Upadek człowieka

Obrazek użytkownika gw1990
Kraj

Lech Wałęsa brnie w niesamowite kłamstwa. Wielki bohater z lat osiemdziesiątych okazał się marnym politykiem, gdy przyszło mu pokazać talent właśnie polityczny jako prezydent. Pięć lat urzędowania Wałęsy miało Polsce przynieść prym, drugą Japonię. Nie przyniosło nic, poza kompromitacją, którą była głowa państwa odczuła podczas wyborów w roku 2000. Ikona "Solidarności" upadł doszczętnie nie tylko jako polityk, ale i co gorsza - człowiek.

W czasie jego prezydentury, w Belwederze, niczym palatyn Sieciech na dworze Władysława Hermana, wałęsał się (dosłownie) Mieczysław Wachowski. To jego osoba skłoniła Kaczyńskich do opuszczenia głowy państwa, wbrew temu, co z uporem maniaka chce od lat głosić Wałęsa. Dodam - przeciwnik jakiejkolwiek formy rozliczeń z aparatem komunistycznym, którego rzekomo obalał z Matką Boską na piersi, a nawet na długopisie, którym podpisywał porozumienia sierpniowe. Kiedy czytam i widzę, że Wałęsa broni takich ludzi, jak Kiszczak, czy Jaruzelski, zastanawiam się, jak nisko musiał upaść. Tu nie chodzi już o marketing polityczny, bowiem były prezydent przegrał. Przegrał dwukrotnie i nie wypłynie w szerokie wody polityki, bo będzie musiał przeżyć lustracyjne piekło. A opowiedzenie prawdy o swojej działalności w latach '70 byłoby lekiem na całe zło. Przepraszam, mea culpa, pomyliłem się, upadłem, to ludzkie, ale muszę się z tym zmierzyć i prosić o wybaczenie. Bo oszukałem poniekąd naród, wykorzystałem jego niesamowite zaufanie. Zamiast nazywać szeregu zdolnych i wykształconych ludzi od "debili" i "kretynów", Wałęsa powinien zacząć od siebie. Problem w tym, że się boi. A to upadku mitu solidarnościowego, utraty wpływów, końca okresu ochronnego dla ludzi dawnych służb i - co chyba najbardziej boli byłego prezydenta - utraty honoru.

Lech Wałęsa czasu jednak nie odwróci, a o tym zdaje się zapominać. Słysząc jego bufonowate wypowiedzi trudno nie oprzeć się wrażeniu, że były prezydent wierzy wręcz w nieśmiertelność, pomijając nieomylność. Bohater boi się nie tylko przykrej prawdy z lat '70, ale przede wszystkim tej z czasów urzędowania fotelu prezydenckiego. W latach 92-94 dwukrotnie wypożyczał akta esbeckie na swój temat, później nazywane przez niego "gniotami". Po co więc babrać się w szambie oszczerstw i łamać prawo? Jak wynika z książki "SB a Lech Wałęsa - przyczynek do biografii", Wałęsa "wypożyczał" akta "Bolka" z naruszeniem prawa o obiegu dokumentów niejawnych. Dowody są niepodważalne, o czym świadczą zarówno podpisy pod notatkami w tej sprawie gen. Gromosława Czempińskiego, jak i późniejsze prośby ministra spraw wewnętrznych, Zbigniewa Siemiątkowskiego, o zwrócenie akt "Bolka", które posiadał były prezydent.

Dzisiaj, Wałęsa wyzywa ludzi, zajmujących się kwerendami i analizami nad trudnymi dokumentami z okresu PRL, od "ubeckich gniotów". Zastanawia się też po raz kolejny, czy nie skorzystać z usług prawnika i wytoczyć IPN-owi sprawę, który nie chce udostępnić akt "Bolka". Ironicznie skwituję, że już nie raz był w ich posiadaniu były prezydent i mógłby dać sobie spokój, a najlepiej zwrócił dokumenty, których nie oddał. Problem w tym, że znowu czegoś się obawia. Wałęsa boi się tym razem porażki, która doszczętnie by go zniszczyła, choć poniesionej z własnej winy. Można by żartować, że ikona "Solidarności" do porażek się przyzwyczaiła, ale kwestia jego agenturalnej działalności pozostaje nadal w sferze wierzeń, co jest ogromnym sukcesem dla budowniczych III RP. Prawda i historia opiera się wśród ludzi na wierze, a nie na faktach. Na ludzkich emocjach próbują bazować przeciwnicy lustracji, którzy niegdyś nie mieli żadnych skrupułów dla przeciętnego człowieka i jego odczuć.

