Jak rozkwitała demokracja czyli jak hartowała się łże-elita
Wygląda na to, że system postkomunistyczny posypał się ostatecznie. Na razie objwił się w pełni przed oczami wątpiącej publiczności, co świadczy, że jego dni są policzone, bo degrengolada stała się zbyt powszechna, by dało się ją ukryć. Ale kwestia, kiedy zawali się kompletnie, jest otwarta. Wiadomo, że procesów spolecznych nie da sę zahamować a prawda jest elementem kluczowym w cywilizacji Zachodu.
Warto dokonać dorocznego, a przy okazji i ćwierćwiecznego podsumowania i przypomnieć sobie, jak ten sytem kształtował się przez te lata.
Pochopnie realizowana od r.1989 przez amatorów transformacja, stworzyła, szczególnie w sferze gospodarczej, w ramach prywatyzacji, słusznie określanej jako złodziejska, doskonałe warunki do wszelkich rodzajów przekrętów. Już na początku lat 90tych zaczęły się tworzyć powiązania mafijne między przestępcami a politykami, co ujawniła afera Ireneusza Sekuły, pierwszej ofiary seryjnego, jak się potem okazało, seryjnego samobójcy. Środowisko UW współpracującej z postkomunistami, było jednak na tyle silne politycznie, by zablokować medialne reperkusje tego procesu i interes kwitł w najlepsze, a nawet głośne afery takie jak ta z Krakowa, która dostarczyła materiału do nakręcenia filmu "Układ zamknięty" czy jeszcze głóśniejsza sprawa Romana Kluski zostały zamiecione pod dywan. Dopiero szybko po sobie następujące afery za rządów eselde - afera starachowicka i afera Rywina, ujawniły walki buldogów pod dywanem i skalę bezprawia. Degrengolada została ujawniona, lecz bez żadnych konsekwencji, układ ponownie się pozbierał i choć w roku 2005 doszło do zmiany i do władzy doszli Kaczyńscy, to zmiana była tylko powierzchowna, polityczna, nienaruszony system przeszedł do kontrofensywy, a w r.2007 delegatem ukłladu na stanowisko premiera został Donald Tusk.
Wprowadzenie marketingu politycznego do polityki polskiej pozwoliło wzmocnić układ postkomunistyczny i zapewnić mu wsparcie społeczne w stopniu, który umożliwił mu wyelimnowanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w r.2010. Po dymisji szefa CBA rzeka afer płynęła swobodnie szerokim nurtem, tak że nie było dnia bez kolejnej afery, co prowadziło jednak do stopniowej autodemaskacji systemu. W parę misięcy po kolejnej aferze, taśmowej, która okazała, że sami rządzący nie mają najmniejszych złudzeń co do "państwa istniejącego teoretycznie" pod postacią "c.d.i k.k." nastąpiło ostateczne tąpnięcie. Od dawna widoczne na fasadzie "demokratycznego państwa prawa" rysy doprowadziły do całkowitego odpadnięcia tynku i fasada się rozsypała, gdy nastąpiło ujawnienie się prawdy o przekrętach wyborczych. System rzekomej demokracji, opartej na skorumpowanym podsystemie wyborczym, okazał się kompletną iluzją.
W wielkim skrócie tak to wyglądało, więc muszę dodać jednak, że pominąłem tu istotny wpływ czynników zewnętrznych. Pominąłem tu także kwestię narzędzi interpretacyjnych użytych do analizy systemu i sposobu jego funkcjonowania, bo to obszerny temat na kolejny tekst.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2142 odsłony
Komentarze
sitwa PO
12 Grudnia, 2014 - 18:20
Postkomuniści mimo,że pazerni bardzo to "harcerze" w porównaniu z "błękitną" sitwą PO i "zieloną" PSL. Oni po sparaliżowaniu wszelkich instytucji kontrolnych zaczęli okradać Polskę na skale niespotykaną dotąd. To,że odpadł tynk z fasady "demokracji PO" nie znaczy,że gmach kłamstwa, korupcji,nepotyzmu przewróci się ze wstydu.Nowotwory usuwa się chirurgicznie a nie prośbą...ONI sami nie odejdą....
Yagon 12
Drobna poprawka -
12 Grudnia, 2014 - 20:10
Drobna poprawka - postkomuniści, w ujęciu strukturalnym, to i PO i SLD i TR. Różnice są ze względów strukturalnych a nie zewnętrznych, nieistotne. O ich tożsamośći strukturalnej przesądza stosunek do establishmentu, który je finansuje.
System postkomunistyczny
12 Grudnia, 2014 - 19:15
padnie dopiero wtedy kiedy cały wymiar sprawiedliwości będzie niezależny od władzy a ferowanie wyroków będzie oparte wyłącznie na podstawie przepisów prawa.
Pozdrawiam
Szpilka
Zgoda, ale temu powinna
12 Grudnia, 2014 - 20:12
Zgoda, ale temu powinna jeszcze towarzyszyć zmiana ustrojowa, sądy i prokuratury wybieralne.
Jak rozkWitała (?) „deMOKRAcja” –„ demokratów”...
12 Grudnia, 2014 - 21:46
Jak rozkWitała (?)„deMOKRAcja” „ demokratów” - w hodowli łże elit - mokrych od kłamstw, medialnych ukrywających WŁADCZE łamanie elementarnych, teorEtycznych zasad Państwa Prawa...
Demokratycznego, Sprawiedliwego Prawa i demokratycznych powinności społecznych - wobec wszystkich Obywateli , którym przysługują prawa obywatelskie RP...
DeMOKRAcja przyPadła władzy, bo stanowi (dogodne zaplecze do zakulisowych dywersyjnych działań - za plecami wyborców) stanowiąc platformę teorEtycznych aspektów wolnościowych do wartościowego wykorzystania dla gospodarki, ale i WyDaje (ZŁOdziejom) narzędzia (urzędnicze) umożliwiające nadużywanie bezkarności i absolutnej wolności władzy do STOSowania nikczemnego urzędniczego okradania Obywateli Polski z ich życia i ich gospodarek...
- obywatelskiego kapitału wykradanego przez mniejszości urzędnicze, uwłaszczające się bezprawnie, majątkiem rabowanym Podatnikom RP w "imieniu władzy" RP.
Nikczemne mniejszości urzędnicze znalazły w „deMOKRAacji” gwarancję wolności dla opanowanych platform złodziejów samorządowych, inteligentnie czyTAJĄCYCH ostatnie deklaracje samego rządu:-) - o jednoosobowej „odpowiedzialności” byłego premiera za politykę teorEtyczną - realizowaną w praktyce „deMOKRAcji” samorządowej...
- Suszącej zęby do mokrych korzyści - do wysuszenia i pospolitego wykRuszenia , może z Ludem do eliminacji problemów polskich podatników, spławianych przez "deMOKRAcję" urzędUników, jak lody - Wisłą do morza ...
Pozdrawiam + 5.