Po wyborach - raj na ziemi.
W najlepszym razie 21 czerwca, w najgorszym - 5 lipca, Polska ma szanse wejść w najszczęśliwszy okres w swoich dziejach.
Tak wyczekiwane przez Polaków zmiany nareszcie nastąpią, nikt nie będzie już bowiem w stanie stanąć im na przeszkodzie. Nie będzie już prezydenta blokującego najpotrzebniejsze reformy, nie będzie atakującej rząd telewizji czy wysługującego się opozycji Rzecznika Praw Obywatelskich. A co będzie? Oczywiście to, co PO obiecała nam jeszcze w 2007 roku, a czego, przez wymienione wyżej czynniki, dotąd nie mogła w żaden sposób - mimo tak oczywistych chęci! - zrealizować.
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ
5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją.
Jak wiemy, dotąd udało się zrealizować jedynie punkt 7. Jednak, gdy zamienić w jego brzmieniu "Irak" na "Afganistan", widzimy, co jest jeszcze do zrobienia. Śmierć kolejnego polskiego żołnierza pokazuje, jak konieczne jest wycofanie stamtąd naszych wojsk, które obiecał marszałek Komorowski. Nawet za cenę pogorszenia stosunków z NATO. Czy NATO jest nam zresztą potrzebne w czasach, gdy nie istnieją w zasadzie żadne realne zagrożenia dla naszego kraju, o co swą mądra i rozważną polityka zadbał rząd Donalda Tuska? Czy wreszcie musimy czekać aż do wyborów, w sytuacji, gdy talibowie prawdopodobnie codziennie będą teraz pomagać podjąć polskim władzom jedyną słuszna decyzję, zabijając - na zachętę - kolejnych polskich żołnierzy?
Punkty z roku 2007 to jednak jedynie minimum tego, co może nas czekać w Polsce, którą rządzić będzie, juz niepodzielnie, PO. Partia, która zdaje się realizować marzenie tych Polaków, dla których najlepszym rozwiązaniem jest współpraca wszystkich sił politycznych. Kłótnie znikną wreszcie z polskich mediów, a co za tym pójdzie - z polityki. Porządek, który naszym elitom intelektualnym kojarzy się ze szczęśliwą młodością w PRL, powróci, nie pozbawiając nas - a zwłaszcza ich - dobrodziejstw gospodarki rynkowej. Stąd tak masowe poparcie tej grupy dla partii, która pomiędzy wierszami swego programu obiecuje powrót czasów młodości, gdy to naród z partią... Już dziś do Platformy lgną osoby z wielu stron sceny politycznej - jest to bowiem partia uniwersalna, na której zapleczu za chwile spotkają się Włodzimierz Cimoszewicz z Adamem Wielomskim, a Roman Giertych z Wojciechem Mazowieckim. Wszystkiemu zaś przewodzić będzie marszałek, który zaśpiewa nam stara piosenkę Kleyffa i Zembatego (którzy, znając ich dzisiejsze sympatie polityczne, nie będą mieli nic przeciwko). Oni bowiem program dla Po napisali już w 1975 roku:
O jedności w społeczeństwie
żeby jedność była wszędzie
Bo w jedności tylko siła
Żeby tylko jedna była
Jedna świnia, jedna krowa
jedna dupa, jedna głowa
"Teraz będzie głosowane!"
Siadł i puścił z pyska pianę
Stoimy przed szansa zmiany ustrojowej, epokowej i bezprecedensowej. Gdy nikt nie będzie już przeszkadzał, znajdziemy się niewątpliwie w raju na ziemi. Zmianę te warto podkreślić jakimś symbolem. Takowym mogłaby zaś być zmiana barw narodowych, dokładniej zaś - usunięcie, nienajlepiej się przecież kojarzącej, czerwieni. Biel zaś będzie wspaniałym symbolem naszej niewinności i czystości, tej samej, która kieruje przecież wykreowanymi na potrzeby naszego narodu przywódcami. Nasza nowa flaga powie całemu światu: "Nie chcemy nikogo atakować, jesteśmy przyjaciółmi wszystkich". Z pewnością zostanie to dobrze ocenione, a nasz rząd uzyska kolejny wspaniały, wizerunkowy sukces.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2469 odsłon
Komentarze
Re: Po wyborach - raj na ziemi.
15 Czerwca, 2010 - 17:25
Zabawne, ale jednak przerażające...
prezydent Tusk
15 Czerwca, 2010 - 17:25
I wtedy Tusk będzie mógl,a nawet powinien, zostać prezydentem Unii Europejskiej.
Niepokoi mnie tylko, że ten biały kolor flagi, zrozumiały dla Europy i Ameryki, Islam i Azja mogą uznać za kolor żałoby.
pozdrawiam
cui bono
cui bono
Ujmę nieco zobowiązań władzy,
15 Czerwca, 2010 - 17:30
Wzrost gospodarczy -już Rostowski po cichutku na salonach europejskich podjął zobowiązania, z których to wyjdźiemy być może jeżeli zapłacimy w nowej walucie, w łupkach. No i jeszcze nikt nam Brazylii nie obiecywał, a może będzie. Zmiana barw flagi też zbędna, bo to teraz robi się na kolanach. A tak naprawdę to każda zmiana pożądana, aby tylko Polska ostała się...Podpisujemy petycję o ustanowienie niezależnych obsrwatorów OBWE podczas wyborów prezydenckich. ZAPRASZAMY !!! http://pis-sympatycy.pl/
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Cały czas czuję, że ktoś mnie ładuje
15 Czerwca, 2010 - 17:36
Świerzbi mnie koło... Budapesztu.
Oj jeszcze zaśpiewamy Goodbye My Love Goodbye Demisa Russosa...
Pełowcy trzymają łapę w naszej kieszeni już tyle czasu...
Pytanie - co zdążyli już spierdolić ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Dokładnie
15 Czerwca, 2010 - 22:53
Skoro jest tak dobrze, jak Tusk z Rostowskim mówią, to dlaczego pierwszą decyzją Belki jako Prezesa NBP razem z Rostowskim było podpisanie wniosku o przedłużenie gotowości wykorzystania linii kredytowej na 20 miliardów dolarów?
I oczywiście będzie trzeba zapłacić coś około 150 milionów dolarów prowizji.
Śmierdzi i to porządnie.
mirek603
biel symbolem
16 Czerwca, 2010 - 03:06
Świetny pomysył i jak pasuje .. "Biel" to także symbol pddawanie się, zaprzestania dalszej walki - jakże wspaniale to pasuje UE, taki przytulny posłuszny, posłusznie "korzystający z okazji by siedzieć cicho" poddańczy Mitglied der Europeischen Union ...
i mamy pierwsza jaskółke, raj zwiastującą
16 Czerwca, 2010 - 08:48
http://www.dziennik.pl/dziennik/dziswdzienniku/article627609/Partia_Tuska_spuszcza_CBA_ze_smyczy.html
walka z konkurencją
16 Czerwca, 2010 - 16:46
nie ma to jak wykorzystywać instytucje państwowe do walki z konkurentem politycznym i jego zapleczem ....
Re: Po wyborach - raj na ziemi.
16 Czerwca, 2010 - 09:17
Proponowana biel flagi będzie zwiastowała przede wszystkim gotowość bezwarunkowej kapitulacji i poddania się każdemu możniejszemu z prawa i lewa, jedynie za cenę poklepywania po plecach!
Jerzy Zerbe