Nie wiedzieliście co zrobić i nadal nie wiecie ?
Za komuny chamstwo było zinstytucjonalizowane – tylko władza miała monopol, jak zresztą na wszystko, na chamstwo. Układ z Magdalenki przyczynił się do poszerzenia sfery wolności, ale nieoczekiwanym efektem ubocznym okazała się prywatyzacja chamstwa - cham się urwał z czerwonej smyczy i chamstwo rozlało się szeroką strugą po kraju. Mogliśmy aktywność chama obserwować w postaci działalności czyścicieli kamienic i w prywatyzacji warszawskich nieruchomości.
W końcu chamstwo przeniknęło do polityki a jego orędownikiem i ostoją stała się Platforma – pamietają Państwo Palikota i wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu ? Wtedy ktoś powinien był interweniować i strzelić chama w pysk. Oficjalnie, z otwartą przyłbicą, nakręcić z tego film i umieścić na youtube. Ale wśród milionów Polaków nie znalazł się nikt na tyle odważny, rozsądny i przewidujący by prewencyjne wskazać chamowi jego miejsce. Zabrakło kindersztuby. No to teraz mamy to co mamy, w Sejmie i na ulicach. Zaszyj dziurkę póki mała - mama Zosię pouczała. Nauka poszła w las.
Wielokrotnie zdarzało mi się, dzięki doświadczeniu zdobytemu w stanie wojennym, interweniować w przypadku ewidentnie chamskich zachowań. Tak sie zawsze składało, że wystarczyła szybka, zdecydowana reakcja werbalna by chama ustawić do pionu, ale trzeba było być gotowym na pełną konfrontację. Gdy nie skutkowało wzywałem policję, aż do skutku. Brak zdecydowania chama rozzuchwala, a “cham to jest cham i boi się sam”, jak głoszą słowa solidarnościowej piosenki.
Zabrakło takiej reakcji w r. 2010 i poszło jak po równi pochyłej. Nikt też nie zareagował w ten sposób na chamskie występy “dziennikarzy” w mediach. Teraz jest już za późno na tego rodzaju punktowe interwencje bo chamstwo, jak mleko, się rozlało i nie dałoby to żadnego rezultatu. Trzeba jednak wykazać determinację, zimną krew i cierpliwość, a przy okazji organizować polską konfederację, o czym piszę od dawna, bo jest ona w tej chwili fizycznie niezbędna.
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/317530-kolejny-atak-na-sklep-z-patriot...
Zadziwia mnie taki infantylny stosunek do kwestii. Jedyna taktyka wobec sprawców takich czynów, to wet za wet. Należy dać im po prostu wycisk.
Chama można rozpoznać dzięki dwóm wskaźnikom – pochodzeniu oraz stosunkowi wobec kluczowych dla wspólnoty wartości. Cham nie jest skłonny do modyfikowania swojego stosunku do innych, nie przyjmuje do wiadomości racjonalnych uzasadnień podsuwanych czy to przez teorię gier czy teorię instytucji włączających v. wyzyskujących. Cham uznaje tylko własny interes i własny egoistyczny sposób jego realizacji, a reaguje wyłącznie emocjonalnie na bodźce mogące temu interesowi zagrażać.
Chama umościł na ważnych państwowych stanowiskach w Polsce po r.1945 Stalin. Za komuny cham musiał uważać na innych chamów i nie mógł się za bardzo wychylać, bo głos decydujący miał cham zbiorowy w Komitecie Centralnym czy Biurze Politycznym. Po r. 1989 cham się wyzwolił z biurokratycznego i ideologicznego gorsetu i wreszcie mógł zaszaleć.
Polaków zgubiła tolerancja wobec chama, pańszczyźniani dali się łatwo zastraszyć. Cham się rozpanoszył i zaczął dyktować warunki i wtedy gdy był najbardziej pewny siebie należało w chama uderzyć, mocno uderzyć, prosto w pysk. Szczególnie tego najbardziej widocznego chama w mediach. A tego nie zrobiono.
Ze struktury umysłu chama wynika jednoznacznie sposób komunikowania się z chamem i wpływania na jego zachowanie – można to czynić wyłącznie za pośrednictwem języka jaki rozumie i jaki do niego dociera. Musi więc to być język docierający do jego emocji i potrafiący te emocje przekształcić. Jak wiadomo (Antonio Damasio - teza o markerze somatycznym) emocje są zjawiskiem psychosomatycznym, mózgowym a jednocześnie zakotwiczonym w ciele i tylko oddziaływanie na ciało może stan tych emocji zmodyfikować.
