Jak Komorowski z korupcją walczy

I znowu dostanie się Platformie Obywatelskiej. Rozdwojenie, podwójne standardy, kompletny misz-masz: tak w kwestii losów ministra Drzewieckiego, jak i w walce z korupcją. Julia Pitera chce - ku mojej uciesze - zaostrzyć walkę z prywatą parlamentarzystów, marszałek Sejmu - wręcz przeciwnie.

Komorowski może przeforsować nowelizację ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora w części dotyczącej oświadczeń majątkowych. Podobno dostał już zielone światełko od innych partii, a sprawę konsultował z Prezydium Sejmu. Pomysł ma na celu jedno - dać większą swobodę parlamentarzystom i utrudnić walkę z korupcją.

Marszałek Sejmu proponuje przede wszystkim, by - w przeciwieństwie do projektu Pitery - nie sprawdzać majątku małżonków polityków. Minister ds. walki z korupcją idzie przecież dalej - nie tylko małżonków, ale i dzieci osób publicznych trzeba sprawdzać, po to żeby walczyć z nepotyzmem i wprowadzać większą przejrzystość. Ale co najbardziej zadziwiające, jeżeli projekt Komorowskiego wszedłby w życie, parlamentarzysta mógłby zataić pożyczki od osób prywatnych. Jak dotąd zobowiązania powyżej 10 tys. zł były wpisywane do oświadczenia majątkowego przez polityków.

Ciekawe jest też to, że o pomysłach marszałka Sejmu nic nie wie Julia Pitera:

'Nie znam takiego projektu i nie wyobrażam sobie, by mógł zostać zrealizowany"

Czyli mamy do czynienia z dwoma różnymi projektami poważnych polityków PO. Jak widać niektórzy w partii rządzącej lobbują nie tylko na korzyść biznesmenów, ale i własnego środowiska.

http://www.rp.pl/artykul/16,372167_PO_utrudni_walke_z_korupcja_.html

http://blog.rp.pl/gabryel/2009/10/03/platforma-kontra-platforma