Czym Kurski i TVP naraziły się Piotrowi Piętakowi?

Czy można zabronić komuś świrowania? Nie, i ja też Piotrowi Piętakowi zabraniać nie zamierzam, ale pośmiać się i to bardzo chętnie mogę. Bo jest z czego.

]]>http://mediologia.salon24.pl/750202,dlaczego-i-jak-dtvp-klamie]]>

Z tego tekstu pozwolę sobie wybrać fragment najistotniejszy:

“J. Kurski mówi otwarcie, że opozycja dysponuje telewizjami prywatnymi więc media publiczne staja się automatycznie mediami rządowymi. Przeciwko tym skandalicznym wypowiedziom nikt nie protestuje, tak jakby opinia publiczna była porażona cynizmem wychowanka J. Kaczyńskiego.”

Czy Kurski popełnia jakiś błąd ?

Stan faktyczny jest taki, że media komercyjne fałszują rzeczywistość. Zatem nie ulega wątpliwości, że rząd potrzebuje, ze względów strategicznych, odpowiedniego medium do informowania społeczeństwa.

Stop. Tu nie tylko Piętak, ale i ja także popełniłem błąd, bo coś przeoczyłem. Otóż Piętak zakłada, prawem kaduka, tu się muszę cofnąć i ponownie coś zacytować z Piętaka, by wskazać na jego ukryte założenia, że:

“Media publiczne maja z definicji służyć przekazywaniu obiektywnej informacji telewidzom. Media publiczne pod kierownictwem J. Kurskiego zmieniają się w prywatno-partyjne media obozu rządzącego.”

Otóż Piętak zakłada, że polski rząd jest ciałem obcym i niezdolnym, z jakichś tajemniczych powodów, do działań obiektywnych, zgodnych z polską racją stanu. Co gorsza Piętak najwidoczniej nie uświadamia sobie konsekwencji takiego stanowiska. No bo jeśli polski rząd nie jest w stanie przekazać społeczeństwu obiektywnych informacji, to gdzie mamy gwarancję, że jakiekolwiek jego działania mogą byś skuteczne i pożyteczna, jako że bazują na nieobiektywnej informacji.

Ale przejdźmy do kwestii praktycznych. Oprócz informacji, czyli przedstawienia realnego stanu rzeczy, TVP musi przekazać widzom sposoby manipulacji informacją jakiej dopuszczają się media wrogie rządowi, a więc wrogie polskiej racji stanu. Mało tego, TVP jest zobowiązana do przedstawienia całej historii manipulowania mediami i opinią publiczną w całym okresie tzw. III RP.

Ot, taka jest logika pana Piotra Piętaka, jak widać niewolnika pewnych schematów myślowych..