Przyjaciele

- Hallo, Wowa! I jak, trafili? Trafili?!

- Angie, meine Liebe, daj nam trochę czasu. Dopiero zaczęliśmy...

***

- A teraz?

- Scheisse, Angie, tak wcześnie to mnie nawet w obozie szkoleniowym KGB nie budzili. Nie macie tam telewizji w Niemczech?

- Ci dziennikarze nic nie wiedzą!

- A ja skąd mam wiedzieć o piątej rano? Ale chyba jeszcze nie.

- Coś się nie mogą wstrzelać ci twoi lotnicy.

- Daj mi swoich, jak są lepsi.

- Bez głupich żartów! Wiesz, że ja bym chciała pomóc, ale nie mogę...

***

- Angie...

- Tak...?

- Udało się! Jedna rura poszła!

- Sehr Gut! Ale czemu tylko jedna?!

- No, na razie trafiliśmy tą z ropą. Ech, wy kobiety wszystkie jesteście takie same. Nigdy się was nie da zadowolić!

- To staraj się bardziej, Wowa! A tak poważnie, to bardzo się cieszę. Teraz już widzę, że twoi ludzie sobie poradzą.

- Rosyjska armia zawsze sobie poradzi!

***

- Widziałam! Widziałam w CNN! Rura z gazem trafiona! Gratuluję, Wowa!

- Tak, trochę to trwało, ale problem został rozwiązany.

- Oby raz na zawsze!

- A to już, Angie, twoje zadanie. Nie po to zaczynałem tą wojnę, żeby teraz Gruzini odbudowali rurociągi. Warunki pokojowe muszą im to maksymalnie utrudnić.

- Wiem, wiem... Teraz ja zobaczę co da się zrobić. Ale póki co nie odpuszczajcie im... Póki czegoś nie wymyślę.

- Nie odpuszczamy.

- No to, Wowa, teraz my będziemy mieć najważniejszą rurę w Europie.

- Tak. Początek u mnie...

- ...a koniec u mnie... Danke schön!