Centralny Port Komunikacyjny - kto jest zdrajcą Polski

Obrazek użytkownika Romuald Kałwa
Gospodarka

Do protestu przeciwko CPK dołączy pewnie reżyser Wojciech Smarzowski, Maria Peszek, Marta Lempart i finansowane przez Niemców oraz Sorosa organizacje ekologiczne i "obywatelskie".

Centralny Port Komunikacyjny – CPK – to wielka szansa na to, aby Polska pozytywnie włączyła się w globalizację i strukturę międzynarodowych łańcuchów dostaw.

CPK pomiędzy Łodzią a Warszawą to szansa, aby Polska wreszcie zaczęła zarabiać na swoim strategicznym położeniu. Polska dzięki realizacji tego projektu stanie się centrum cywilizacyjnym w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

CPK to setki tysięcy miejsc pracy – wielka szansa cywilizacyjna. To w Polsce będzie centrum świata. Przesadzam? 

„Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3.000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w ramach pierwszego etapu będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie.

W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. Inwestycja powinna umożliwić stworzenie ponad 150 tys. nowych miejsc pracy. W rejonie CPK powstanie Airport City, w skład którego wejdą m.in. obiekty targowo-kongresowe, konferencyjne i biurowe”. 

Źródło: ]]>O CPK  ]]>

Projekt ma oczywiście wielu wrogów, którzy nie potrafią logicznie uzasadnić swoich obaw: „Po co CPK, skoro mamy Berlin”. Kto jest szczerym wrogiem CPK, ten jest wrogiem Polski jako państwa rozwijajacego się i niezależnego. Jest zdrajcą.

Przeciwko CPK protestuje Platforma Obywatelska, KOD i lider AgroUnii Michał Kołodziejczak. Temu ostatniemu może chodzić o kasę dla rolników, aby ci nie stracili na przekazaniu ziemi i popularność polityczną. Chłopak nie rozumie w czym bierze udział. Ale tym pierwszym chodzi o szkodę dla Polski kosztem Berlina i Paryża. Zresztą, jacy z nich patrioci... Takie mają dziwne hobby - aby zaszkodzić Polsce.

Do protestu przeciwko CPK dołączy pewnie reżyser Wojciech Smarzowski, Maria Peszek, Marta Lempart i finansowane przez Niemców oraz Sorosa organizacje ekologiczne i "obywatelskie".

CPK to połączenie Dalekiego Wschodu – Chin z Europą zachodnią, ale także Północy i Południa Europy. Nie wszystkie trasy biegną przez Rosję, która z pewnością chce być rozgrywającym i skorzysta z rabowanych Ukrainie terenów, by wziąć udział w projekcie Nowego Jedwabnego Szlaku. 

Polska ma szasnę zostać pośrednikiem wielu dóbr i brać udział w przepływie osób. 

Podobno Jacek Bartosiak zrezygnował z szefowania CPK bo przeszkadzał on Amerykanom (albo ci o to go poprosili - tak czy inaczej miał coś do ukrycia). Swoją drogą, ciekawe, ile Amerykanie przeznaczyli pieniędzy na jego szkolenia w ostatnich latach. Amerykanie (republikanie i łojący Polaków jak szmaty kaczor Donald trampek) nie po to chcieli ograniczyć rozwój gospodarczy Chin, by pozwolić Polsce na CPK. Joe Biden prawdopodobnie nie chce otwartej wojny z Chinami. Teraz inwestycja rusza. Znaczy się, Polska dostała pozwolenie. 

Znany krytyk reform Balcerowicza o Chinach pisze: „Zaledwie za życia dwóch pokoleń – w latach 1979–2020, kiedy to liczba mieszkańców wzrosła o około 45%, z 970 mln do 1,4 mld – Chiny zwiększyły produkcję, mierząc ją produktem krajowym brutto, PKB, niebywałe 40 razy. Trudno w to uwierzyć, ale takie są fakty. Biorąc pod uwagę siłę nabywczą i jej zmiany, zwiększył się on z około 690 mld do prawie 27 bln USD. Według tej samej miary, PSN na mieszkańca wzrósł w tym okresie prawie 27 krotnie, przekraczając średnią światową o 6–7% pisze prof. Grzegorz Kołodko w artykule pt.: „Wielka chińska transformacja: ze świata trzeciego do pierwszego” w „Gospodarce Narodowej” 4(304)2020.

Transformacja Chin to nie katastrofalna terapia szokowa, ale dwutorowość – najpierw połączenie liberalizmu z socjalizmem i powolna transformacja państwowych przedsiębiorstw do warunków gospodarki rynkowej. Można sądzić, że chińskie PKB w przyszłości będzie 2-3 razy większe niż dzisiaj, gdy wynosi 14,720 mld USD (2020).