Nie da się stanu umysłu chama zmienić przy użyciu intelektualnej perswazji, trzeba odwołać się do siły fizycznej. Przemocy nie należy nadużywać, trzeba ją stosować w sposób selektywny. Mamy w Polsce, ulokowanych w kluczowym dla sprawy segmencie medialnym, kilku ewidentnych i perwersyjnie, cynicznie działających chamów. Takich chamów należało dorwać i zastosować wobec nich wskazaną wyżej procedurę - obić im mordy, aż do skutku, dodając propozycję nie do odrzucenia, że o ile nie odszczekają swoich kłamstw, procedura będzie powtarzana aż do skutku.
Od ponad 70 lat wobec Polaków używane są najrozmaitsze formy przemocy – fizycznej, politycznej, sądowej, symbolicznej, więc w tej sytuacji nawet użycie broni przez suwerena miałoby uzasadnienie. Nie należy więc ulegać iluzji, że, jak głoszą formalne, papierowe deklaracje, Polska jest demokratycznym państwem prawa. To jest jedynie propaganda układu postkomunistycznego, a ile była warta, to pokazują wypowiedzi działaczy opozycji i KODu, którzy, po utracie władzy, natychmiast tę demokrację zakwestionowali, strzelając sobie tym samym w stopę. Zatem użycie przemocy by odebrać pełnię władzy układowi postkomunistycznemu byłoby jak najbardziej zasadne. Teoria gier wskazuje, że najbardziej skuteczną, w tych warunkach, jest strategia wet za wet,a postkomuniści maja dużo za uszami i nie należało mieć dla nich litości.
Jako konserwatysta nie akceptowałbym jednak tworzenia czegoś na wzór Czerwonych Brygad. Są inne, mniej radykalne środki przemocy służące do obrony praw wspólnoty. Możliwe są tylko dwie strategie dostępne suwerenowi bez użycia broni - albo przeprowadzamy szeroką mobilizację poprzez konfederację prowadzącą do usunięcia wpływowych środowisk V kolumny, albo przeprowadzamy bardziej ekonomiczne, selektywne interwencje punktowe.
Jedyne realne odziaływanie na strukturę umysłu chama prowadzi przez oddziaływanie na ciało, które wywoła w ciele odpowiednie modyfikacje emocjonalne. Stare stany emocjonalne zostałyby w ten sposób wyparte przez oddziaływanie silnych nowych emocji. Obić chamowi mordę to jedyny skuteczny środek zmiany postawy chama. Cham by po prostu spokorniał. Nie należy liczyć, że cokolwiek by się zmieniło w module poznawczym takich osobników, ale chęć do eksponowania chamstwa uległaby wyraźnej redukcji. Jak widzimy z praktyki, może to być jedyny racjonalny środek do wyeliminowania szkodliwych dla wspólnoty zachowań. Trzeba być realistą. Jak stwierdziłem wyżej, selektywne użycie takich procedur stanowiło by skuteczny środek odstraszający dla innych amatorów cudzego/wspólnego i pozwoliło uniknąć konfrontacji w szerszej skali. Wiem, że nie jest to propozycja dla pięknoduchów, ale tak krawiec kraje jak mu materiału staje.
Polacy popełnili wiele błędów zaniechania i nie potrafili obronić własnej wspólnoty, co kończyło się fatalnie. Nie możemy sobie pozwalać na kolejne błędy i naiwność. 26 lat zajęło nam zorientowanie się, kto nami rządzi, a do tych 26 zmarnowanych lat trzeba dodać poprzednie lat 50. To są prawie cztery pokolenia, cztery zmarnowane pokolenia. Nie można zmarnować przyszłości kolejnych pokoleń.
Tymczasem wokół Polski sytuacja geopolityczna zrobiła się niezbyt ciekawa. W Polsce toczy się wojna hybrydowa wszczęta przez siły wewnętrzne i zewnętrzne, która utrudnia wprowadzanie niezbędnych zmian. A była w okresie rządów Platformy doskonała okazja, by w ten system zadufanego chama selektywnie i dotkliwie uderzyć, by wzbudzić w chamie strach. Bo cham jest strachliwy i wiem to z własnej opozycyjnej praktyki. Chamowi nie wolno ustępować, co pokazały lata 80te. A rządy Platformy dostarczyły doskonałej okazji, niestety zmarnowanej.
W obecnej sytuacji widać, że ludzie nie całkiem dojrzeli do wyzwań. Wiele razy wskazywałem na konieczność mobilizacji środowisk patriotycznych i stworzenia tradycyjnej konfederacji, gotowej do interwencji w razie potrzeby, a takich potrzeb w ostatnich latach ujawniło się sporo, ale chyba ludzie zapomnieli, że taka tradycja była i należy ją ponownie przywrócić, żeby potem nie narzekać, że mądry Polak po szkodzie. Układ postkomunistyczny jest, po 27 latach, bardzo rozbudowany, a mizerny aparat rządowy nie jest w stanie go tak szybko rozmontować. Z tego względu niezbędne jest, dla wyrównania szans, wsparcie w postaci konfederacji.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2441 odsłon
Komentarze
Muszę przeprosić Solidarność
19 Grudnia, 2016 - 17:24
Muszę przeprosić Solidarność za zwątpienie, właśnie usłyszałem w mediach deklarację Piotra Dudy, że się szykują do reakcji. I o to chodzi.
