Polska w budowie
Zaczęło się to od konferencji PiS, na której posłowie (och, ta pisowska agresja!) powyrywali z książeczki kilka kartek wskazując, że opisane na nich inwestycje nie są zasługą rządu Donalda Tuska. Dziś "Nasz Dziennik" pisze o kolejnych takich osiągnięciach - poprzedniego rządu, samorządów, samorządów w kooperacji z Unią - wszystkie te sprawy łączy jednak jedno: brak udziału w nich rządu Donalda Tuska.
Skoro jednak nie jest to żaden problem, myślę, że Platforma powinna zrezygnować z fałszywej skromności i przypisać sobie jeszcze kilka dokonań. Ot, choćby - Muzeum Powstania Warszawskiego. Działacze Platformy (poza szefem MSZ) lubią przecież ogrzać się w blasku płonących 1 sierpnia zniczy. Ok, muzeum otwarto za czasów Lecha Kaczyńskiego, ale przecież działa do dziś. Co więcej, Bronisław Komorowski, jeszcze jako marszałek sejmu, miał okazję skomplikować życie Jana Ołdakowskiego, a jednak nie zrobił tego. Tak więc - sukces Platformy, nie da się ukryć.
Co więcej, dziś, gdy Platforma otwiera się tak chętnie na środowiska lewicowe, a raczej post-peerelowskie, nie wiem, czemu nie wspominać o tak ważnych inwestycjach jak odbudowa Zamku Królewskiego, a może nawet, sięgając głębiej, również dla wcześniejszej odbudowy stolicy. Nie przypominam sobie, by dzisiejsi, nowiutcy (jeszcze na ogół nieformalni) platformersi w rodzaju Rosatiego czy Sierakowskiej odcinali się od PRL. Zawsze chętniej wskazywali na jego osiągnięcia, tak więc czemu teraz nie sięgnąć do ich składnicy? Skoro Henryka Krzywonos została w roku 2010 bohaterską tramwajarką, czemu w roku 2011 Tusk z Grabarczykiem nie mieliby mianować się budowniczymi powojennej Warszawy? Kasia Tusk, ze swoją fenomenalną pamięcią, na pewno chętnie opowie w kolejnym spocie, jak to pamięta tatę, wychodzącego rano na jedną z warszawskich budów...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110822&typ=po&id=po13.txt
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1344 odsłony
Komentarze
Symetria PRu
22 Sierpnia, 2011 - 13:31
Jeżeli podstawą PRu parady oszustów jest przypisywanie WSZYSTKICH WŁASNYCH wad,przestępstw i hipokryzji przeciwnikowi politycznemu, to nie powinno dziwić symetryczne przypisywanie sobie osiągnięć i sukcesów tegoż przeciwnika.
Pozdrawiam myślących.