Zwycięzca, czyli twarz Schetyny nie kłamała
Muszę przyznać, iż dziś nabrałem podziwu dla Donalda Tuska. Ten człowiek jest naprawdę sprytnym politykiem.
Na początku konferencji premiera odniosłem zupełnie inne wrażenie. Gdy Tusk tym swoim spokojnym, nudnym głosem zapowiedział wszczęcie procedury odwołania Mariusza Kamińskiego, wydawało się, że to będzie wszystko. Potem nadeszła chwila zwyczajowego atakowania PiS i myślałem, że wszystko jasne. Zamiast dymisji członków rządu – tropienie spisku kierowanego zapewne przez Kaczyńskiego.
Niby nic dziwnego, tego po Tusku można się było spodziewać, ale ciągle nie mogłem zapomnieć o zszokowanej minie ministra Grzegorza Schetyny występującego wczoraj wieczorem u Kamila Durczoka w „Faktach po Faktach” na TVN24. Dlaczego „Grzesiu” miał wyglądać jak zbite dziecko, skoro by wiedział, iż nic mu się nie stanie?
Potem Tusk zaczął podkreślać zalety swych współpracowników i nagle – zaczął wymieniać kto „podał się do dymisji”. Tak od niechcenia, mimochodem, w tle ciągle powtarzanych formułek o winie CBA i PiS.
W zasadzie, to nawet nie wiem, czy Tusk podał jakieś uzasadnienie? Dlaczego jego ministrowe „podali się do dymisji”? Nie wiadomo. Chyba dlatego, że mówiono o tym już od wczorajszego wieczora. W tej chwili nie ulega wątpliwości, że to sam premier wypuścił wieści o szykowanych odwołaniach, by podczas dzisiejszej konferencji skupić się wyłącznie na antypisowskiej narracji.
Przemówienie Tuska zostało perfekcyjnie skonstruowane. Ktoś może zapytać: po co tak dbać o kompozycję, skoro na żywo konferencję oglądało zapewne bardzo niewielu Polaków. Cóż, ale to nie do nich mówił Tusk, tylko do zgromadzonej przed nim grupki dziennikarzy. I ich chciał przekonać do swej wizji, którą zapewne będą powtarzać w wieczornych programach informacyjnych: CBA dokonało niecnego ataku na rząd, ale rząd, w trosce o standardy, postanowił zrobić krok wstecz. Prawda zwycięży, PiS przegra.
Rzecz jasna, nie o prawdę tu chodzi, ani nawet nie o PiS. Donald Tusk dokonał czystek we własnej partii, dodatkowo umacniając swą pozycję. Mianowanie Grzegorza Schetyny szefem klubu parlamentarnego nie jest dla niego niczym dobrym – chociażby dlatego, iż jest kompletnie nie medialną postacią. Bez ministerialnego stanowiska dużo trudniej będzie mu korzystać ze swych rozległych kontaktów w strukturach bezpieczeństwa.
Klasy Schetyny i Tuska dowodzi fakt, iż dziś potrafią swoją potajemną potyczkę ukryć za uśmiechami i miłymi słowami. Jednak wczoraj twarz Schetyny nie kłamała. On wiedział, że jest przegrany, że jego siła okazała się mitem.
Tusk, okazuje się, potrafi złamać każdego. Kiedyś, być może, nie był takim cwanym graczem. Teraz już jest. Jego konkurenci powinni szybko zabrać się do nauki, a póki co – bardzo na siebie uważać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3480 odsłon
Komentarze
"perfekcyjnie skonstruowane" urocze! wespół, zespół, 300 %
7 Października, 2009 - 17:14
zaufania i dymisja-zsyłka!
mam odmienne zdanie!
pzdr
antysalon
@Rybitzkiego
7 Października, 2009 - 17:26
Tuskowi chodzi o stworzenie wrażenia, że atak na CBA ma swoje "przesłanki". Jedno jest pewne, PO przeszło do agresywnego ataku, a czy ten "numer" wyjdzie to "zależy od sondaży".
Sytuacja, wbrew pozorom, jest nadal rozwojowa.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
@Danz
7 Października, 2009 - 17:49
Tuskowi chodzi?
