PO-sitwa atakuje pożyczką i granulatem...

W ostatni czwartek Bank Światowy" przekazał wiadomość, że "pożyczył" III RP 912,7 mln euro. Na co PO-szustom te pieniądze na niespełna trzy miesiące przed wyborami? O tym za chwilę...najpierw odrobina wspomnień. Bank światowy" to obok MFW drugi efekt konferencji mocarstw w Bretton Woods w 1944 roku. Za zasłoną frazeologii pełnej słów o pokoju i odbudowie międzynarodowi grandziarze przyjęli zasady wspólczesnego "kolonializowania" biednych przez bogatych za pomocą pieniędzy. Od początku lat 80-tych te dwa upiorne "bliźniaki" czyli BŚ i MFW są wszędzie tam, gdzie dokonuje się "transformacja" i udzielają pożyczek".. Jakimś dziwnym zrządzeniem losu zaraz potem likwidowany jest rodzimy przemysł danego państwa, lojalne wobec MFW i BŚ lokalne nie-rządy wyprzedają najlepsze części narodowego majątku, "prywatyzują" tak,że korzystają, znów zapewne przypadkiem, obce firmy, powiązane z pożyczkodawcami. Rośnie za to bieda, bezrobocie, emigracja zarobkowa...Niszczone są fundamenty narodu - wiara, rodzina, tożsamość narodowa i historia. Nie-rządy na potęgę zadłużają państwo czyli wspólobywateli. Ostatnie wydarzenia w Grecji pokazały czym jest wejście w spiralę"pożyczek" od tych "pomocowych" instytucji. Gracja to dziś bankrut całkowicie niesuwerenny. III RP to dziś jeszcze większy bankrut od ośmiu lat całkowicie niesuwerenny.Te 912,7 mln euro ma być, według oficjalnej wersji, przeznaczone na "wzmocnienie finanasów publicznych i odporności sektora bankowego i rynku pracy". Tłumacząc to na język ludzki oznacza po prostu pozyczkę dla banków (przypomnę w większość komercyjnych i będących własnościa podmiotów zagranicznych) oraz na "szkolenia dla bezrobotnych". Zarobią więc naprawdę kolesie PO-sitwy -banksterzy i różni spece od "pośrednictwa pracy", "europejskich szkoleń" dla naiwnych, napędzanych przez "urzędy pracy". Nie mam wątpliwości, że ani jedno euro nie zostanie przeznaczone na odbudowę polskich zakładów czy instytucji uslugowych, wszystko "zagospodarują" obcy. Tak wygląda nowoczesny "kolonializm" międzynarodowych banksterów. Pieniądze się rozejdą - a kto je odda? Państwo polskie, czyli wszyscy podatnicy i nowy rząd. Polska pozycza, obcy kolesie przy wsparciu antypolskiego nie-rządu rozkradają kasę a potem Polska spłaca kredyt" Proste...? Orban został przez te "międzynarodowe instytucje pomocowe" nazwany faszystą własnie dlatego, że postawił interes Węgrów ponad żądania banksterów. Spłacił przed terminem wszystkie raty kredytu" do MFW i...wyrzucił przedstawicielstwa MFW i BŚ z kraju. Okropny "faszysta"...

Pamiętacie Państwo największy "sukces" płemieła tysiąclecia ? Oczywiście wiem, że niełatwo wybrać jeden z całej talii nieprzerwanych "sukcesów"  ciągnących się za Tuskiem przez siedem lat. Ale chyba najdłużej fetowano "orliki". Bo to pomysł na sport masowy dla dzieci i młodzieży, dostępny w każdej gminie. Jasne, ze przy realizacji prawie 2600 tych inwestycji tu i tam kolesie z lokalnej PO-mafii "przytulali" część przeznaczonych na "orlik" środków. No ale w III RP "ręka rękę myje" więc ani dziesięć służb specjalnych ani "niezależna" prokuratura" niespecjalnie nachalnie "ścigały" korupcję przy budowie "orlików". Ale nie od dziś wiemy, że PO-szust potrafi. Jak jest możliwość coś ukraść, zamataczyć, zmienić warunki przetargu..."by żyło sie lepiej", to na pewno tak po-stąpi. Okazało się dziś, niespodziewanie rzecz jasna, że ktoś wpadł na pomysł i przestrzeń między zieloną sztuczną "trawą" na "orlikach" zaczął wypełniać nie drogim, ale niegroźnym granulatem z kauczuku, ale - uwaga! - granulatem ze sproszkowanych, zużytych opon samochodowych. Jest on mocno toksyczny, zawiera wiele pierwiastków cięzkich m.in. kadm. Firmy budujące "orliki" masowo sprowadzały pocięte stare opony...z Chin.  Ten proceder trwa juz całe lata...Sprawa ujrzała światło dzienne gdy 8-letni syn pana X., trenujacy na "orliku" kilka razy w tygodniu, trafił do szpitala z alergią na granulat z opon, zawierający kadm!!! Wydziela się on szczególnie szybko w wysokich temperaturach,  takich jak ostatnio i skutecznie atakuje narządy wewnętrzne dzieci. Ilu młodych Polaków styka się z tym samym zagrożeniem? I jak wobec faktów wygląda naprawdę - "sukces" Tuska? Przypomnę tylko, że pocięte stare opony dodawano także do gorącego asfaltu przy budowie najdroższych na świecie "autostrad" w naszym kraju. Podobno pomysł zarzucono, bo wydzielało się tak duzo toksyn, że groziło natychmiastowym kataklizmem. "Orliki" trują wolniej i dyskretniej...

 O takich faktach powinni wiedzieć i umieć je oceniać wszyscy ci, którzy stanowią 30% Polaków nadal popierających PO-sitwę. Jeżeli boicie się Państwo PiS-u, nie wierzycie, że mozna żyć w normalnym kraju bez korupcji i nepotyzmu, albo po prostu jest wam niedobrze od polityki - to przeczytajcie ten tekst uważnie. Bo także Państwo - zwolennicy nowotworu PO będziecie spłacać tę pożyczkę" z BŚ a Wasze dzieci bawią się niemal każdego dnia na pieknym "orliku"...