35 lat temu w Stoczni...

35 lat temu od protestu kilku wydziałów gdańskiej stoczni, w obronie zwolnionej niesłusznie jednej suwnicowej, zaczęła się solidarność Polaków. Nie tylko ta oznaczająca nazwę Związku ale również ta zwykła, codzienna. Cud jedności Polaków tak przestraszył komunistów, iż szybko wprowadzili do nowego ruchu swoich agentów i informatorów, rozmyli go i skłócili. Stan wojenny ostatecznie pogrzebał międzyludzką solidarność. I tak to trwa po dzień dzisiejszy. Elementem tego procesu celowego skłocania Polaków jest fałszowanie wiedzy o tamtych latach, swoiste "pisanie historii na nowo", na polityczne zamówienie. Od ośmiu lat rządząca III RP przestępcza PO-klika, zresztą założona przez służby rodem z PRL-u, zaczęła niszczyć i zakłamywac prawdę, tworzyć "alternatywne" dzieje. Siła rzeczy pojawić musiały się również "alternetywne autorytety". Dlatego młodych ludzi juz ćwierć wieku okłamuje się mitem Wałęsy skaczącego przez płot 14 sierpnia 1980 roku, wielkiej roli odegranej przez tramwajarkę - łamistrajka Krzywonos, planistycznego "geniuszu" Borusewicza, "mądrości społecznych doradców" strajkujących - Mazowieckiego, Geremka, Kuronia itd. To pic załozycielski III RP...dzięki niemu zamilczano skutecznie prawdziwych bohaterów tamtych dni - Wyszkowskich, Gwiazdów, Pieńkowską, Kołodzieja, no i przede wszystkim Annę Solidarność. Dopiero gdy prawda o Sierpniu wróci do obiegu powszechnego będziemy mogli zacząć czyścić Polskę ubłoconą po dach przez PO-sitwę...

Pan prezydĘt Komorowski nie dość, że na odchodne beztrosko rozkradł pieniądze na funkcjonowanie kancelarii od sierpnia do końca roku, nie dość, że swoim kolesiom pozmieniał umowy i rozdał miliony złotych jako nagrody,  to jeszcze fundnął sobie mieszkanie za publiczne środki. Juz jedna z tych spraw w normalnym kraju by go zmusiła do dożywotniego rozbratu z polityką a może i zaprowadziła na ławę oskarżonych. Ale przeciez wiadomo, że III RP to tylko twór z dykty...Czy słyszeli Państwo w me(n)diach jakiś sygnał o tych przestępstwach "głowy" z PO ? Cisza jak makiem zasiał - żaden resortowy łżennikarz "nie dostrzegł problemu". Dziś okazało się, że po spotkaniach Bredzisława z przedstawicielami innych państw nie pozostały...żadne notatki!!! To gorzej niż "murzyńskość". To zbrodnia zaniechania, pokazująca jak PO- mafia traktuje Polskę. Nie wspominam o fundamentalnej ciągłości władzy, o rozumieniu obowiązków wobec obywateli. Ale, na Boga, to najlepszy dowód ujawniający fasadowość "władz" III RP, ich niesamodzielność. To były i są atrapy władzy państwoej. Obcy jurgieltnicy, zadowalający sie pochodzącymi z okradania kraju publicznymi pieniędzmi. Nie ma wąrpliwości,że stenogramy rozmów Komorowskiego istniały i istnieją nadal. Zostały ukradzione z kancelarii przez jego ludzi i "zdeponowane" u prawdfziwych mocodawców PO -sitwy. "Na wszelki wypadek"...Bełkot kumunisty Nałęcza,że "były rozmowu, których treść pozostawała tylko w głowach rozmówców" nie może byc uznana za wiarygodną, Powoód jest arcyboleśnie prosty. Jak może jakakolwiek samodzielna myśl powstać i utrwalić się w głowie faceta, który nawet własną zonę pozdrawiał z kartki? Tam gdzie panują niepodzielnie bigos i woda nie ma miejsca na samodzielność...

Po "omyłkowym" przyjęciu przez sejm wadliwej, ale jednak korzystnej dla "frankowiczów" ustawy, odzywać zaczęli się prawdziwi wajchowi. Dziś jeden z nich - niejaki Pietraszkiewicz, prezes "Związku Banków Polskich" pogroził władzom pięścią. Zażądał wręcz zmiany ustawy i po prostu wezwał "suwerenne" władze III RP do wytłumaczenia się i zmiany niekorzystnej dla banksterów ustawy. Zagrozil przy tym, że jeśli "władze" nie pójdą po rozum do głowy to banki - "rozważą ograniczenie kredytowania polskiej gospodarki"!!! W normalnym kraju gość ten już dziś byłby za kratkami albo zmuszony by został do emigracji. Nazwisko Pietraszkiwicz nie oznacza przecież, że ten facet utożsamia się choćby przez chwilę z Polakami i polską racją stanu. On został wynajęty przez międzynarodowych grandziarzy do okradania Polaków nierzetelnymi umowami. Od 10 lat banki "polskie" drenują obywateli III RP na 16 mld zł rocznie!!! Okradają inaczej mówiąc...     Walka z tą patologią to będzie także test dla pana prezydenta Dudy i nowego rządu jesienią. Jeżeli zdecydowanie nie pójda drogą Orbana to przegrają. Banksterów trzeba usunąć z kraju, reprywatyzować banki, wprowadzić podatek bankowy i dla wielkich sieci handlowych. i nie obawiać się, że zwieją. Zapłacą - zobaczycie, zapłacą wszystko, wiedzą ile ukradli przez 25 lat. I co ważniejsze, zaczną z szacunkiem traktować władze kraju, które stukną ich mocno w głowę.  Będa nadal nienawidzić, ale zaczną szanować. Przez osiem lat są przyzwyczajeni do kontaktów z lokajami, ktorzy za marne grosze handlują Polską. To się musi zmienić!

Polska ma szansę na dobrą Zmianę, ale do tego trzeba Sierpniowej solidarności, zdecydowania i jedności. I wcale nie trzeba wyciągać ręki do środowiska "koszernej gazety" po zgodę, kierować się "poprawnoscią i cywilizowanymi zasadami" wobec bandytów i zlodziei.. Z mafią walczy się siła, PO-sitwa innych reguł nie zna. Polacy czekają na zdecydowanie a nie "wersal"...