Przyjęto słuszną zasade że nie można odpuścić "pisiorom"- jasny sygnał do elektoratu .
Sytuacja rozwojowa - "salon" ruszył do budowy RPIII(bis).
Nowe otwarcie , nowi (młodzi ludzie) etc,etc .
Te quazi-ruchy mają podtrzymać - status quo ante
Czyli zamiast mleczarza...
7 Października, 2009 - 18:00
będą chłopcy od pana prokuratura i ABW?
Będzie oświecona dyktatura medialno-jednoPOrtyjna? Tak to widzisz?
Państwo dla kolesi, rządzonych i dojonych przez kolesi, z narracją medialną a' la tefałen.
No to piknie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Tuś zasmakował waadzy i chce więcej.
7 Października, 2009 - 18:31
Albo jego mocodawcy chcą, i dążą do uproszczenia struktury jej sprawowania. U Dixiego napisałem takoj:
http://niepoprawni.pl/blog/29/trzesienie-ziemi-obsada#comment-38715
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
mustrum gołodupiec wyautował milionerów PO. A co oni na to?
7 Października, 2009 - 19:40
pzdr
antysalon
Antysalonie
7 Października, 2009 - 21:41
Że od razu gołodupiec... na waciki jeszcze mnie stać.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
mustrum,sorry! nie pojmuję! poproszę jaśniej!jam człek prosty!
7 Października, 2009 - 21:48
pzdr
antysalon
Antysalonie
7 Października, 2009 - 21:57
Tak, po prostu się śmieję że zostałem gołodupcem ochrzczony :)
Dowcip o wacikach - odgrzewany kotlet z Kilera.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
mustrum najmocniej przepraszam za brak przecinka! Narobiło się
7 Października, 2009 - 23:19
Interpunkcja, drobna rzecz a ile może narobić bałaganu!
Jeszcze raz Cię przepraszam!
Gołodupiec to aluzja do Tuska, który całe lata był na utrzymaniu garderobianych, byłych liberałów milionerów!
Ja do żadnego z blogerów nigdy tak się nie zwracam!
Juź mi się onegdaj przydarzyło coś podobnego z jedną dam na naszym forum, ale szybko to wyjaśniłem.
pzdr
antysalon
Antysalonie - he, he, he
8 Października, 2009 - 08:31
Ależ ja się wcale nie obraziłem, tyle że opacznie zrozumiałem!
Bo "Mustrum gołodupiec wyautował" czy "Mustrum, gołodupiec wyautował" to dla mnie m/w to samo, a mianowicie to, że Mustrum będący gołodupcem (czyli zgodnie z prawdą) wyautował milionerów z PO. OK, miło mi się zrobiło, że takie mi zasługi (niezasłużone) przypisywałeś, a tu ci taki klops! O zupełnie co innego chodziło.
Antysalonie, wołacz, WOŁACZ uber alles!
Pozdrawiam :)
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
podziw
7 Października, 2009 - 19:05
Mysle ze tak jak dla szatana nie mam podziwu,tak tez dla pewnej grupy osob,rowniez nie. Prosze tego nie odbierac jako zlosliwosc w stosunku do autora wpisu,bo tak nie jest.
Patrząc z okna mojej
7 Października, 2009 - 23:20
Patrząc z okna mojej kuchni, to uderzyły mnie dwa fakty.
Po pierwsze: rozległa wiedza premiera(która podkreślał co rusz podczas konferencji) o uczciwości dymisjonowanych ministrów. Nie tak dawno jeszcze premier, historyk z wykształcenia, pisząc biografię własnej rodziny, nie posiadał podstawowej wiedzy na temat służby wojskowej dziadka.
Po drugie podpieranie się autorytetem,odwoływanego Mariusza Kamińskiego. To zakrawa na szczyt hipokryzji.
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
Pies ogrodnika
7 Października, 2009 - 23:35
Bo to jest tak : Chłopek miał dobrego psa .
Pies nie lubił pijanych złodzieji.
Stało się tak :chłopek pijany własne ziarno ze stodoły na wódke wynosił do karcmy
-reakcja oczywista(psa).
Pokąsał chłopka
PO wytrzeżwieniu chłopek pieska powiesił.
smutna bajka :((((((