Ham w morde walony
19 Grudnia, 2016 - 17:56
wie gdzie jest jego miejsce w szeregu.To prawda stara jak swiat i jak piszesz wspaniale wykorzystywana przez system sowiecki.Polacy z natury sa dosc pobłazliwi i stąd biora sie nasze nieszczescia.Poczatek tzw demokracji za bolka pozwalał handlowac miesem i kurczakami z łózka polowego.Powoli jednak tego zabraniano bo ham widział zagrozenie ze jak przejmie duze sklepy wss-u to bedzie tracił.Tu juz był błąd społeczny.Dzisiaj np w Londynie mozna ze stolika kupic mieso i nikogo to nie bulwersuje,ale tam jest demokracja a nie utopia.Dzisiejsze społeczenstwo jest tak zmanierowane przez ostatnie lata ze trudno im przedstawic racje jakie są realne i potrzebne do normalnej egzystencji.Jest mozliwosc aby hama przywrucic do jego pozycji ale do tego trzeba bezwzglednego reagowania policji słuzb specjalnych i wojska.To lezy w gestii ministrów i to oni musza te pewne zaniedbania wprowadzic bezposrednio w czyn.Nie mozna wyjasniac hamskiego zachowania ze jestesmy krajem wolnym i wszystkim wszystko wolno np swobodna wypowiedz,która ja odczytuje jako grozbe,lub mówienie obrazliwie o prezydencie lub innyej osobie piastujacej funkcje panstwowe jak np rzeplinski miernej jakosci sedzia TK.Nawiązując do TK to skoro jestesmy panstwem prawa i demokracji to powstaje pytanie co robi jeszcze komunistyczny aparat w postaciTK.To nie kto inny jak Jaruzelski powołał ten twór do życia.Skoro Jaruzelski jest niedobry i ma zostac pozbawiony stopnia generała to dlaczego jest pozostałosc po nim w postaci TK?Z tego wynika ze albo burdel,albo dom publiczny.Jaka róznica?
Jeszcze zaświeci słoneczko
@Weteran Polski
19 Grudnia, 2016 - 22:07
Sprawa jest prosta! Trzeba by zmienić Konstytucję! Do jej zmiany, chętnych posłów jest zbyt mało! Choć masz rację, chama w tym układzie nie przeskoczysz!
viki
Człowiek kulturalny contra cham?
19 Grudnia, 2016 - 22:09
Konfederacja powinna być stworzona co najmniej rok temu np. przy osobie Prezesa w obronie, nie koniecznie, majestatu. Czerpiąc przykład z historii – Prezes mógłby popierać postulaty (vide łamy niepoprawni.pl) i przyłączyć się do związku.
Ku przestrodze!
Nie ma pustki!
Zawsze coś ją wypełnia!
Pustkę w Polsce wypełniało bardzo silne lobby… widomo o co biega, więc szkoda klawiatury.
Zabrakło Konfederacji takiej czy innej, więc pustkę wypełnia rokosz?
*
Na marginesie „chama”.
Należy przypomnieć antonimy słowa „cham” z podziałem na grupy znaczeniowe.
1.) cham:
- człowiek: delikatny, dobrze wychowany, elegancki, kulturalny, na poziomie, subtelny, dżentelmen;
2.) cham:
- arystokrata, magnat, szlachcic;
3.) cham:
- człowiek: spokojny, opanowany;
4.) cham:
- człowiek taktowny, dyplomata, gentleman, mężczyzna z zasadami, osoba taktowna.
*
Résumé:
"Chamstwu w życiu, należy się przeciwstawiać siłom, i godnościom osobistom" - Jasio Kobuszewski do W.Gołasa. Takie motto umieścił „cornic” w swoim artykule http://niepoprawni.pl/blog/5485/z-chamstwem-nalezy-walczyc-kulturom-i-godnosciom-osobistom
Natomiast profesor Marek Jan Chodakiewicz twierdzi: cyt. „Na chamstwo odpowiada się jeszcze większym chamstwem, tak trzeba!”
Zapytam?
Czy osoba kulturalna, taktowna, opanowana zdolna jest obezwładnić chama?
casium
Uważam się za człowieka
19 Grudnia, 2016 - 22:22
Uważam się za człowieka kulturalnego, ale reaguję zdecydowanie, werbalnie, jak dotąd skutecznie, z tym, że znam język i formuły, która na chama działają bardzo skutecznie. To jest praktyka jeszcze ze stanu wojennego.