Moralne i mentalne męty atakują prezydenta Dudę...

76 lat temu w Moskwie Józef Stalin ograł politycznie Adolfa Hitlera. Podpisany w nocy dokument o współpracy ZSRR z III Rzeszą zawierał tajny protokól dodatkowy. Znajdował się w nim wytyczony na razie teoretycznie przebieg sowiecko-niemieckiej granicy...w środku ziem polskich. Układ ministrów spraw zagranicznych - Mołotowa (Skriabina) i von Ribbentropa dawał III Rzeszy "zielone światło" do agresji na II RP, był planem rozbioru Rzeczpospolitej! Po kilku nieudanych próbach wywołania wojny na zachodzie Stalin wpuścił Hitlera w kolejną pułapkę, tym razem skuteczną. Po zajęciu przez Niemcy Nadrenii, Aystrii, rozbiorze Czechosłowacji wreszcie Anglia i Francja zareagowały jak przewidywał Stalin. Wypowiedziały wojnę Niemcom, a nie wypowiedziały ZSRR po 17 wrzesnia! Hitler wreszcie zaczał być dla przywódcy Sowietów prawdziwym "lodołamaczem komunizmu". Przyznacie Państwo, że trzeba dużej politycznej finezji by zacząć wojnę w 1939 roku jako sojusznik niemieckich faszystów, a zakończyć ją w 1945 roku jako przywódca "Wielkiej Trójki", decydującej o losach śwaita na gruzach III Rzeszy. Stalinowi wolta ta udała sie także dlatego,że koszty podwójnej okupacji przez sześc lat dźwigał na sobie polski naród, krwawiąc obficie każdego dnia. Bez układu z 23 sierpnia 1939 roku Hitler nie był w stanie zaatakować Polski. Sowieci mu to umozliwili...i wygrali wojnę, okupując przy okazji ziemie polskie.

W rocznicę tragicznego porozumienia, przez które był Katyń i Palmiry i zsyłki i Auschwitz i tragedia Warszawy i augustowska obława, pan prezydent Andrzej Duda pojechał do Tallina. Na dawne polskie Inflanty, dziś suwerenną Estonię.Kraj, który wycierpiał wiele od sowieckiego terroru, a obecnie znów jest "pierwszą linią " frontu. Jeżeli któregoś dnia "zielone ludziki",bez narodowej tożsamości, wejdą do tego kraju, będzie to ostatni alarmowy dzwonek dla suwerennej Polski. Podobnie było po układzie Mołotow- Ribbentrop. We wrześniu padła Polska, dziewięć miesięcy potem, w czerwcu 1940 roku, wojska sowieckie położyły kres niepodległości Estonii. Wizyta prezydenta Dudy w Tallinie w taką rocznicę jest sybolicznym "rzuceniem rękawicy" Rosji, pokazaniem, że czas lizusowskich PO-umizgów się skończył. Przypomnę, że zaprzysięzony także 6 sierpnia 2010 roku Komorowski ani myślał o jakimś geście wobec państw bałtyckich. W pierwszą podróż zagraniczną udał się do...Moskwy. To jak mieli odbierać jego prezydenturę przywódcy Estonii, Łotwy i Litwy? Od 2007 roku PO i PSL prowadziły na kolanach "politykę" całkowitej uległości i dyspozycyjności wobec Rosji i Niemiec. To różni znacząco II RP od tworu z dykty - czyli III RP. Patriotyczne elity II RP podjęły desperacką obronę kraju przed dwoma najeźdźcami, "elyta" III RP bez żadnych dyskusji zgodziła się na wszystkie żądania Niemiec i Rosji, dodając od siebie więcej niż tamci się domagali. Lemingom przypomnę - skrajnie niekorzystną dla Polaków "umowę gazową", brak reakcji na budowę "North Stream", wyprzedaż polskiej gospodarki i banków obcym (w tym Niemcom i Rosjanom), praktyczną likwidacje mozliwości obronnych armii polskiej, "budowany" juz 11 rok gazoport itd. No i Smoleńsk - gdzie premier Putin rozegrał jak wiejskiego głupka - "płemieła tysiąclecia". Od tego czasu Rosjanie ale i Angela na każdą próbę szarpnięcia wędzidłem ze strony Tuska, Komorowskiego, Kopacz, Sikorskiego czy Borusewicza pytali zyczliwie - "A pamiętacie koledzy smoleńskie zdjęcia"? Jest jasne, że liderzy UE zachowali się wobec tragedii smoleńskiej równie haniebnie jak rządy Anglii i Francji wobec II RP w 1939 roku. Pamiętacie Panstwo kogo zabrakło w wawelskiej katedrze gdy żegnaliśmy Prezydencką Parę? W "wybuchające nagle islandzkie wulkany" wierzą  tylko naiwne dzieci i zwolennicy PO. "Chmura pyłu" musiała być spora skoro na Wawel nie dotarli przywódcy USA, Anglii, Francji i ...Niemiec! Dziwna to była chmura skoro doleciał Saakaszwili poprzez Rzym, a także prezydenci Irlandii i ....Islandii!!!

 Skryci w oparach tej "chmury" PO-szusci zaczęli od 2010 roku planowo i systematycznie niszczyć Polskę i robią to po dziś dzień. Dlatego ten wrzask przeciw prezydentowi Dudzie, który od 6 sierpnia podnoszą ci sami mentalni zdrajcy. To nie "mentalni Moskale" jak chce J.M. Rymkiewicz, ale ludzie bez zasad, bez narodowej tożsamości, jurgieltnicy - za pieniądze gotowi przehandlowac wszystko. Bez wstydu, honoru i godności gotowi są lizać...wiadomo co - możnym z lewackiej UE i być dla Polaków władzą bardziej toksyczną niż obca okupacja. No i tańszą. To tłumaczy nowy "projekt" Kopacz-ki - bannery i plakaty "kocham Polskę" i  odwoływanie się do "nowoczesnego, optymistycznego "patriotyzmu" .Tylko całkowite odsunięcie PO i PSL od jakiegokolwiek wpływu na kierowanie państwem jest gwarancją rozpoczęcia Zmiany w Polsce, początkiem długiej drogi do wolności i suwerenności. Tak jak zwykłe krzesło lepiej nadaje sie do siedzenia niz krzesło elektryczne, tak samo nam Polakom bardziej odpowiada patriortyzm bezprzymiotnikowy, a wam - zPOdzieje i zdrajcy zostawiamy wasz - "nowoczesny i optymistyczny"...przyda się na śmietniku albo w ZK....