Unia niewydolna, stąd ten cały eurohałas

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Polska przystąpiła do UE zakładając bilateralne korzyści gospodarcze dla Polski oraz reszty krajów Unii. Żeby móc osiągnąć te bilateralne cele Polska musiała dostosować swoje struktury państwowe do zasad europejskiej wymiany gospodarczej. Polska otrzymuje oraz, w mniejszym wymiarze, wpłaca, fundusze na koszty przeprowadzenia tych zmian dostosowawczych, oraz dla częściowego zrekompensowania dochodów, jakie wyciągną z kontaktów gospodarczych z Polską zagraniczne podmioty. Trzeba mieć na uwadze, że zmiany dostosowawcze powinny dotyczyć wyłącznie polityki gospodarczej z wyłączeniem innych obszarów polityki. Niestety tego typu wyłączenie w praktyce nie działa. Tak te relacje między Polską a UE wyglądają od strony formalnej, teoretycznej, z mojej osobistej perspektywy.

Choć decyzje polityczne w sferze polityki gospodarczej dotyczą firm będących własnością prywatną, a więc wchodzą w zakres nie budzących większych kontrowersji zasad politycznej równości i wolności jednostek, to jednak należy się tu liczyć z szerokim zakresem kontrowersji ekonomicznych, które nie pozwalają, z racji złożoności, na jakiekolwiek rozszerzenie kompetencji urzędów unijnych poza tę sferę. Dotychczasowe próby wykroczenia poza ten zakres, jak się okazuje, przerosły siły UE.

Czas by przeanalizować teraz praktykę. Wskutek takiej formy transformacji jaką przyjęto w Polsce, dodajmy - pod naciskiem Zachodu, państwo polskie zostało zdominowane przez układ postkomunistyczny, który wprowadził, obok systemu formalnego, system nieformalnych lub uprzywilejowanych reguł działalności politycznej, w tym gospodarczej, które przynosiły nienależne korzyści nie tylko lokalnym, krajowym członkom ukladu lecz także podmiotom zagranicznym, w tym instytucjom unijnym. Mieliśmy więc do czynienia z drugim obiegiem gospodarczym częściowo sformalizowanym a częściowo ukrytym o charakterze jednoznacznie kolonialnym.

Dzięki temu układowi, pewne środowiska krajowe jak i zagraniczne ciągnęły nienależne, nieformalne zyski z polskiej gospodarki. Platforma Obywatelska stała się politycznym reprezentantem tych środowisk, oferując im ochronę stricte polityczną, otrzymując w zamian poparcie medialne mediów polskich jak i zagranicznych i protekcję w gremiach politycznych za granicą, co dawało jej swoisty immunitet.

Nie ulega wątpliwości, że doszło do utworzenia międzynarodowego kartelu powiązań polityczno- mafijnych, którego Platforma była częścią, a dodać należy, że do pełnienia takiej roli reprezentanta interesów tego układu teraz aspiruje jawnie Nowoczesna. Dodać należy, że w ramach wymiany usług, Platforma pozwoliła UE, co jest rzeczą równie karygodną, na rozszerzenie wpływów politycznych poza właściwy obszar polityki gospodarczej.

Ostatnie powyborcze zmiany na scenie politycznej w Polsce stwarzają, dla tego układu, perspektywę utraty nieformalnych wpływów i wynikających z tego tytułu korzyści. Stąd ten cały eurohałas.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

 „W Europie występują dwie odmienne koncepcje wartości. Według zwolenników pierwszej z nich wspólnym fundamentem kultury europejskiej jest chrześcijaństwo, które mimo podziału na wschodnie i zachodnie oraz istnienia różnych kultur narodowych i nacisków różnych ideologii jest najtrwalszym nurtem rozwoju kultury narodów europejskich.

Natomiast zwolennicy koncepcji neoliberalnej, wspólny fundament kultury europejskiej określają według kryteriów ideologicznych, opartych na założeniach racjonalistycznej filozofii Oświecenia i ideałach rewolucji francuskiej.

W tym kontekście występuje dążenie do tego, aby w prawie Unii Europejskiej pominąć wkład chrześcijaństwa, pomimo że wywarło znaczący wpływ na rozwój kultury europejskiej i rozprzestrzenianie się jej po całym świecie”.

 

Reakcją na to, może być powrót do tradycyjnych wartości.

