Pompowanie "lewicy"

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Postkomunistyczny establishment w stresie, bo spadają notowania Platformy i Tuska, więc rozgląda się za zastępstwem i wykreowaniem nowej siły, ktora wyprowadzi nas z kryzysowej sytuacji i poprowadzi ku świetlanej przyszłości. Jej nadzieje automatycznie kierują się ku Aleksandrowi Kwaśniewskiemu ale tu rozbijają się o rafy choroby filipińskiej.

Mimo tego trwają gorączkowe próby pompowania dziurawego materaca "lewicy" - na horyzoncie medialnym wyskakują, oprócz Kwasa, inne stare kukiełki - Miller, Cimoszewicz, Kalisz. Miller i Cimoszewicz składają hołd unijny a ten drugi mówi o unijnej marchewce i "pewnych stanowiskach unijnych dla Polaków". Nie zapomina przy tym o ukłonach w drugą stronę, wobec Putina - "Putin nie zamierzał rozgrywać Polski w kwestii Jamał II". Niemożliwe, wykluczone.

Oprócz pompowania "lewicy" trwa, choć już na mniejszą skalę, bo środków nie wystarcza, pompowanie "zmęczenia narodu". "Naród zmęczony jest" według "lewicy" konfliktem między PO a PISem. Pojawia się też alternatywna krytyka obecnego układu jako "rządów POPISu". No, ale ta ostatnia krytyka napotyka na opór medialnych platformersów, bo sugeruje udział Platformy i kojarzy ją z PISem.

Oj, niełatwe zycie ma Front Jedności Przekazu.

Brak głosów