Myśl
Kolega w szkole podstawowej miał duże problemy. Nie mógł się z nikim dogadać i znaleźć wspólnego języka. Z nauczycielami również. A właściwie, to przede wszystkim. W końcu postanowiono go przenieść. Do szkoły specjalnej. Może tam się wreszcie dogada z podobnymi do siebie "głupkami"?
Wszystko wydawało się tylko formalnością. Problem pojawił się niespodziewanie. W czasie różnego rodzaju badań okazało się, że wcale nie jest mało inteligentny, lecz wręcz odwrotnie. No, i go w starejj szkole musiano zatrzymać. Podobno stał się nie do wytrzymania.
Kiedyś go nawet o to spytałem. Na czym to polega. To "nie wytrzymywanie". Wyjaśnił:
- Nauczycielka mówiła uczniom jakie dostaną oceny na półrocze. Ja miałem dostać czwórkę. Wstałem i jej powiedziałem:
- To jak ocenia Pani siebie? Bo chyba nie ma Pani żadnych wątpliwości, że jest ode mnie o wiele głupsza.
Ocenę co prawda dostał bardzo dobrą, ale nikt go nie lubił. Z nauczycieli. Bo z innymi uczniami jakoś się dogadywał.
Jak byłem zdrowy to często nie można mnie było zrozumieć. Lecz mimo tego słyszałem:
- Ale jest mądry.
Po udarze uważałem, że nic się nie zmieniło. Ale ocena mojej osoby była już zgoła inna:
- Ale się zmienił. Chyba mózg mu się całkowicie przepalił.
Pisałem teksty do piosenek. Moim marzeniem były piosenki disco polo. Łatwo zarobione pieniądze. I wreszcie dostałem takie zlecenie. Co ja się namęczyłem! Bo wbrew pozorom wcale nie jest łatwo stworzyć coś takiego co by nie było skażone, nawet w stopniu śladowym, myślą.
Są czasy, gdy inteligencja nie jest żadnym plusem. A wręcz obciążeniem. Jestem przekonany, że takie czasy właśnie nadeszły.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 605 odsłon