Skamander, Zdanowska i ofiary układu postkomunistycznego
W salonie24 pojawiają się, co jakiś czas, wyznaczany zegarem politycznym, nowe buźki. I właśnie mam taką buźkę, niejakiego @skamandra, na oku.
Kto zacz ?
Kto zacz ten, co właśnie się obudził i zauważył ?
Dziwne rzeczy się dzieją, ludzie nagle dostrzegli, że coś nie tak.
Rok 2017 i coś nie tak. Co za koincydencja.
Tak się bezinteresownie nagle obudzili i postanowili zainteresować całkiem bezinteresownie ?
Jakie nadzwyczajne społeczne wyczucie miejsca i czasu.
Podziwu godne.
Tylko jeden mały drobiazg mi tu wadzi.
Tu mi się bowiem przypomina historia, nie tak dawna, bo sięgająca roku 1968, choć dla lemingów może to się wydawać prehistorią..
I tak jakoś dziwnie się stało, że właśnie wtedy, dla gury wielu lemingów, starych i młodych, Adama Michnka, rozpoczęła się Polska.
Nie w r. 1956, nawet nie w r 1945, ani nawet w r. 1918 tylko właśnie wtedy, w roku 1968. Przedtem jakoś Polski, polskich problemów, a co najważniejsze fundamentów polskości, nie dało się jakoś zauważyć. Przypadek to był wtedy ?
I teraz też podobna koincydencja ? Rok 2017 ? A roku 2007 nie było? Roku 2010 też nie było ? Nikt nic wtedy nie zauważył, choć wróble o tym ćwierkały na dachach ? Ach ci rycerze trzeciego dzwonka.
Widać więc, że niektórzy jakby czubka góry lodowej nie byli w stanie, albo nie mieli chęci, zauważyć. A może o to chodzi właśnie, by spierać się na temat czubka góry lodowej, bo sprytnie w ten sposób omija się kwestię tej dominującej częśći góry, która jest skryta pod wodą. W ten właśnie sposób udaje się zasłonić słonia stojącego sobie w kącie pokoju.
A teraz konkretny powód do kwestionowania roli w internecie takich osób jak @skamander.
Pan @skamander był łaskaw kwestionować moje wypowiedzi na temat Łodzi i zachowania pani Zdanowskiej. Pani Zdanowska nie interesuje mnie jako osoba, ani jako obiekt zainteresowania prokuratora i sądu, interesuje mnie ona jako element ukladu postkomunistycznego, a faktycznie, na mój nos, jako słup polityczny funkcjonujący w tym ukladzie. Dlatego mniej mnie interesują dane z indukcji niezbędne dla sądu, a bardziej dane z dedukcji, odnoszące się do teorii układu. Moim zadaniem, jako blogera, nie jest dublowanie funkcji policji, prokuratury czy sądu, lecz analiza systemowa pokazująca jak funkcjonuje układ. Wiadomo przecież, że Al Capone nie został skazany za działalność mafijną, lecz za podatki.
Otóż znałem pewną historię z Łodzi, więc zwróciłem się do osoby znającej sprawę szczegółowo i poprosiłem o przesłanie detali, które teraz zamieszczam poniżej.
"A może warto też rozsyłać takie perełki z życia, a nie tylko elaboraty? W dobie zasypania nas przekazami że wszystkich stron zdolność do czytania elaboratów znacznie się zmniejszyła i jego treść nie daje się szybko użyć jako argumentu.
Moja znajoma - kioskarka, za rzekomo (!) próbę ( nieprawda) wyłudzenia kredytu na sumę 20 000 zł, dostała 3 lata więzienia w zawieszeniu i grzywnę. Nie żyje. Po tym ciosie zbzikowała ostatecznie i nie żyje. Zdanowski ma się świetnie, na koncie ponad 800 000 zł. Mogła je pożyczyć konkubentowi, po co doić banki.
