Rosjanie inaczej nie umieją. I dobrze!

Obrazek użytkownika Rybitzky
Świat

Nie wierzę w to, iż atak na Gruzję przyniesie Kremlowi jakieś nadzwyczajne korzyści. Owszem, Rosjanie pokazali siłę i sprawność swojej armii. Widać, że odbudowali znaczną część sowieckiego potencjału militarnego. Mogliby nim nawet kogoś zastraszyć, gdyby nie typowe dla moskiewskich żołdaków umiłowanie bezsensownej przemocy.

Oni po prostu nie umieją inaczej. Muszą bombardować bezbronne miasta, siejąc terror i zniszczenie. Cóż z tego, że da się im nowoczesną, „precyzyjną" broń, skoro będą używać jej jak maczugi?

Jeszcze dziś, gdy zbliżało się  zawieszenie broni, rosyjskie samoloty dokonały kolejnego bandyckiego nalotu na cywilne cele w Gori. Zdjęcia zmasakrowanych ciał niewinnych ludzi obiegły świat. Być może etatowi „pacyfiści" nie wylegają na ulicę (co mnie jakoś specjalnie nie dziwi), ale mieszkańcy cywilizowanych krajów mają świetną okazję dowiedzieć się czegoś o Rosji.

Zresztą, opinia Francuza, Włocha, Amerykanina lub Japończyka nie jest w tej chwili najważniejsza. Ważne jest to, że obywatelom państw okupowanych jeszcze niedawno przez Rosjan przypomniano jak wielkie mają szczęście.

Miliony Polaków mogło przeczytać w prasie jednoznaczne opinie i obejrzeć jeszcze bardziej jednoznaczne zdjęcia. Sądzę, że teraz dużo trudniej będzie ich przekonać, iż Rosja jest „normalnym krajem", z którym „musimy mieć poprawne stosunki". Putin wyrządził prawdziwą niedźwiedzią przysługę swoim niedoszłym sojusznikom w krajach Europy Środkowej i Wschodniej.

Może to nie tak miało być. Może operacja w Gruzji miała być koronkowa. Lecz Rosjanom wyszło jak zawsze.

Brak głosów