 

„Bez powrotu do respektowania godności człowieka i do solidnego wychowania, opartego na prawdzie, miłości, sumieniu, odpowiedzialności i sprawiedliwości, wszelkie reformy gospodarcze czy finansowe będą nadal okazywały się fikcją i jedynie faktem medialnym.

Nawet najbardziej rozsądne zaostrzenie kryteriów dyscypliny fiskalnej poszczególnych państw nie doprowadzi do poprawy sytuacji, a jedynie do jeszcze bardziej «kreatywnej» księgowości nieuczciwych polityków czy do jeszcze większej korupcji w instytucjach uprawnionych do kontroli i zwalczania przestępczości.

 

Podobnie nawet najbardziej rozsądne ułatwienia administracyjne nie sprawią, że ludzie źle wychowani zaczną dobrze pracować, albo że będą uczciwie płacić podatki. Chrystofobiczne i antyludzkie ideologie, na jakich oparta jest obecnie Unia Europejska, mogą jeszcze przez pewien czas «dobrze» funkcjonować jedynie w świecie wirtualnej fikcji, którą liberalne i ateistyczne media próbują zasłonić rzeczywistość”.

Przegląd Sejmowy nr 4/2014

Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1505312

Specjaliści od Unii Europejskiej tworzyli kolejne teorie integracji europejskiej, ale nie stworzyli ani jednej teorii dezintegracji europejskiej. Zapewnienia, że wszystko jest pod kontrolą, bo nie ma odwrotu od integracji i to, że  nawet kryzysy wzmacniają Unię Europejską – mnie nie przekonują. Bo wystarczy tylko pchnąć drzwi….. 

Symbolem zbliżającego się upadku UE jako politycznej federacji bylo wybranie na prezydenta Europa trzeciorzędnego prowincjonalnego polityka bez jakiegokolwiek wizji i realnych osiągnięć jedynie dlatego bo pasowało to Niemcom i tak wypadało z poprawnościowego klucza. Kiedyś o losach Europy decydowali prawdziwi mężowie stanu dziś są to ograniczone miernoty vide abiturient Heilig-Geist-Gymnasium w Würselen, socjalista Martin Schultz.

Co raz częściej pojawiają się pytania/opinie: „Unia Europejska w obecnej formie? Jest Parlament Europejski, jest Europejska Komisja, jest Rada Europejska,…. a rządzą wszystkim Niemcy i inne nie znane i nie wybrane tajemne postacie.

Nie ma polityki zagranicznej.
Nie ma polityki gospodarczej.
Nie ma polityki bezpieczeństwa, nie tylko w Unii ale i wokół Unii.
Nie ma polityki monetarnej.

Unia jest strukturą korzystną dla bandyckiej i kolonialnej eksploatacji krajów członkowskich przez Niemcy. Tylko Niemcy mają dodatni bilans handlowy w Unii. Jest natomiast chaos, biurokracja, hipokryzja, długi i amerykańska dominacja.

Unia może przetrwać tylko jako federalna struktura niezależnych krajów?”

ps

Polityka Cesarstwa Niemieckiego na przełomie XIX i XX wieku polegająca na utrzymywaniu w zależności politycznej i ekonomicznej krajów słabo rozwiniętych, wykorzystywaniu ich zasobów ludzkich i surowcowych to nic innego jak ekspansja kolonialna.

„Niemcy rujnują swoich sąsiadów i gospodarkę światową. Zmuszają kraje południowej Europy do redukcji deficytów budżetowych, ale same nie zmniejszają swojej nadwyżki eksportowej. I jeszcze robią z siebie ofiarę.”

~Paul Krugman, Forum 22.11.2013 r.

Tym samym... Niemcy osiągnęli cele zakładane przed wybuchem I Wojny Światowej w sposób pokojowy.

Vote up!
2
Vote down!
0

casium

#1505334

...Angeli tłustej prydupasy
kondony stare niewyjęte
ciężkie nastały dla was czasy
bo naszej dziś Europy Świętej
znów bronią "Polskie Asy".....
Zgrajo pedałów i palantów
czarną polewkę macie jako zupę
tu nie ma miejsca dla dewiantów
więc wszystkich nas całujcie w dupę!....
(Idziecie za "królową" sznurkiem
co "Stasi" sie należy przecie
z całą powagą i szacunkiem
ją dawno w dupę całujecie....)

Vote up!
1
Vote down!
0

zimny drań
 

#1505342