Niby wszystko nowe, a tak bardzo stare
"Wpadli do drukarni z takim impetem, że nie zauważyli stojącego z boku Andrzeja Butkiewicza. Bojówka wbiegła kierując się natychmiast w moją stronę. Dwóch pierwszych osiłków, wykręcając mi ręce, rzuciło mnie w kierunku ściany. Jeden z nich złapał mnie za gardło i przyciskając do ściany zakazał mówienia." - to nie opis działań UB, a przejęcia przez współpracowników Lecha Wałęsy drukarni, działającej an terenie Stoczni Gdańskiej i obsługiwanej przez osoby związane z WZZ. Wydarzenie to wspominał działacz WZZ Leszek Zborowski w tekście "10 milionów Kowalskich", przytoczonym m.in. w pracy Pawła Zyzaka.
Wałęsa bywał już "osobą prywatną", jednak zrobić z niego "nieznanego sprawcę" może być ciężko. Dlatego przy okazji Cugier-Kotki należało przetestować nowy, zaproponowany przeze mnie sposób przeprowadzenia sprawy. I niewielkim pocieszeniem jest to, że przeciwko Cugier-Kotce toczy się równolegle śledztwo o znieważenie i napaść na policjantów. Swoją drogą - znany i przydatny to zarzut, dobrze, że wraca w sprawach powiązanych z polityką. Walka bowiem zdecydowanie zaostrza się i "nocna zmiana" w komisji hazardowej nie może być ostatnim krokiem Platformy. Cieszy co prawda stanowcze stanowisko wobec warchołów z "Gazety Polskiej", ale skoro pisze o tym, i to wcale nie w odpowiednim, przychylnym tonie, "Rzeczpospolita" piórem Igora Janke, coś jest jednak nie tak. Czy im nie można by wytoczyć kilku spraw? Podsłuchy przecież są do dyspozycji. A "Wprost"? Jak długo będą jątrzyć?
A tu jeszcze ten sondaż prezydencki, w którym Donald Tusk ma raptem 34%? Kaczyński prawie 19, zaś Cimoszewicz 12. Co prawda dziennikarze omawiają to jak trzeba (silny Tusk, Cimoszewiczowi rośnie), jednak nie da się ukryć, że 33% to nie jest oszałamiający wynik. Kwaśniewskiego kochaliśmy bardziej niż Tuska, a nawet, niż Tuska i Cimoszewicza razem wziętych. Może pora na jakiś żarcik z papieża, albo spektakularne pijaństwo w Katyniu? Zostawiam to PR-owcom premiera pod rozwagę. Można też zapytać, co rośnie Cimoszewiczowi, skoro nie tak dawno bywał w sondażach nawet drugi? Chyba co najwyżej rosną mu rogi, gdy jego elektorat puszcza się z Tuskiem. A może z Rosatim, który nie wiedzieć czemu też znalazł się w ostatnim sondażu, choć chyba nigdy nie zgłaszał chęci kandydowania. Coraz ciekawszym graczek jest też Pawlak, który nigdzie nie kandyduje, za to w czasach, gdy polska polityka polega na podlizywaniu się każdemu, kto jest silniejszy, robi wszystko, by zaprzyjaźnić się z Moskwą. A czy ta może mieć przyjaciela lepszego od kukiełki, która potrafi twierdzić, że potrzebujemy rosyjskiego gazu tak bardzo, że musimy godzić się na wszystkie warunki, ale jesteśmy równocześnie energetycznie niezależni i nawet jeśli nam ten gaz wyłączą, to sobie poradzimy. I nawet sprzeczności tu nie ma, a co najwyżej dialektyka. Niby wszystko nowe, a tak bardzo stare...
najbliższe koncert Spirit of 84:
Another Punk Rock Christmas, 19 grudnia, Warszawa, Radio Luxemburg + Dumbs + afterparty: DJ Bigos
Ostróda, 9 stycznia, Młyńskie Koło (koncert w ramach WOŚP)
informacje na temat płyty i sposobów jej zdobycia
można znaleźć tutaj
zapraszam na nasz profil na myspace
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2173 odsłony
Komentarze
jakoś nie widzę rozczulania sie nad Sugier-Kotką u tych...
5 Grudnia, 2009 - 16:08
, których tak wstrząsnął los Sawickiej, potraktowanej przez agenta "środkami przymusu bezpośredniego": poziomkami, kwiatami i paczką pieniędzy.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
(silny Tusk, Cimoszewiczowi rośnie)
5 Grudnia, 2009 - 16:22
rosną w siłę jak Polska
pzdr
Budyń,znów mamy czas POrozumienia i walki! jak za Jaruzela
5 Grudnia, 2009 - 17:47
Tuskacze świetnie dogadują się z byłymi esbekami, z TW a walczą z ludżmi uczciwymi, z Polakami!
Ciekawi mnie tylko od kiedy zacznie się mordo-nożorżnięcie Schetyny z Tuskiem, który ośmieszył go , skompromitował publicznie?
pzdr
antysalon
Re: Antysalon
5 Grudnia, 2009 - 20:30
Tez czekam na takie widowisko, nawt otworze butelke brandy. Bedzie ciekawie.
Pozdrawiam