Kilka refleksji o europejskiej quasi-demokracji...

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Świat

Nie od dziś wiadomo, że władzę w Europie osiągają ludzie ze wszech miar do tego predysponowani. Ich wiedza, umiejętności rządzenia, otwartość, niezłomność w działaniu i popieraniu demokracji jest dla wszystkich oczywistością. W europejskim rządzeniu nie liczą się przecież żadne pryncypia oprócz tych najważniejszych: narodowych, ojczyźnianych i na końcu ogólnoeuropejskich. Dobro obywateli jest najważniejsze a demokrację UE można by zapakować do torby z napisem: Wolność, Bezpieczeństwo, Rozwój. Sama władza jest niczym wobec losu i woli większości. Ta większość decyduje, że władza jest w stanie rządzić oraz mieć taką możliwość. I władza demokratyczna daje przecież w końcu szczęście... 

Jakże piękne to słowa, które mimo oczywistej ironii chcielibyśmy zawsze słyszeć! Nieprawdaż? 

Ale tak naprawdę w Europie i chyba również w USA (a może wszędzie) ukształtowała się pewna elita, która zawsze jest u władzy a ludzi zwykłych traktuje jak motłoch do głosowania: w sumie idiotów, których można byle formą reklamową zmanipulować. 

Skupiając się na Europie. Zwykli Europejczycy od jakiegoś czasu traktowani są po prostu jak orwellowskie istoty, którymi można dowolnie sterować i wręcz traktować jako troglodytów pozbawionych szarych komórek kształtujących te lepsze części mózgu (mam nadzieję, że tak nie jest). 

Zauważmy przecież, że np. doprowadzono onegdaj do II referendum w Irlandii w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Dlaczego? Przecież jedno już było i w demokracji zawsze to wystarczało. Wcześniej Traktat ów zmienił  Konstytucję Europejską odrzuconą przez Francuzów i Holendrów. Czysta parodia. Zmieniono na Traktat i poddano ponownemu głosowaniu (choćby w Parlamentach). Czyż nie jest to tak, że CEL został wyznaczony i niezależnie od woli Europejczyków musiał zostać osiągnięty? A co z demokracją? Co z praworządnością? Naprawdę zwyrodnienie władzy oraz stawanie się przez nią ośrodkiem jedynie słusznych, wprost totalitarnych i komunistycznych w formie, rozwiązań staje się faktem na naszych oczach. Dąży się poprzez przedmiotowe unie cząstkowe niemal do pełnej integracji  pozbawiając narody suwerenności i niepodległości ich krajów... i to bez ich zgody w ogólnokrajowych referendach... To kpina z demokracji, której hasłami tak lubią szafować rządzący Europą... Oj! Hipokryci w czystej formie... 

W Europie rządzą bezduszni biurokraci, którzy w działaniu kierują się ideami socjal-komunistycznymi. Bo czyż dzisiejszej UE w jej obecnej formie i oceniając wyznaczone kierunki jej przyszłego rozwoju nie można nazwać Związkiem Socjalistycznych Republik Europejskich, który twórczo rozwija idee dawnego ZSRR? Nawet mamy komisarzy (sic!), jedną walutę w większości krajów (jak kiedyś posługiwano się rublem transferowym w bloku państw komunistycznych), jeden PE, jednego prezydenta i jeden europejski rząd, który nawet nie został wyłoniony w demokratycznych wyborach.  

Nie możemy pozwalać na farsę z demokracji. Nie możemy pozwalać żeby traktowano nas przedmiotowo... Bo jeżeli pozwalamy na traktowanie siebie jak idiotę chociaż raz przy innych to ci inni później też nas będą traktować tak samo. Więc jeżeli Europejczycy pozwalają chociaż raz zakpić z demokracji to tak naprawdę zezwalają na totalitaryzm. I niezależnie oczywiście od głoszonych poglądów. Fakt łamania zasad demokracji i traktowanie Europejczyków przez ich własną władzę jak bezwolnych idiotów jest faktem i tego nic nie zmieni. A władzy daje argument do dalszych działań i lekceważenia opinii mieszkańców Europy. 

