Nareszcie

Obrazek użytkownika Janusz 40
Gospodarka

Od lat piszę (głównie na tym portalu) o kilku poważnych problemach stojących przed Polską, jakie pojawiły się w wyniku członkostwa w UE.

1. Kwestia koniecznej reformy systemu sądownictwa ;

2. Nasz udział w światowej i europejskiej walce o klimat;

3. Fundusz Odbudowy jako następna po ETS wielka manipulacja ze strony Komisji Europejskiej, która ma za zadanie tylnymi drzwiami sprowadzić nas do strefy UERO i pozbawić w dużym stopniu suwerenności.

           Teraz tylko o Funduszu Odnowy.

           Otóż wyłuszczyłem w wielu artykułach na czym polega ów fundusz. Po pierwsze nie jest nawet finansowo opłacalny. Składa się jak wiadomo z części pożyczkowej i grantowej. Ta pierwsza część jest jasna, a druga - czyli "darowizna" jest "darowana" przez Unię. A skąd Unia ma na to pieniądze? Na "normalne" fundusze, które należą się poszczególnym państwom i które były dotychczas wypłacane zgodnie z podpisanymi traktatami - pieniądze były głównie ze składek państw członkowskich i wpływów z unijnych opłat celnych. Fundusz Odbudowy miał powstać (powstaje) ze sprzedaży unijnych obligacji skarbowych. Wg ostatnich (znanych mi) informacji - już pozyskano ok.45 miliardów Euro i rozdzielono - dostały między innymi Niemcy.

           Obligacje skarbowe kupują głównie osoby prywatne (rentierzy), którzy wolą lokować swoje oszczędności w państwowych obligacjach niż akcjach podmiotów gospodarczych. Tacy starannie analizują ratingi emitentów i nie są skłonni lokować swoich pieniądze na niski procent w niepewne papiery. Sądząc z tempa pozyskiwania funduszów - obligacje w dużym stopniu wykupiły banki. Banki komercyjne zachowują się podobnie jak prywatne osoby, a Komisja Europejska obiecywała, że jej obligacje będą z niską marżą i ich okres wykupu będzie określony nawet na 30 lat. Takie warunki mogłyby uzyskać może samodzielnie Niemcy, a nie zbiorczo Unia (wraz z "upadającą" Grecją, czy Włochami). Wniosek nasuwa się jeden - Pożyczył (kupił obligacje) Europejski Bank Centralny - unijny bank strefy EURO. Innym i słowy nastąpiło "drukowanie" pieniędzy. Praktycznie oczywiście nic nie drukowano, tylko przyjmowano zobowiązania. Nie bez kozery przystąpienie do Funduszu Odnowy wymagało nawet parlamentarnych ratyfikacji. Unia ufna w swoją (czyli niemiecką) potęgę gospodarczą brnie w drukowanie pustych pieniędzy. Czym się to zazwyczaj kończy? Postępującym spadkiem siły nabywczej pieniądza. Teoretycznie obligację będą wykupywane zgodnie z terminem ich zapadalności, czyli państwa unijne muszą się złożyć na ich wykupienie. Logiczne, że te państwa, które w ramach funduszu otrzymały pożyczkę i darowiznę. Ale darowizna, to darowizna; ktoś, kto ją otrzymał nie ma zobowiązania do spłaty. Ale zobowiązania ma Unia jako całość. Coś tu nie gra. A raczej jest to właśnie lichwiarski majstersztyk. Pojawiła się informacja, że państwa korzystające z FO mają zabezpieczyć pieniądze na obsługę tego funduszu w wysokości 2 % Dochodu Narodowego. Czyli trzeba gromadzić pieniądze na spłaty - ratować EURO pomimo, że nie jest się członkiem strefy.

              Wysoko polski rating określony przez wyspecjalizowane międzynarodowe agencje gwarantuje, że Polska może taniej pozyskać fundusze potrzebne na "odbudowę" gospodarki po pandemii (i w czasie jej trwania) niż za pośrednictwem Unii. Ponadto - pieniądze w ramach FO mają być " znaczone" - wydatkowane tylko zgodnie z zatwierdzonym planem. I jeszcze last, but not least - warunkiem "otrzymania" pieniędzy w ramach FO jest częściowe zrzeczenie się suwerenności - likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN i powołanej nareszcie w demokratycznym trybie Krajowej Rady Sądowniczej. Poprzednia KRS była powoływana w trybie kooptacji, czy multiplikacji przez samo środowisko sędziowskie w ramach sekty braminów (jak sami siebie określili).

