeżeli to incydentalne, bądź w wykonaniu środowisk pogardzanych, lekceważonych przez ogół ( mam na myśli Narodowców, środowiska kibiców ).A może by tak w obecnej sytuacji poszukać tego, co nas łączy a nie dzieli? Zbliżające się święto Żołnierzy Wyklętych może stanowić skuteczne spoiwo społeczne, bo tożsamość narodowa Polaków budowała się wokół narodowych tragedii!
mika54