Doprawdy. Globalizm informacji i odpowiedni PR oraz publicity połączone z coraz gorszym wykształceniem Europejczyków (działanie celowe) sprawia, że zatracili oni wielowiekowy instynkt samozachowawczy, w wyniku którego dzisiejsza Europa do niedawna była utożsamiana z rozwojem, wysoką kulturą, cywilizacją współczesną, humanitaryzmem. 

Zostaliśmy odarci ze wszystkich wartości kształtujących współczesną Europę, od tych chrześcijańskich począwszy. Daje to możliwość władzy swobodnego manipulowania nami. A jeżeli dajemy się manipulować to też przyczyniamy się do zwyrodniałych zachowań owej władzy. 

I tak naprawdę nie musimy się dziwić, że owa władza ma nas totalnie w wielkim tzw. "poważaniu" i wykorzystuje nas li tylko do głosowania. Wystarczy przecież doprowadzić tylko do tego jednego aktu głosowania aby dalej rządzić.W przypadku zaś Komisji Europejskiej nawet nie trzeba dokonywać aktu wyborczego... 

Jak jeszcze długo Europejczycy będą dla swoich władz tylko tłumem z rączkami do głosowania? Jak długo jeszcze w Europie będzie tylko coś na kształt quasi-demokracji? Wierzę, że już niedługo... A rozwój UE zmieni swój kierunek w stronę Europy Ojczyzn a nie jednego państwa europejskiego...

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak głosów

Komentarze

"W Europie rzadza bezduszni biurokraci...."

******************

Ci bezduszni biurokraci, to w znacznej mierze tez przedstawiciele 38-mio milionowej Polski. Kierunki przyszlego rozwoju EU mogliby wyznaczac przedstawiciele Polski - gdyby Polacy wysylali do EU swoich przedstawicieli - odwaznych, madrych, inteligentnych, dobrze wyksztalconych - takich, ktorzy by potrafili i chcieli to robic, gdyby interes Polski  i miejsce Polski w Europie bylo dla nich sprawa nadrzedna.

Europa nie jest pozbawiana wartosci, takze wartosci chrzescijanskich.

Jest sprawa oczywista, ze EU musi byc zreformowana. Te reformy beda przeprowadzana przez te kraje, ktore sa w EU aktywne, nawet male kraje i ich przedstawiciele jak: Luxemburd, Belgia, Holandia , Austria.

W tym roku beda wybory do Parlamentu Europejskiego - kogo Polacy tam wysla ???

Narzekanie i krytyka niczego nie zmieni - EU to nasza przyszlosc i trzeba chciec ta przyszlosc ksztaltowac. To poczatek jednoczacej sie Europy.

Polacy sa zle i bardzo wyrawkowo informowani o tym, co sie w EU dzieje.

Vote up!
0
Vote down!
-2
#399477

"Polacy są źle i bardzo wyrywkowo informowani o tym, co się w EU dzieje"...

Zgadzam się w pełni z tym stwierdzeniem.

Obecnie przecież 70% polskich spraw załatwiane jest w UE i trzeba abyśmy o tym dyskutowali a nie skupiali się li tylko na polskim grajdołku. Winię za to polskich polityków, ale też i dziennikarzy...

Pozdrawiam

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
-2

krzysztofjaw

#399484

Moze Pana zainteresuje, jak dziala informacja o EU w Austrii, gdzie od wielu lat zyje:

1. TV ORF III - raz w tygodniu, w czwartek wieczorem jest audycja o EU - ostatnie wydarzenia, rozmowy z dziennikarzami austr. tam akredytowanymi, z urzednikami EU - o roznych, waznych aktualnie sprawach. Kto chce - moze sobie posluchac i obejrzec.