             Doczekałem się głosu znanego polityka eurodeputowanego, który zawsze dzielnie broni polskich spraw na europejskiej arenie. To Jacek Saryusz-Wolski stwierdził: "Oni się tego piekielnie boją. Polska powinna nie negocjować z Komisją Europejską i zrezygnować ze środków z Funduszu Odbudowy. – Bez Funduszu Odbudowy można sobie poradzić. Pożyczyć na takich samych, bądź lepszych warunkach. Podziękować za te pieniądz". Spodziewałem się takiego zdania od innych polityków mianujących się ekonomistami, ale cóż. Od tej chwili przestałem się czuć jak dziecko ślepe na nowe szaty króla. O kondycji polskich finansów i bardzo dobrej naszej zdolności kredytowej mówił też w świetnym wystąpieniu prezes NBP - prof. Adam Glapiński.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

z Funduszu Odbudowy. Raczej zrezygnuje z jakichkolwiek reform sądów i odda kastratom KRS.

Vote up!
5
Vote down!
-8

Apoloniusz

#1632497

Coraz częściej jednak widać, że są w Polsce ludzie myślący, nie ulegający nachalnej unijnej i współgrającą z nią opozycji - propagandzie. To np. Z.. Ziobro, to poseł J. Kowalski wspomniany w artykule prof. A. Glapiński, także przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana -prof. Z. Krysiak. W tej grze mamy w ręku więcej atutów niż unijni uzurpatorzy...

Vote up!
0
Vote down!
0

Janusz40

#1632526

Idealisci wierza w to ze decyzje zapadaja w oparcciu o logiczne argumenty ekonomiczne.

Niestety marzeniem kazdego kto sie dopcha do wladzy w Polsce, jest w nastepnej kolejnosci

dostanie sie do parlamentu europejskiego. Tam czekaja apanaze o ktorych krajowcy moga

tylko pomarzyc. Nie ludzmy sie, ci ludzie nie zrobia zadnego kroku ktory by byl niezgodny

z zyczeniami unii. Oni sa gotowi na wyscigi wykonywac polecenia unii, nawet narazajac

Polske na straty. Unie tak skonstruiowano zeby przekupywala  przedstawicieli krajow

biedniejszych. Tych bogatych nie musza, bo oni maja wystarczajace benefity u siebie.

Na przyklad Anglicy mogli wystapic, bo posel w unii nie byl lepiej sytuowany niz w ich kraju.

To jest wlasnie mechanizm ktory trudno jest rozzbroic. Saksy w unii to jest marzenie

kazdego polskiego posla. Tak sie wszyscy sprzedalismy.

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-3

JanStefanski

#1632529

a my kupujemy ten taniec pozorów. Nie tylko red. Mazurek miewa imieniny (urodziny?). W PE czy innych innych instytucjach UE jest równiez sporo takich okazji. I te apanaże. Ale można trochę posprawdzać; np. który to poseł czy europoseł na znak protestu złozył mandat? A może np. jakas frakcja przekazała swe uposażenia na cel, za którego wpisaniem do unijnych projektów optuje? Ja nie słyszałem, ale może ktoś wie?

Vote up!
5
Vote down!
-5
#1632536

My tu gadamy, o funduszu odbudowy, a Pan panie Pogorzelski z krawcową wyjeżdżasz.

Vote up!
4
Vote down!
-3

Apoloniusz

#1632544

"My bez środków unijnych, którymi się nas teraz szantażuje, jesteśmy sobie w stanie doskonale zapewnić dynamiczny rozwój. Tym bardziej, że duża ich część to pożyczki"

"My sami możemy brać pożyczki jakie chcemy. Każdy nam da. My w tej chwili żadnej pożyczki nie bierzemy, jako kraj ani NBP. Do nas przychodzi cały świat i chce od nas pożyczać"

https://wpolityce.pl/gospodarka/568959-prezes-nbp-duza-czesc-srodkow-unijnych-to-pozyczki 

 

Pozdrawiam.

Vote up!
7
Vote down!
-4

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1632538

... ale czy rząd posłucha prezesa od piniendzy? Cha, jak myślicz?

Vote up!
2
Vote down!
-3

Apoloniusz

#1632546