Czy są z nas dumni?

Obrazek użytkownika Rybitzky
Kraj

Jesteśmy z Was dumni” – tak zwykle zwracamy się do Powstańców. Ale przecież słowa o dumie z tych bohaterskich ludzi to truizm. Z kogo mamy być dumni, jak nie z nich? Ci młodzi – wówczas – ludzie dokonywali rzeczy, których nam nigdy nie będzie dane robić. Każdy z Powstańców przeżył więcej, niż komukolwiek z nas będzie dane.

Kiedy patrzę na Powstańców czuję dumę – ale czuję również obawę. Zapewne dotrwam czasów, gdy tych wspaniałych ludzi już nie będzie. Nie wiem, kiedy zamknie oczy ostatni Powstaniec, ale będzie to smutna chwila dla każdego Polaka. I zastawiam się – co będzie o nas myślał ostatni odchodzący bohater.

Pytanie bowiem, które należy zadać, brzmi – czy Oni mogą być z nas dumni. Przecież to o nas, o Polaków żyjących w wolnym kraju walczyli. Powstańcom przyszło długo czekać na ujrzenie efektów swej walki. Nie ujrzeli zwycięstwa w 1944 roku. W 1945 – też nie. Minęły całe dekady, nim przyszło im oglądać wolny kraj i pokolenia wzrosłe w niepodległej Polsce. Większość z nich tego nie dożyła. A co ujrzeli ci, którym Bóg dał szansę dotrwać do naszych czasów?

Czy są zadowoleni z tego, co ujrzeli? Czy takiej Polski oczekiwali? Czy wiedzą, że mogą odejść spokojni?

To trudne pytania, i niełatwo znaleźć na nie odpowiedź. Dzisiejsza Polska wydaje się nie być krajem wymarzonym przez bohaterów, którzy stanęli do walki 1 sierpnia 1944 roku. Jesteśmy skłóceni, słabi i nie potrafimy docenić tego, co mamy. Cóż znaczą ulice i pomniki imienia poległych przed sześćdziesięciu pięciu laty, skoro dla większości z nas nazwiska herosów to tylko puste słowa?

Jednakże z drugiej strony – nikt nie ma wątpliwości, iż pierwszy raz od setek lat Polacy znajdują się w dobrej sytuacji. Nie grozi nam wojna, ani zabór. Nasz los jest w naszych rękach. Możemy ze swoją wolnością zrobić co tylko chcemy. Pozostaje tylko pytanie – czy jesteśmy godni być następcami tych, którzy rzucili swe życie jak kamienie na szaniec?

Brak głosów

Komentarze

Według mnie jest mniejsza szansa na oddolny społeczny zryw niż na podburzenie ludu przez jednego zdolnego przywódcę do odpowiednich czynów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26981

nie potrafimy zadbać o bezpieczeństwo nasze i przyszłych pokoleń, żeby już nigdy na naszej ziemi nie powtórzyły się potworności wojny

Vote up!
0
Vote down!
0
#26990

Poszedłeś bardzo głęboko w banał i naciągany patos. Ale przynajmniej w słusznej sprawie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26982

tych co chwycili za broń 1 sierpnia 1944r. I nie tylko dla nich!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#26987

Mam poważne obawy czy ci wielcy ludzie mogą być z nas dumni.My z nich tak,ale czy on z nas? Wątpię.

Vote up!
0
Vote down!
0
#27069

„Polityka to wojna prowadzona innymi metodami.” W dobie globalizacji i mocarstw atomowych wojny konwencjonalne to margines. Wojna trwa i my-społeczeństwo jako całość ją przegrywamy nie stawiając nawet symbolicznego oporu (nieskoordynowane podrygi tu i ówdzie się nie liczą).

"prawda przeciw wszystkim"

Vote up!
0
Vote down!
0

"prawda przeciw wszystkim"

#27088