2. Po waznych rozmowach w EU - np. te ostatnie w spr. budzetu, politycy wracajacy z Brukseli zasiadaja natychmiast w TV - dziennik jest o 22.00 i relacjonuja. Rozmowy budzetowe relacjonowal kanclerz Austrii - co zalatwili, dlaczego, jaka jest sytuacja, co maja zamiar jeszcze zalatwic. Odpowiadal rzeczowo i wyczerpujaco na pytania dziennikarza.

3. Z EU-parlamentarzystami mozna sie kontaktowac.

4. Sa rzetelne publikacje prasowe w tut. dziennikach.

A w Polsce ? Np. EU-parlamentarzysta wypisuje tasiemcowe  bzdety, o swoich podrozach po swiecie, albo krytykuje rzadzacych - na wszystkich mozliwych portalach, a na komentarze nie odpowiada.

Pozdrawiam

Jakie jest wyjscie ? Tych ktorzy Polske reprezentuja tam i ktorym Polacy sowicie placa - zmusic do pracy, lub wymienic !!

Vote up!
1
Vote down!
-2
#399502

''Zabawa w demokrację''

Nie mogę się domyśleć -
Po co im ta zabawa
W jakieś "wybory do sejmu",
W jakieś wyborcze prawa,

W jakąś demokratyczną
Reprezentację narodu?
Po co im tyle kłopotów?
Po co tyle zachodu?

Gdy grzeczne dzieci się bawią
W "żandarma i bandytę",
Wyżywają się w dzieciach
Instynkty niewyżyte.

Ale po jaką cholerę -
Niechże mnie kto oświeci -
Dorosłe czerwone zbiry
Bawią się w grzeczne dzieci?

Ale po jaką chorobę -
Kto mnie poinformuje? -
Stare sowieckie opryszki,
Sędziwe radzieckie zbóje,

Pełnoletni bandyci,
Oprawcy i złodzieje
Bawią się w demokrację?
W prawa i przywileje

Krytyki, opozycji,
Dyskusji, parlamentu?
Po co tyle zachodu?
Po co tyle zamętu?

Cały kraj mają w garści.
Ukradli i dzierżą w łapie.
Jak się żywnie spodoba
Bolszewickiemu satrapie -

Tak zrobią. Jak każe Kremlin -
Tak będzie. Nie ma obawy,
Żeby Moskwa o zdanie
Pytała się Warszawy.

W żadnych sprawach, o żadnych
Kwestiach, na żadne tematy
Nie ma z Moskwą dyskusji.
Nie ma z Moskwą debaty.

Nie ma z Moskwą polemik.
W ogóle - nie ma rozmowy.
Masz inne zdanie? Nieszczęsny!
Wybiją ci je z głowy

Pięścią. Pięść to ich pierwszy
I ostatni argument,
Dokument konstytucyjny,
Dialektyczny instrument

Masz swoje zdanie? Krytyczne?
Cień odmiennej opinii?
Nieszczęsny! Odchylony
Od marksistowskiej linii!

Już dokoła twej głowy
Oskarżycielskie wrzaski!
Już nad twą głową klątwa
Stalinowskiej niełaski!

Już twoją duszą zgubioną
Diabły z Bezpieki kupczą!
Już oni ciebie zgomułczą!
Już oni cię zosubczą!

Będziesz się miał z żymierska,
Zdrobnerska i z grubecka.
I taka twoja kariera
Demokratyczno-radziecka.

I naraz te diabelskie
Syny, kuzyny i szwagry
Po zabawach w procesy,
w rewizje, czystki, łagry,

W egzekucje i zsyłki,
W śmierć ludzką i ludzki lament -
Bawią się. W co? W demokrację.
W narodowy parlament,

W sejm polski - i jego polskie
przywileje i prawa...
Nie mogę się domyśleć -
Po co im ta zabawa?

Nie mogę się domyśleć -
Tak chciałbym dowiedzieć się od nich:
Po co im tyle ZACHODU
Dla celów tak bardzo WSCHODNICH? ...
________________________________________

Marian Hemar ,wiersze emigracyjne

Vote up!
2
Vote down!
-1

Verita

#399489