MEN i komsomolcy z "Pontonu"
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/263483-darek-maleo-malejonek-o-protesc...
Odnoszę wrażenie, że wokół MEN krążą watahy szamanów odprawiających swoje gusła i rytuały. Oto badania przerowadzone wśród 18nastolatków i rodziców przez Instytut Badań Edukacyjnych wykazały, że przedmiot "Wychowanie do życia w rodzinie" został pozytywnie oceniony przez badanych. Okazuje się jednak, że takie wyniki są nie w smak urzędnikom MEN, którym roi się w głowie całkiem inny program.
Tak się dziwnie składa, iż rozmaite instytucje opanowane przez lewactwo zaczynają funkcjonować niezależnie od wartości podzielanych przez społeczeństwo, a w oparciu o idee, które nie mają nic wspólnego z wiedzą naukową i wyrażają jedynie charakterologiczne i ideologiczne urazy i resentymenty tych środowisk. Tak się dzieje w przypadku idei towarzyszących propagandzie środowisk homoseksualnych i genderowców, stanowiących swoiste popłuczyny po marksizmie, a sponsorowanych przez oficjalne agendy WHO i ONZ. Szerzą one ideologię sprzeczną z nowoczesną nauką, ale wygodną dla grup sprawujących władzę i taką ideologię chcą wprowadzić do programu szkolnego, poczynając od seksedukacji.
Wokół MEN orbituje lewackie środowisko ideologiczne o nazwie " Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton"", która ostrzy sobie zęby na taką okazję, jaką dawałaby zmiana programu tego przedmiotu. Mogłaby wtedy, zaopatrzona w urzędowy stempel, rozpylać swoją lewacką gnozę w sposób niekontrolowany.
Przypomnę więc oczywistą tezę, którą ci ideolodzy najwyraźniej ignorują, że ewolucja zadbała znakomicie o regulowanie mechanizmów życia, a w oparciu o te mechanizmy kultura dodała jeszcze swoiste procedury skutecznie regulujące zachowania jednostek. Oczywiste jest też, że nasi przodkowie, którzy odnieśli znaczący sukces ewolucyjny, mieli znacznie większe kompetencje kulturowe do radzenia sobie z seksem niż taka grupa sfiksowanych ideologów z "Pontonu", pragnąca wdrażać urojone pomysły wzięte z sufitu.. To jest grupa oszołomów z hyziem na punkcie seksu i nie można ryzykować dawania im do ręki zapałek.
Ci ludzie cierpią na jakieś obsesje seksualne, bo niby dlaczego wyrywają seks z kontekstu ? Seks jest przecież tylko fragmentem złożonej machiny homeostazy regulującej życie. Seks należy, w ramach tej machiny, do grupy popędów i motywacji takich jak głód, pragnienie, ciekawość i zabawa, więc dlaczego Pontoniarze ograniczają się tylko akurat do seksu ? Można to tylko tłumaczyć obsesją lub fiksacją.
Pomysł, żeby poprawiać ewolucję, pokazuje jaka jest tutaj skala besserwisserstwa, arogancji i zadufania, nie mówiąc już o bezmyślności związanej z opóźnionym mechanicznym kserokopiowaniem skompromitowanych już pomysłów z Zachodu. Cudze, europejskie, lepsiejsze. To są Himalaje kołtuństwa. To jest dokładnie ten sam model działania jaki miał miejsce w przypadku banków - żeby dogodzić obcym finansistom i banksterom, zniszczyliby krajowy kapitał zgromadzony w SKOKach.
W "Pontonie" występuje szczególnie irytujący typ niedouka, tzw. psycholożek, który naumił się na pamieć paru modnych, zapożyczonych i brzmiących naukawo, lecz nic nie znaczących fraz i próbuje udawać specjalistę. Specjaliści to są w neurologii lub neuropsychologii, poczas gdy w "Pontonie" mamy do czynienia z komsomolcami przekonanymi o wyższości Kraju Rad nad całą resztą świata.
Drodzy Państwo, szkoła jest własnością rodziców i narodu, a nie MENu i Platformy, a programy szkolne są w gestii rodziców także, i wara szamanom z "Pontonu" i podobnym patałachom od szkoły. Wolność naszej sfery publicznej wymaga zabezieczenia się przed samowolą samozwańczych szczurołapów. Pogonić pontonowe dziadostwo a niekompetentnych urzędników wywieźć na taczkach. Wzorce jakich dostarcza nam biologia, ewolucja, społeczeństwo i kultura, dzięki swiej statystycznej skali zyskują reprezentatywność i obiektywność, zaś partykularne wzorce jakie usiłują przemycać w swej działalności grupki ideologów nie są ani repreznentatywne ani obiektywne, a już z pewnością nie naukowe. ( Na marginesie, zwróćcie Państwo uwagę na ten termin z repertuaru nowomowy: "edukator" i rozważcie jego sens.)
Ponadto, seks jest sprawą prywatną, intymną i, poza badaniami naukowymi, nie ma prawa pojawić się w przestrzeni publicznej, a tym bardziej w przestrzeni, która przeznaczona jest dla dzieci.. To są dwie rozdzielne sfery - nie ma czegoś takiego jak gorący lód. A szkoła jest instytucją publiczną, więc mamy tu do czynienia z oczywistym łamaniem konstytucji. Ale od kiedy to komsomolców obchodzi konstytucja ?