Wałęsa powinien rozwiązać kwestie swoich czarnych plam na życiorysie i zakończyć kabaret. Kabaret jednego uczestnika, który kręci się wokół własnej osi: raz twierdzi, że coś podpisał, innym razem, że nic takiego nie było. Złamał się SB, bo to ludzkie i taki był system, a potem twierdzi, że obalił komunizm i pokonał służby. Wygrał, aby potem bronić największe hieny tamtego systemu - Kiszczaka i Jaruzelskiego? Warto sobie postawić to pytanie nad upadkiem Lecha Wałęsy. Nie tylko jako przegranego polityka, ale i człowieka.

Brak głosów

Komentarze

A koniec jego będzie żałosny!
Piszę to bez satysfakcji a jeno z bólem!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#14259

...nigdy się na niego nie nabrałem. Jego spryt wystarczał, żeby wygrywać z sekretarkami na wczasach pracowniczych w remika... Oławiony "instynkt polityczny" brał się stąd, ze miał zlecenia od SB, a potem uich spadkobierców, więc był uprzedzony zawczasu.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#14265

co za wspoaniała komitywa!

pozdrawiam serdecznie i dobroci życzę

Vote up!
0
Vote down!
0
#14266

Co narobił źle w kraju, to zostało powiedziane. Problem tylko w tym, że na Zachodzie jest on widziany jak pewien symbol. Co więc zrobić? Potrzebujemy takichj symboli dla promocji. Może więc faktycznie, jak radzi Kłopotowski, tu wewnątrz kraju ostro go rozliczyc, a za granicą lansować ugładzony mit...?

Vote up!
0
Vote down!
0
#14269

Nie widzę kampanii potępienia, nie słyszę słów oburzenia!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#14270

No bo po słusznej sronie. :P

Vote up!
0
Vote down!
0
#14276

A dlaczego tak ?! Możemy przecież wziąć d... w troki i wypromować jako element "polskiej marki" PP. Gwiazdów, Kornela i całą SW, Darskiego ? :))

P.S. Czy mógłbyś podać link do wypowiedzi Kłopotowskiego? Zimno jest ostatnio, słońca ni ma, więc Jaszczur siedzi w norze ;p

pzdr.

http://www.abcnet.com.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#14360

http://niepoprawni.pl/blog/181/wszystkiemu-winne-tchorzostwo-korupcja%E2%80%A6

Vote up!
0
Vote down!
0
#14366

to spoko.
Bolek aspiruje do pomnika a nie do upadku.
I to by było na tyle.

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#14288

pzdr
p.s
najgorsze jest to, że nas przy okazji wali o glebę tymi swymi
upadkami.

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#14289

to taki nasz polski wrzód na dupie.

dobrej nocki

Vote up!
0
Vote down!
0
#14293

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#14296

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Przemoc rzadko jest odpowiedzią, ale kiedy jest, jest jedyną odpowiedzią.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#14306

z tym upadkiem Wałęsy. Głosowałem na niego w wyborach prezydenckich przed laty, kiedy rywalizował z Mazowiecki, a później z Kwaśniewskim. I to głosowałem z pełnym przekonaniem, że zasługuje na to stanowisko. I teraz, kiedy widzę, jak się stacza i słyszę, co mówi ogarnia mnie depresja. Jestem zgnębiony widokiem bałwana i swoją dawną wiarą w bałwana.
Nawet w "Kropce nad i", tak przychylna mu Monika Olejnik, aż się skręcała i skwierczała, słuchając idiotyzmów byłego prezydenta. Zgroza.

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#14353