Za komuny chamstwo było zinstytucjonalizowane – tylko władza miała monopol, jak zresztą na wszystko, na chamstwo. Układ z Magdalenki przyczynił się do poszerzenia sfery wolności, ale nieoczekiwanym efektem ubocznym okazała się prywatyzacja chamstwa - cham się urwał z czerwonej smyczy i chamstwo rozlało się szeroką strugą po kraju. Mogliśmy aktywność chama obserwować w postaci działalności...