Buzek szefem PE, czyli triumf unijnej demokracji
Mamy właśnie szansę obserwować perfekcyjne funkcjonowanie unijnej demokracji. Jerzy Buzek jest wybierany na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, mając za kontrkandydata tylko jedną osobę – reprezentantkę marginalnej frakcji komunistów. Równie dobrze mogłoby jej nie być – ale jakby to wyglądało?
Wynik dzisiejszego głosowania w PE był znany już kilka dni temu. Tak samo znamy wynik głosowania, które nastąpi za 2,5 roku. Na szefa PE zostanie wybrany socjalista Martin Schulz. Zapewne wówczas też będzie miał jakiegoś „kontrkandydata” z jakiejś maleńkiej frakcji.
Oczywiście, można powiedzieć, że taki stan rzeczy jest dowodem na perfekcyjnie działanie konsensualnych mechanizmów w PE. Wszelkie decyzje zapadają tam wcześniej na skutek negocjacji.
Tak, ale pamiętajmy co jest przedmiotem tych negocjacji. Bynajmniej nie kwestie ideologiczne, wizje rozwoju kontynentu. Nie – europosłowie po prostu dzielą się w umiejętny sposób stołkami. Dla tej frakcji tyle, a dla tej tyle, pamiętając w tle o partyjnych oraz narodowych konstrukcjach poszczególnych frakcji. Wszystko się pomnożyło, podzieliło, a wynik dał Jerzego Buzka (nasz szef PE zapewne sam czuje, iż znaczna część kolegów może go nie znać, więc swoją przemowę przed głosowaniem przytomnie zaczął od przedstawiania się i opowiedzenia kim jest).
I to ma być demokracja? To już wolę nasz, lubiący się pogrążać w anarchii, Sejm. W Sejmie przynajmniej komuś mogą puścić nerwy lub zagrać ambicje. I się robi ruch, zamieszanie. W Strasburgu nie ma na to miejsca. Parlament Europejski jest miejscem gry w polityczne „Monopoly”. Polityka i interesy tam są – ale demokracji nie ma.
W takim kontekście nie może dziwić, że wychowani w PE politycy są w szoku po odrzuceniu przez Irlandczyków traktatu lizbońskiego. Przecież nie tak było wcześniej ustalone! Dlatego Irlandczycy będą musieli chodzić na kolejne referenda – aż wybiorą w jedyny właściwy sposób.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1042 odsłony
Komentarze
Re: Buzek szefem PE, czyli triumf unijnej demokracji
14 Lipca, 2009 - 23:54
"Ruch jest wszystkim" - jak mówił Kautzky, ale nie jestem pewien, czy miał na myśli jakikolwiek polski Sejm.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>