"Głowa" państwa na "hangoutcie"...
Dziś pan prezydĘt robił za me(n)dialną "gwiazdę". Najpierw, rzecz jasna z kartki, podsumował swą kadencję. Było siermiężnie, głupawo i przeraźliwie nudno. Komorowski był żywiołowy jak sparaliżowany stulatek, mówił wolno, bez emocji, jak papuga bezrefleksyjnie powtarzając napisane mu frazy. Zero empatii do wyborców, zero zastanownienia, jakiejś własnej myśli. Do bełkotliwego refrenu - "zgoda i bezpieczeństwo" dodano mu na kartce słowo "dialog", które z uporem powtarzał. O jakim dialogu mówił ten, który z pogardą odrzucił wszystkie obywatelskie inicjatywy ustawodawcze? Co rozumie pod tym pojęciem ktoś kto podpisał wszystkie rządowe projekty ustaw, nawet bardzo szkodliwe i odległe ideowo od katolicyzmu, któremu podobno jest wierny? Chyba chodziło mu o katolicyzm "postępowy" propagowany przez abpa Nycza, ks. Bonieckiego, Lemańskiego czy Sowę.Jak człowiek, który skutecznie podzielił Polaków w dniach żałoby wyśmiewając publicznie obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu może mówić o swej przyzwoitości? Ten co śmiał się na lotnisku gdy przylatywały smoleńskie trumny? Na zakończenie Bredzisław podkreślił, że ma wizję Polski "opartej na nowoczesnym patriotyzmie". Nie dajmy mu jej zrealizować, bo ona koliduje z ideą samego istnienia suwerennej Polski...
W drugiej części "pracowitego" dnia pan prezydĘt rozmawiał z internautami na wizji. No oczywiście z "postepowymi " internautami. Trzeba trafu, że żaden z nich nie zadął mu konkretnego pytania, nie mówiąc już o sprawach trudnych. Nikt nie zapytał o jego wieloletnie związki z WSI, rolę odegraną w kwestii smoleńskiej, pieniądze, które "spadły mu z nieba" tuż po historycznej "transformacji". Nikt nie potrudził się by wspomnieć jego ostatnie sądowe zeznania, pięcioletnie kompromitujące i ośmieszjące państwo wpadki. Mnie spodobało się nie zadane pytanie jednego z blogerów, które rzecz jasna "postępowi moderatorzy" z "GW" ( współczesnej odmiany "Nowego Kuriera Warszawskiego" z czasów okupacji) odrzucili. A brzmiało interesująco - "Czy modląc się, co Pan często wspomina, też wspiera się Pan tekstem z kartki?" Głupi pomysł na me(n)dialna "ustawkę" przyniósł raczej odwrotny skutek, inetrnet trzęsie się ze smiechu po tym występie "głowy" państwa...
Pani premiera Kopacz-ka (nazywana coraz częsciej "Kłamaczką") pozozdrośiła Komorowskiemu "parcia na szkło" i też dała popis w zaprzyjaźnionej rozgłośni - rzecz jasna w Tok FM.Stwierdziła, że sprawa smoleńska jest dla niej "wyjątkowa". Czasem nawet wyrafinowany kłamca przez pomyłkę powie słowo prawdy...tak się tez dziś zdarzyło. Ona, mimo widocznych umysłowych ograniczeń i gigantycznej niekompetencji, rozumie, że jest do końca życia wmanewrowana we współodpowiedzialność w zaniedbania przed i kłamstwa po tragedii. A może się okazać,że i w coś więcej...Jej "kaszubski" patron zwiał "do Europy" gdzie milcząc robi za niemieckiego lokaja. Tusk rozumie i wie więcej, liczy już tylko na niemiecką ( czytaj Angeli) pomoc w razie czego. Po rewelacjach Rotha i służb niemieckich jego pozycja osłabła bardzo. Może się okazać, że jeśli sprawa smoleńska odżyje na zachodzie, trzeba będzie "prezydĘta Europy" co prędzej skierować do kanalizacji, bo fetor będzie nie do wytrzymania nawet dla jego unijnych, lewackich kompanów.
Zakończę optymistycznie - cytatem z pana prezydĘta, który kończąc "spotkanie" z internautami był łaskaw powiedzieć - "Według mnie wszystkie moje obietnice z poprzedniej kampanii spełniłem w pełni".Nie odważę się skomentować tego co dzieje sie w głowie "głowy" państwa, bo co powiedzieć, skoro widać wyraźnie, że w jego przypadku medycyna po raz kolejny poniosła porażkę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1409 odsłon
Komentarze
zalosni wybrancy
15 Kwietnia, 2015 - 20:44
Witam! Drogi Panie,dla mnie osobiscie najbardziej zalosna jest ta skrupulatnie wybrana skundlona publika, ktora z zaklamaniem oawacyjnie oklaskuje zaklamanrgo wodzireja ! Przypomina ,to czasy PRlu!
ronin
Z niezależnej głos
15 Kwietnia, 2015 - 23:48
zasłyszane | 15.04.2015 [15:27]
Puste gesty, puste słowa, puste serce, pusta mowa, puste, choć zacięte usta, pusty wzrok i głowa pusta, pusty program i projekty, do cna pustych stek inwektyw, pusty jazgot, próżne żale, krzyk, co treści nie ma wcale, puste groźby, puste miny, wielkie morze próżnej śliny, puste hasła, obietnice, wszystko puste - poza picem!
:))))) Pozdrawiam
Niueste
bez głowy, ale za to z sygnetem... "rodowym" herbu dziadzia
16 Kwietnia, 2015 - 08:37
"Widać, że bycie katolikiem dla niego jest jedynie jakimś parawanem, pod którym prowadzi walkę z Kościołem, z jego nauczaniem, bo jakże to inaczej nazwać.” - stwierdza ks. bp. Ignacy Dec
antysalon