„W latach 2002-2022 udział USA w światowym PKB spadł z 19,8 do 15,8 procent, a udział UE spadł z 19,9 do 14,8 procent”. Udział Chin w 2022 roku urośnie do 18,8 proc. światowego PKB.

]]>Źródło]]>

Francja, Niemcy i inni bardzo dbają, aby Polska nie mogła się rozwinąć. Agenturę mają tu również USA, gdzie każdy, kto powątpiewa w dobre intencje Billa Gatesa, jest ruskim trollem. 

Nowy Jedwabny Szlak to ominięcie blokady morskiej, jaką USA mogą zafundować Chinom by powstrzymać ich wzrost gospodarczy. Tymczasem Polska musi współpracować ze wszystkimi. Dosyć walki za naszą i waszą wolność. 

PKB Chin w mld dolarów w kolejnych latach w tym szacowane:

2019 – 14 340,600

2020 – 14 722,837

2021 – 16 642,318

2022 – 18 013,395

2023 – 19 423,482

2024 – 20 910,471

2025 – 22 481,433

2026 – 24 127,830

]]>Źródło  ]]>

Polska po prostu musi zostać pośrednikiem wymiany dóbr i ludzi, a tą szansą jest CPK.

Szanowni Państwo, to, co zrobiono Polsce w latach 1939-1945, czy tragedia, jaka rozegrała się w związku z planem Balcerowicza i gospodarczym rozbiorem Polski, nigdy nie zostanie ukarana. Polska musi jednak brutalnie iść swoją drogą i współpracować ze wszystkimi, którzy nie są naszymi śmiertelnymi wrogami. Tak, chodzi mi o Rosję, ale jest jeszcze jeden kraj, gdzie Polacy naprawdę są znienawidzeni, i który ma do Polski pretensje terytorialne, ale przecież to jest tekst o gospodarce... 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.1 (15 głosów)

Komentarze

jest naszym dobrem narodowym dotychczas niewykorzystywanym.

Vote up!
8
Vote down!
0

Leopold

#1645457

Nadszedł już czas aby nasze położenie geograficzne było błogosławieństwem, a nie przekleństwem.

Pozdr!

Vote up!
4
Vote down!
-1

Romuald Kałwa

#1645459

zbyt laskawy dla Kołodziejczaka, to tez onuca,

Vote up!
4
Vote down!
0
#1645466

... a jako młody człowiek, pewnie wielu rzeczy ne rozumie, nawet jeśli mu się wydaje, że  rozumie. Ciekawe, kto mu podpowiada.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Romuald Kałwa

#1645489

Skoro coś takiego jest w Berlinie?

Niedawno miałem rozmowę z dawno niewidzianym lemingiem (członek rodziny, niestety). Temat zszedł na rolę Polski w systemie międzynarodowej wymiany handlowej. Ten leming to od zawsze handlowiec. Pracował w Polimex-Cekop za komuny, a transformacja pozwoliła mu przepoczwarzyć się w „wielkiego” prezesa jakiejś spółki córki jednego z odłamów ówczesnej centrali. Wedle jego „znawstwa”, budowa CPK nie przyniesie nam spodziewanych korzyści, bo „Niemcy i tak zablokują wszelkie intratne kontrakty transferów towarów, a czego im się nie uda załatwić na drodze legalnych działań, załatwią łapówkami”. Na pytanie czy nadal w tym środowisku istnieje system łapówek nie chciał odpowiedzieć wprost, ale wyznał że dawne przyzwyczajenia bywają przydatne. „Jak wszędzie”, dodał.

Podejrzewam że ludzie jego pokolenia są straceni dla rozwoju suwerenności Polski. Brzydzę się liczeniem czyichś pieniędzy, bo i tak nigdy nie wiemy na pewno jak wyglądają finanse innych ludzi i nasze oceny z reguły są mylne, ale ten mój kuzyn ma jednak poziom życia nieco powyżej tego co uznał bym za odpowiednie dla jego pozycji. Być może gotów był przyznać mi rację, ale powstrzymało go to, że wtedy mógłbym mieć o nim swoje i co gorsza - prawidłowe zdanie.

Były człowiek PZPR od lat młodości, żałując do dziś osłabienia komuny, zwolennik PO, a może nawet członek tej partii, swego czasu zapatrzony w ZSRS, a dziś ślepo wierzący w niemiecki porządek w Europie jest typowym reprezentantem stronnictwa dążącego do ograniczenia suwerenności Polski na rzecz dominacji Niemiec. Jak mówi: „lepszy niemiecki porządek w Polsce niż niepoważne dążenia Polski do odgrywania jakieś marnej roli w Unii i narażania nas na wyśmianie w dążeniach do kieszonkowego mocarstwa”.