Moja znajoma poszła po kredyt do banku. Złożyła komplet dokumentów. Prowadziła dobrze prosperujący kiosk, w ruchliwym miejscu. Była zatrudniona też w firmie u syna. Po paru dniach policja zatrzymuje ją przy klientach, prokuratura i chyba w niecałe pół roku sprawa w sądzie i wyrok o próbę wyłudzenia kredytu. 3 lata w zawieszeniu i grzywna. Wyrok w uzasadnieniu stwierdzał, że zatrudnienie u syna było fikcyjne, czyli nie było dochodu, czyli nie było gwarancji spłaty kredytu. A chciała wykupić od miasta jednopokojowe kwaterunkowe mieszkanie w stareńkiej kamienicy, w szemranej okolicy.
Czym różni się Zdanowska od mojej kioskarki???
Różni się tym, że ta sprawa dołożyła się do innej osobistej tragedii ( śmierć matki), poczucie krzywdy, psychiatryk, a teraz nie żyje.
A przecież żadnych pieniędzy nie wyłudzila, żadnych pieniędzy nie dotknęła, nic nie wykupiła i nie ma człowieka.
To co poniżej ogólnie nazywa się "przestępstwem przeciwko dokumentom" albo próbą wyłudzenia kredytu. Według tego schematu działa się "na słupa".
W 2016 r. z artykułu.272 skazano w Polsce 859 osób (tabela statystyk skazań).
To poniżej z Salonu 24, wpis pod blogiem.
19.10.2018
deda
@rk1 :przestępstwo , w którym nie ma ofiar...bez kary pozbawienia wolności...
Kiedyś podobnie skazano nauczycielkę ,która w prostocie ducha myślała, skoro płaci podatki, to jest płatnikiem , wiec wpisała swój NIP w okienko"NIP płatnika". Okazało się , ze dla reżimu to było przestępstwo karno-skarbowe...
19.10.2018 01:26
JacekB
@deda
"przestępstwo , w którym nie ma ofiar...bez kary pozbawienia wolności..."
Chcę kupić ziemię, cena wynosi 200 tys. zł, nie mam pieniędzy, a bank wymaga 20% wkładu własnego. Co robię?
Sprzedający oświadcza, że ziemię sprzedaje za 250 000 zł i otrzymał ode mnie 50 000 zł. Bank stwierdza moją zdolność kredytową i udziela kredytu o wartości 200 000 zł.
Sprzedający dostał 200 tys., ja mam ziemię plus kredyt do spłacenia; i tak może zrobić każdy - wytworzyć fałszywe dokumenty i oszukać bank. Opcji jest wiele - brak zdolności kredytowej, zamiana kredytu konsumpcyjnego na hipoteczny, wydłużenie okresu spłaty itd.
Dzisiaj następne pytanie. Proszę odpowiedzieć: co trzeba mieć we łbie aby twierdzić, że nie było przestępstwa lub że szkodliwość tego oszustwa jest mała? "
I nie była to pierwsza ni ostatnia ofiara, wykończona przez bezmiar niesprawiedliwośći tzw. III RP, a więc fałszywej Rzeczypospolitej.
Z taśm wiemy, że państwo polskie do r. 2015 funkcjonowało na dwóch poziomach: jawnym i niejawnym. Do czego był potrzebny układ niejawny ? System jawny to była pewna fasada dla tumanienia społeczeństwa wizerunkiem państwa demokratycznego, a za fasadą funjcjonowała realna, ukryta władza w postaci układu postkomunistycznego, którego wpływy ogarniały cały kraj tworząc system postkomunistycny, system sfunkcjonalizowanych patologii.
Co sprawiało, że system ten mógł tak długo funkcjonować ?
Decydowało o tym porozumienie zachodnich demoliberałów z polskim komunistami, a następnie z postkomunstami, którzy gwarantowali Zachodowi mozliwość eksploatacji polskiego rynku i taniej polskiej siły roboczej. Dzięki temu postkomuniści dysponowali w Polsce znacznym zasobami, których mogli używać do wykreowania w propagandzie świata wirtualnego oraz poparciem establishmentu zachodniego, w tym Unii Europejskiej.
Procesy społeczne, w tym gospodarcze i technologiczne, jednak mają to do siebie, że toczą się poza świadomością ludzi i bez pytania establishmentu o pozwolenie, a po pewnym czasie ujawniają prawdziwą naturę rzeczy i sprzecznośći między realiami a propagandowym wizerunkiem a także konflikty między aktorami procesu społecznego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1255 odsłon