Jest jeszcze jednen ciekawy i wielce wymowny aspekt seksedukacji - wiadomo, że zachodnie programy seksedukacji, których celem deklarowanym było zmniejszenie ilości ciąż i aborcji wśród nastolatek, np. w Wlk.Brytanii, zakończyły się klapą. To że kanciarze z "Pontonu" i MEN mimo tego faktu nadal forsują błędne koncepcje, wskazuje, że nie chodzi tu o żadne osiągnięcie deklarowanych celów, o dobro polskich dzieci, lecz o doprowadzenie do destruktywnych zmian obyczajowych, rozkładu społeczeństwa i, w efekcie, rozpadu państwa.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 20601 odsłon
Komentarze
Podzielam w całości
28 Sierpnia, 2015 - 17:02
opinię Autora i najwyżej ją oceniam. Pozostaje do stwierdzenia skąd się "toto" wzięło i ile jest w pontoniarzach głupoty a ile złej woli, choć pierwsze nie usprawiedliwia drugiego. Sądzę że po połowie.
Na czele Pontonu stoją
28 Sierpnia, 2015 - 17:19
Na czele Pontonu stoją głównie homoseksualiści. Zalezy im na tym, żeby "szkolić" dzieci i mlodzięż w tej dziedzinie. Tak wyedukowane dzieci będą bardziej dostepne dla róznych dewiantów. Zreszta, kto czytał wytyczne WHO, zaakceptowane przez MEN, to zauważy, że na każdym szczeblui edukacji seksualnej występuje afirmacja związków innych niż heteroseksualne.
@zetjot
28 Sierpnia, 2015 - 17:19
Witaj
Wiesz, ja sądzę, że sporą rolę odgrywa tutaj moda, lub tzw.trend, papuzio przetransplanowany z zachodu.
Ja sam jestem entuzjastycznym heteroseksualistą i uważam, że całe to homoseksualne dekadenckie rozpasanie jest efektem psychotycznych zaburzeń seksualnych, którym nawet jest poświęcony osobny dział medycyny - seksuologia.
Nie będę tutaj wyliczał wszystkich tych schorzeń i dewiacji, lecz wygląda na to, ze pryszczaci chłopcy i smętne panienki, plus satyry i niezaspokojone matrony w typie Środy, czy Senyszyn, w ten sposób demonstrują swoje seksualne zakłócenia.
Długo by można, ale wystarczy.
Pozdrowienia
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Pieniądze i pieniądze. Za
28 Sierpnia, 2015 - 20:56
Pieniądze i pieniądze. Za pieniądze będą promować każdą głupotę.
Stasiek
zmiana
28 Sierpnia, 2015 - 17:28
Jak już kiedyś komentowalem, jednym z najważniejszych zadań stojących przed nowym rządem jest gruntowny remont , a moze nawet budowa calkiem nowego sytemu szkolnictwa ( ja jako czlowiek delikatnie sie wyrazając niemlody, rozwazylbym nawet powrót do systemu wzorowanego na przedwojennym , czy wczesnego PRL ) - bo taka będzie przyszlość Polski jakie wychowamy nasze dzieci.
Obecna kadra nauczycielska jest tragiczna , na nauczycieli szły jednostki mało wartosciowe "z odrzutów" z innych uczelni i skutek mamy taki jaki mamy .
To, co wyprawia Kluzik-Rostowska to katastrofa...
29 Sierpnia, 2015 - 01:07
Nie dotyczy to tylko programu (a właściwie podstawy programowej) z WDŻ-tu. Generalnie za obecnej minister i jej poprzedniczek zmieniono już podstawy programowe z większości przedmiotów ogólnokształcących i zawodowych. Pod niektórymi z podstaw nie chciały podpisać się kolejne powoływane w tym celu komisje - ludziom było wstyd za to, co tam proponowano. Skutkiem będzie ogłupione i niedokształcone pokolenie.
Byle szybciej udało się wymieść z MEN wszelkich nieuków i szkodników niszczących młode pokolenia. Liczę na PiS po wyborach.
M-)
Cała nadzieja w młodzieży,
29 Sierpnia, 2015 - 07:24
która nie da się uszczęśliwiać na siłę w sferze szeroko pojętego życia seksualnego. Traktowanie ludzi 16-19 -letnich jako biernego podmiotu zabiegów sekedukatorów jest grubym nieporozumieniem. Zapewniam, że młodzież ma własne w tej materii zdanie i nie tak łatwo narzucić im coś, czego nie chcą! Trzeba się z nimi dogadywać, uwzgędniając ich oczekiwania i potrzeby. W przeciwnym wypadku " olewają " przedmiot, co przybiera formę absencji na zajęciach bądź postawę impregnowania na, zbędną ich zdaniem, wiedzę!
mika54
Tylko, że ta seksedukacja ma
29 Sierpnia, 2015 - 08:48
Tylko, że ta seksedukacja ma zaczynać, a wlaściwie juz się zaczyna w przedszkolach, od czwartego roku życia.
manifestacja
30 Sierpnia, 2015 - 20:53
Dziś była w Warszawie manifestacja przeciwko planom zmian w edukacji. Miałem okazję w niej uczestniczyć. Władze Warszawy utrudniały jak mogły, manifestacja spod kościoła św. Anny musiała przenieść się na Mariensztat; na placu nie zmieściła się połowa demonstrantów- rodziny z dziećmi zostały w pobliskim parku. Jutro organizatorzy zaniosą pismo do min. Kluzik-Rostkowskiej. Trzeba protestować!
Gender-mama
30 Sierpnia, 2015 - 21:16
Gender-mama
Już się rozniosła fama,
że Hanka to gender-mama.
jan patmo
Uważam, że takie manifestacje
31 Sierpnia, 2015 - 11:32
Uważam, że takie manifestacje powinny się odbyć we wielu miastach. Ale jak wynika z komentarzy≤ wiele osób sądzi, że w polskich szkolach nie ma żadenej edukacji seksualnej i nie maja pojęcia co niesie ze soba nowe. Sądzą, że to mohery i kościół sie czepiają.