I tu niespodzianka. Potomek powstańca styczniowego, wnuk powstańca wielkopolskiego, syn podoficera AK, którego ruscy zastrzelili w kwietniu 1945 gdy weszli do Witkowa niedaleko Gniezna. Stanął w obronie kobiety (Niemki) która była żoną jego przyjaciela, Polaka. Kacapy chcieli ją zgwałcić a potem zabić. Co i tak zrobili, już po zabiciu mężczyzny.

I dziś ten człowiek z taką historią rodzinną, wysługuje się nadal wrogom Polski! Ja tego nie potrafię zrozumieć. Dla niego CPK to problem, „bo Rosjanom może się nie spodobać, a przecież Niemcy wyciągnęli do nas pomocną rękę i w czasie nocy Jaruzelskiego i po 1990 roku”. Dojrzały człowiek wierzy w te kłamstwa!

Ów mój kuzyn jest przedstawicielem tego rodzaju Polaków, którym zrobiono całkowite przewartościowanie myślenia. Jedynie w chwilach wielkich przełomów, jak w 1980 lub 1990 miał chwile zwątpienia i kierował swoje poglądy we właściwą stronę. By wkrótce okazało się że potrafił „odnaleźć” się w nowej sytuacji, tyle że zawsze po stronie antypolskiej. Taki przykład fenomenu serwilizmu i zaprzaństwa w jednym.

Pokazalem ten przykład, zapewne jednego z wielu dziesiątek lub nawet setek tysięcy ludzi, którzy sprzedali się obcym wpływom i pieniądzom, aby błyszczeć ciagle nowymi samochodami,  nowym kolejnym domem, łodzią, wyjazdami na wakacje gdzie jeszcze nikt z rodziny i znajomych nie był.

I to jego odwieczne pytanie do mnie: „A ty co osiągnąłeś przez te lata?” Wtedy odpowiadam, nieco złośliwie: Mam ciągle tę samą żonę, moje dzieci nie rozwodzą się po raz drugi w swym krótkim życiu, mam sześcioro wnucząt, własny biznes i kochającą się rodzinę. I wszyscy my zgadzamy się że CPK jest nam potrzebny, mimo że tego nie rozumiesz”.

Dlatego uważam że PiS robi zbyt mało by wykorzenić lub tylko osłabić takie myślenie, takie postawy. Zwłaszcza martwi mnie słaba oferta PiS dla młodych Polaków.

Budowa Gazoportu, kanału żeglugowego do Elbląga, tunelu pod Świną itd itp to tylko skromny dorobek jak chodzi o odwojowanie setek tysięcy lemingów, jak chodzi o zmianę ich optyki, z proniemieckiej na polską, patriotyczną. To tylko jaskółki co wiosnę co prawda czynią, ale do przeorania świadomości i wyprowadzenia ich na pole polskich interesów, to za mało. Nawet jak na te siedem lat rządów. Na pewno w warstwie propagandowej. A media nadal w łapach niemieckich.

W mediach próżno szukać atrakcyjnej w przekazie promocji dokonań i zamierzeń rządu odnośnie korzyści jakie mają Polacy z tych siedmiu lat. A to co się pojawia jest mało przekonujące, słabe. Mało kto wiąże polskość z tunelem pod Świną w sposób automatyczny, tak jak słowo Gdynia wszystkim podświadomie kojarzy się z faktem jej wybudowania całkowicie od podstaw z potrzeby umacniania polskości na wybrzeżu Bałtyku i konieczności istnienia okna na świat. A przecież i przekop Mierzei i CPK to właśnie owa Gdynia anno 2022!

Vote up!
8
Vote down!
0
#1645467

Bardzo realistyczny i faktycznie gorzki obraz rzeczywistości społeczno politycznej Polski i Polaków.

Jest to spuścizna kilkuwiekowej historii Polski, w której patriotyzm i bohaterstwo mieszało się zdradą i służbie wrogom Rzeczpospolitej i wytworzyło kolonialną mentalność dużej części tych uważających się za elity.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1645487

Chyba każdy człowiek ma takich ludzi w rodzinie, bliższym i dalszym otoczeniu, jak Pana "dobrze ustawiony" kuzyn.

Co do młodych ludzi, ci zawsze lubią się buntować i być przeciw władzy. Mądrość przychodzi z wiekiem, także zrozumienie, że postawy radykalne prowadzą często do przepaści, a lepszy bywa złoty środek. To nie oportunizm, ale walka o życie. 

Swoją droga niektórzy mają podległosć w genach, która jest niczym fundament osobowości. 

