€- posłowie współczują Róży

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Humor i satyra

Ta wiadomość powinna wywrócić rząd PiS i spowodować masowe wyjście Polaków na ulice. Oto pani €- poseł Róża Maria Barbara z Woźniakowskich de von Ausfern-schplenden-schlitter-crasscrenbon-fried-digger-dingle-dangle-dongle-dungle-burstein-von-knacker-thrasher-apple-banger-horowitz-ticolensic-grander-knotty-spelltinkle-grandlich-grumblemeyer-spelterwasser-kurstlich himbleeisen-bahnwagen-gutenabend-bitte-ein-nürnburger-bratwustle-gerspurten-mitzweimache-luber-hundsfut-gumberaber-shönendanker-kalbsfleisch-mittler-aucher von Thun und Hohenstein powiedziała, że inni jej współczują.

I do tego na polskojęzycznym Onecie.

Ciekawe, co jeszcze powie pani €- poseł Róża Maria Barbara z Woźniakowskich de von Ausfern-schplenden-schlitter-crasscrenbon-fried-digger-dingle-dangle-dongle-dungle-burstein-von-knacker-thrasher-apple-banger-horowitz-ticolensic-grander-knotty-spelltinkle-grandlich-grumblemeyer-spelterwasser-kurstlich-himbleeisen-bahnwagen-gutenabend-bitte-ein-nürnburger-bratwustle-gerspurten-mitzweimache-luber-hundsfut-gumberaber-shönendanker-kalbsfleisch-mittler-aucher von Thun und Hohenstein?

Wszak już od lat powszechnie wiadomo, że każde odezwanie się pani €- poseł Róży Marii Barbary z Woźniakowskich de von Ausfern-schplenden-schlitter-crasscrenbon-fried-digger-dingle-dangle-dongle-dungle-burstein-von-knacker-thrasher-apple-banger-horowitz-ticolensic-grander-knotty-spelltinkle-grandlich-grumblemeyer-spelterwasser-kurstlich-himbleeisen-bahnwagen-gutenabend-bitte-ein-nürnburger-bratwustle-gerspurten-mitzweimache-luber-hundsfut-gumberaber-shönendanker-kalbsfleisch-mittler-aucher von Thun und Hohenstein jest nie tylko godne uwagi, ale i zastanowienia.

Ba, propolska działalności tej kobiety zasługuje na najwyższą pochwałę. Jako jedna z prawych i sprawiedliwych €- posłów totalitarnej oPOzycji miała odwagę pochwalić byłą „sędzię” TSUE Lapuertę za nakazanie natychmiastowego zamknięcia kopalni Turów.

Jak widać zupełnie zasłużenie €- poseł Róża Maria Barbara z Woźniakowskich de von Ausfern-schplenden-schlitter-crasscrenbon-fried-digger-dingle-dangle-dongle-dungle-burstein-von-knacker-thrasher-apple-banger-horowitz-ticolensic-grander-knotty-spelltinkle-grandlich-grumblemeyer-spelterwasser-kurstlich-himbleeisen-bahnwagen-gutenabend-bitte-ein-nürnburger-bratwustle-gerspurten-mitzweimache-luber-hundsfut-gumberaber-shönendanker-kalbsfleisch-mittler-aucher von Thun und Hohenstein zasiada w Paplamęcie Europejskim.

Tylko nie do końca rozumiem, jaki kraj reprezentuje.

 

 

25.10 2021

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (15 głosów)

Komentarze

Poseł czy może nawet posełka natychmiast po usadowieniu się w krzesle parlamentarnym zadowala się zupelnie czymś innym niż wsłuchiwaniem się w głosy swoich wyborców. Czy nie daj Boże realizacją obietnic wyborczych, albo o zgrozo, walką o dobro kraju który reprezentuje. Czy też udaje że reprezentuje. Kto zgadnie?

Nie jest jasne jednak co tam naprawdę robi, ale kiedy się odezwie to, każdy przynajmniej zwróci uwagę. I o to chodzi. Chodzi o to by być widoczną, słyszaną, a zatem - popularną. Celebrytką. Albo kimkolwiek o kim się mówi. No, chocby nawet tylko wspomina. Przy okazji. Nie, nie na ulicy, nie w domu, nawet nie mediach, ale w tzw kręgach. W tym przypadku w kręgach brukselskich.

Ona cierpi na konieczność zaistnienia na salonach, a ponieważ nie ma kompletnie nic do powiedzenia, mówi głupstwa. A jedyne glupstwa które może bezpiecznie wygadywać i które mogą zwrócić czyjąś uwagę w Brukseli to głupstwa na temat Polski.

Zatem te głupstwa wygaduje w poczuciu misji, dumy i w jej mniemaniu poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Poczuciu obowiązku związanego z realizacją swojej nienawiści do Polaków, a uwielbianej tak bardzo przez owe kręgi brukselskie. Tym bardziej uwielbiane, że te kręgi uzyskują tym samym ochoczą wolontariuszkę uwalniającą wielu od przykrego wymyślania własnych kolejnych glupstw, które musieliby w dodatku sami wygadywać. A tak, mają kogoś, na kogo wystarczy im wskazać by nie brudzić sobie takimi glupstwami oraz kompromitacją, wlasnych rąk,  garniturów i garsonek.

A przy okazji mają ubaw po pachy, gdy już po debacie w Parlamencie Europejskim zasiądą w wygodnych fotelach ze szklaneczkami burbona czy innego Jasia Wędrowniczka, ale już tylko we własnym gronie. Wtedy to zapewne przypominają sobie te wygadywane z takim przekonaniem i zapałem głupstwa autorki o nazwisku zbyt dlugim by je warto bylo zapamiętywać i śmieją się do rozpuku.

Bo przecież nic tak nie bawi gdy ktoś robi z siebie pośmiewisko z pełnym przekonaniem o własnej ważności i wartości słów przez siebie wypowiadanych ze śmiertelną powagą, będących zwyklymi głupstwami.

Bo tak właśnie wygląda brukselski kabaret, noszący mylącą nazwę Parlament Europejski.

Dziękuję państwu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634101

Jak do mnie mówią Frau lub Gräfin, to zwracam grzecznie uwagę, że forma właściwa to Fürstin (Księżna) i tego należy się trzymać! Albo… szkoda na nich czasu…

https://twitter.com/rozathun/status/1451137899706060813

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634262

Królewna tuż po wybudzeniu...królewicz płakał jak całował

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634418