Po drugiej stronie stołu

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj
Pani Krystyna Mokrosińska w stanie wojennym straciła pracę w TVP. jak można się domyślić, znając ówczesne realia, po rozmowie z komisja weryfikacyjną. Pani Krystyna Mokrosińska jest dziś przewodnicząca SDP, a także członkiem Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
Pani Krystyna Mokrosińska jest wreszcie osobą, do której, powodowani troską o apolityczność Polskiego Radia, wysłali list jego pracownicy (niewymieniani z nazwiska). W liście tym uprzejmie donieśli, że dyrektor Trójki, Jacek Sobala, wziął udział w wiecu poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego i agitował na jego rzecz. Pani Mokrosińska zarzutów, jak przyznała w rozmowie z redaktorem naczelnym "Gazety Polskiej", nie sprawdziła, jednak postanowiła nadać bieg sprawie, wysyłając list do rady radiofonii i telewizji i... redakcji "Gazety Wyborczej". Sprawą zajęto się bardzo szybko i dziś wieczorem Sobala stanowisko stracił. Feralne dla Sobali spotkanie nie było formalnie żadnym wiecem, a koncertem pamięci ofiar katastrofy. Rzekoma agitacja zawarła się zaś w słowach, że "Polska nie jest dla łajdaków". Strasznie złe mniemanie o przeciwnikach politycznych Jarosława Kaczyńskiego mają pracownicy Polskiego Radia, skoro "z automatu" odnieśli do nich słowa o "łajdakach". Strasznie złe mniemanie musi mieć o nich też pani Mokrosińska, skoro tak szybko nadała sprawie bieg, od razu angażując w nią nie tylko KRRiTV, lecz i instancję najwyższą - "Gazetę Wyborczą". Tym bardziej docenić trzeba fakt, że pomimo tak radykalnie pisowskich poglądów, górę wzięło poczucie obywatelskiego obowiązku. Zapewne takie samo, jako to, którym powodowali się w roku 1982 uczestnicy przywołanych na początku tekstu komisji.
Brak głosów

Komentarze

Jak to się dziwnie toczą losy ludzkie. I jak bardzo na wszystko wpływa walka o etaty, czyli.... bezpieczne życie (co w TVP jest sztuka, sztuka i jeszcze raz sztuka, ważniejszą niż cokolwiek innego)...
Pamiętam Mokrosińską z takiej scenki. Właśnie do jej redakcji wnosili skórzane fotele... (akurat było tak zabawnie, że TVP mogła wydawać pieniądze z abonamentu i reklam na dowolne duperele, a nie na honoraria, co oczywiście podnosiło poziom.... wystroju gabinetów). Mokrosińska: "Popatrz. A ja myślałam, że jak się robi remont w burdelu, to się zmienia kurwy, nie meble!"... To było daaaaaawno..... Szkoda.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#61593

To było dawno i nieprawda.

Czasy się zmieniają, ludzie też, w podobnym tonie piszą dzisiaj w Rzepie.

Pozwolę sobie zacytować fragment:

 

"W 1989 roku obaj bracia Kaczyńscy aktywnie uczestniczyli w obradach Okrągłego Stołu, a Bronisław Komorowski i Antoni Macierewicz to kontestowali. Elżbieta Jakubiak z PiS swoje zawodowe życie zaczynała w Klubie Poselskim KLD, a Lechowi Kaczyńskiemu rekomendował ją Jacek Taylor (związany z Unią Demokratyczną). Pierwszą partią Sławomira Nitrasa z PO było Porozumienie Centrum – a niedawno chwalił się on posiadaniem jakiejś książki z dedykacją "samego Jarosława". W Ruchu Stu działali Paweł Graś z PO i Paweł Poncyljusz z PiS. Ten pierwszy przewinął się też przez Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe, czyli tak jak Tadeusz Cymański.

Galeria byłaby niepełna, gdybyśmy zapomnieli o Stefanie Niesiołowskim. Ten autor barwnych wypowiedzi o Platformie ("PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm"; mocna jest też ta, w której nazywa swoją obecną partię "elegancko opakowaną wersją tymińszczyzny") kiedyś chciał wstąpić do PiS. Przez moment tworzył nawet małą partyjkę ze Zbigniewem Romaszewskim. Ale wolał należeć do dużej partii. Cóż, nie chciał go Jarosław Kaczyński, a przyjęła Platforma. Kaczyński musi więc dziś zapłacić za odrzucone zaloty."

Pozdrawiam

p.s.

Śmieszne, czy wręcz strasznie śmieszne?

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#61604

Kaczka był zwolennikiem okrągłego stołu, ale tylko po to, by wsunąć nogę w drzwi, a potem wywalić z domu komunistów :):):)Zmieniał sojusze, ale nie priorytety.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#61654

"Bardzo proszę uwierzcie w to, że jest możliwe, żeby Polska była nasza, żeby Polska była dla nas, żeby Polska była dla naszych dzieci, takich dzieci, które śpiewały przed chwilą. (okrzyki i oklaski) Bardzo was proszę, uwierzcie w to, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tym kłamstwem (oklaski),że w wolnej Polsce, prawdziwie wolnej Polsce, to łajdak powinien się bać, a przyzwoity, normalny człowiek mieć możliwość, żeby wychować swoje dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, a co to jest zło. (okrzyki, oklaski) Bardzo proszę uwierzcie, że możemy tego dokonać. Dziękuję".

Vote up!
0
Vote down!
0
#61596

toż to typowa pisowska mowa nienawiści i dzielenie ludzi... Co do p. Mokrosińskiej - pamiętam, jak w programie Wildsteina brała w obronę "Gazetę Polską" przed różnymi, dotykającymi to pismo szykanami. Ale cóż, wojna domowa ma najwyraźniej swoje wymogi...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#61601

dlatego właśnie jest to dziwne, cóż, ciekaw jestem czy sytuacja wywoła jakieś reakcje w SDP.

Vote up!
0
Vote down!
0
#61612

Może Teresa Bochwic zabierze głos, jak w przypadku "Solidarnych 2010" - ale na więcej bym nie liczył.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#61689

  "zapomniał wół jak cielęciem był.",a może "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia."

Vote up!
0
Vote down!
0
#61722