Jakiś doradca Gierka, który w stanie wojennym w Stanach poprosił o azyl napisał - mam tę książkę, ale nie chce mi się teraz szukać - że Polsce nie potrzeba własnej fabryki samochodów, bo nie mamy odpowiednich dróg - to jest włąśnie ten krótkowroczny sposób myslenia.

Pozdrawiam!

 

 

 

Vote up!
3
Vote down!
-1

Romuald Kałwa

#1645488

Po pierwsze primo - dlaczego dopuszczono do otoczenia Okęcia nowymi osiedlami? Dla mnie była to dywersja. Duży port lotniczy w takiej bliskości stolicy jest skarbem. Prawie żaden kraj tego nie ma z powodu z jakiego tracimy go i my. Zablokowanie możliwości powiększania i rozwoju stołecznych lotnisk. Polacy pomni doświadczeń innch, nie powinni byli do tego dopuścić. Przecież to się stało zupełnie niedawno.

Po drugie primo - kogo obchodzi zaścianek i mieszkańcy małych miejscowości, prawda? Czy zdajecie sobie sprawę z tego że dla całej masy z nich dojazd na lotnisko bardzo się wydłuży a często stanie się drogą przez mękę? Do Warszawy jeżdżą wszyscy przewoźnicy. Mali i duzi, z każdej prawie miejscowości. Ja na przykład, często latający ze Stanów do Polski, aby dostać się do małej miejscowości na Podkarpaciu, wystarczy że przejdę 50 metrów na przystanek na samym lotnisku i czekam najwyżej pół godziny. Po czym zapadam się w wygodny fotel, zasypiam a kierowca budzi mnie na miejscu. Bezcenne. Po kilkunastu godzinach lotu z przesiadkami, człowiek jest wykończony, jakby przepuszczony przez magiel. Dlatego jest to bezcenne. Lepsze niż taksówki czy własny samochód. 

LOT niestety nie lata do drugiego największego skupiska Poloni na świecie, choć lata do miejsc gdzie Polaków ze świecą szukać. Dlatego też ani ja ani nikt kogo znam w Michigan nie latamy LOTem. Ale to już inna historia. Tak czy inaczej nie ma lotów bezpośrednich więc lot zamiast 9 godzin trwa 14 - 18 godzin. Po wyjściu z lotniska, jeszcze 3 - 4 godziny by dostać się do domu. W sumie... droga przez mękę. To samo w stronę przeciwną. Ale przynajmniej mamy możliwość łatwego dojazdu do i z lotniska.

Wracając do CPK. Co będzie teraz? Żaden przewoźnik nie będzie jeździł specjalnie do CPK z jednym, dwoma a czasami żadnym pasażerem. Czyli w najlepszym wypadku dochodzi jeszcze jedna albo dwie przesiadki z bagażami (!), kolejne godziny. Co mi z tego że podobno ma być pociąg do Rzeszowa? A z Rzeszowa? Jak ja się dostanę zwłaszcza w weekend? Dwa, trzy autobusy dziennie. Już widzę jak się pięknie zgrają z moimi lotami. No i o ile pamiętam dworzec kolejowy nie jest przy dworcu autobusowym. A ja z walizkami... Ech... A jak się dostać do CPK by wylecieć? Wyjazd z domu co najmniej pół dnia przed odlotem. 

Czy ktoś bierze pod uwagę to że loty do Ameryki odbywają sie z rana? Wszystkie te loty które wymagają przesiadki w Amsterdamie, Frankfurice czy Toronto. Więc zamiast wyjechać z domu o piątej rano, teraz trzeba będzie wyjechać przed północą, a najlepiej spać w hotelu na lotnisku. Po prostu wspaniale. Czyli okrzyczane szybkie połączenie z Rzeszowem raczej odpada. Pozostaje przez Warszwę. A i to tylko wtedy jeśli przewoźnicy będą podwozili na stację z której odchodzą pociągi do CPK. Tak czy inaczej przynajmniej godzina, dwie dłużej...

To są te rzaczy które niewielu bierze pod uwagę. Dlatego ja nie wypatruję z niecierpliwością tego całego CPK. Mam nadzieję że Lufthansa znów zacznie latać bezpośrednio do Rzeszowa. Wtedy moim CPK będzie Frankfurt a sam lot to tylko Rzeszów-Frankfurt-Detroit. 12 godzin w sumie. Marzenie.

Najbardziej bym chciał żeby odkupiono osiedla wokół Okęcia, zrównano je buldożerami i bardzo powiększono Okęcie. Na 100% wyszło by taniej niż koszt CPK wraz z nowymi liniami kolejowymi. No ale to tylko ja...

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1645490

Jeśli według pomiarów Platformy Obywatelskiej ta zapora ma 2,5 metra wysokości, to tutaj idą dwa krasnoludki z pobliskiego lasu

Vote up!
3
Vote down!
0
#1645503