Czy pyton przyłączy się do "obrony sądów i konstytucji"...?

Dzisiejsza rocznica 550-lecia polskiego parlamentaryzmu stała się dla "totalnych" okazją do okazania swego "protestu". Przeciw czemu wiedzą już tylko lemingi zapatrzone w TVN-owski przekaz. Bo bojkot posiedzenia Zgromadzenia Narodowego oraz pana prezydenta, o zagranicznych oficjelach nie wspominając, pokazuje bezmiar głupoty i zapiekłej nienawiści "totalnych" do realnej rzeczywistości. No bo jak to ? Oni, "wybrańcy narodu", elyta III RP są dziś nic nie znaczącą opozycja a rząd Zjednoczonej Prawicy zdobywa nowe punkty w kraju i zagranicą. Organizowanie groteskowego happeningu na Krakowskim Przedmieściu w towarzystwie "czarnych feministek", UBywateli RP, szKODników, tęczowych dewiantów i odmóżdżonych celebrytów - moim zdaniem nie przybliża PO, N i PSL do przekonania Polaków by zostawili PiS i znów im uwierzyli. Twarzą dzisiejszego "protestu" był Komorowski drzemiący spokojnie w pierwszym rządzie. Ale to nie dziwi - po co miał słuchać tych samych co zwykle komunałów w wykonaniu Gregora, Zdradka, Buzka itd...

"Obrona sądów" i wrzask "totalnej " tłuszczy powoduje tylko szybsze ujawnianie skrywanych dotąd starannie wstydliwych tajemnic przedstawicieli "nadzwyczajnej kasty". Mianowany tymczasowym następcą paniulki Gersdorf - pan "sędzia" Iwulski dźwiga na barkach bagaż współpracy z WSW, różne specjalistyczne kursy w służbach PRL-u, działalność w ZSMP i PZPR. Nieźle jak na prezesa wszystkich polskich sędziów. I to 28 lat po słynnej już "transformacji ustrojowej", dokonanej wspólnie przez "czerwonych" z "różowymi" by nadal było tak jak było. Okazuje się, że SN to stado dawnych peerelowskich sędziów - aparatczyków, którzy sterowali wymiarem sprawiedliwości III RP. Stąd furia "totalnych", stąd spędy lemingów ze świecami w całym kraju. Prawdziwie niezawisłe sądy to koniec politycznych projektów - PO czy N - stworzonych sztucznie w laboratoriach byłych oficerów WSI z towarzyszem Dukaczewskim na czele...

Wczorajszy szczyt NATO w Brukseli zapisze się dwoma wydarzeniami. Po pierwsze - pan prezydent Trump powiedział głośno to co inni powtarzają od lat po cichu. Niemcy są krajem, który ściśle współpracując z Rosją i pompując do państwa Putina miliardy nie swoich dolarów, umożliwiają zbrojenie się Rosji. Z drugiej strony cwana Frau Angela ogranicza niemieckie wydatki na zbrojenia, przerzucając ciężar wydatków obronnych NATO w Europie - na USA. Pan prezydent Trump ogłosił, że nie będzie dalszej zgody Amerykanów na ponoszenie wysiłków obronnych dla kraju, który poprzez kontrakty z Rosją (np. Nord Stream II) faktycznie niszczy jedność NATO. Dodać wypada, że po 2004 roku  Niemcy zalały środkowo- wschodnią Europę niepotrzebnym już u siebie chłamem - starymi autami, żywnością gorszej jakości, tanimi ubraniami. W zamian wymusiły zniszczenie rodzimych fabryk i zakładów przemysłowych - co w Polsce uczynili kolesie z UW, PO, SLD i PSL. Doprowadziło to cały region do roli lennego kondominium, gdzie miały pozostać już tylko markety i montownie obcych firm. Na szczęście otrzeźwienie przyszło w 2015 roku...I po drugie - twarzą obecnego Zachodu kontynentu - konsekwentnie niszczącego tradycje chrześcijańskie, kulturę i narodowe tożsamości - stał się pijanica Juncker, który wczoraj zataczał się na oczach całego świata. Śmiano się z pijackich wyczynów Jelcyna czy Kwaśniewskiego a tu proszę - "filipińska choroba goleni prawej" nazywana w Brukseli "rwą kulszową" dotarła i na zachód No ale Jaki eurokołchoz taki i lider...

I na koniec - TW Bolek po pismach do muzycznych celebrytów dostał dziś cios w szczękę. IPN umorzył bowiem postępowanie w sprawie podrabiania przez SB dokumentów podpisywanych przez Wałęsę. Co oznacza po prostu, że IPN podtrzymał swoje zdanie z ubiegłego roku, gdzie ponad wszelka wątpliwość udowodnił autentyczność podpisów Wałęsy na donosach i pokwitowaniach odbiory pieniędzy od SB, za swe judaszowe działania. Oczywiście TVN czy GWno nie powiedzą o tym ani słowa, epatując lemingi sprawą pytona, którego jak powszechnie wiadomo wpuścił nocą do Wisły Pan Antoni w towarzystwie pana Misiewicza, by pożarł opalających się -  Gregora, Ryśka Swetru a może i otłuszczonego Borusewicza w dodatku. Natomiast pytony też swój "honor mają" tak więc paniulki Lubnauer, Schlewsig- Wielgus, kolesie Misiło, NItras czy Szczerba mogą kapać się spokojnie - ich żaden pyton, krokodyl czy nawet stado piranii nie ruszy...