Me(n)dialnym funkcjonariuszom puszczają nerwy...

Przerażone możliwością utraty władzy i wyjściem na dzienne światło przestępstw, oszustw i kłamstw ostatnich ośmiu lat- "elyty" III RP mobilizują me(n)dia publiczne i prywatne do stałych ataków na opozycję. Nikogo już nie interesuje by codzienne "wrzuty" miały jakiś związek z prawdą czy rzeczywistością. Idzie już tylko o stałe "walenie w kraty" lemingowych skansenów, by obudzić w nich strach przed PiS-em. Dwudniowa histeria na ekranie ogłupiacza, związana z rzekomą wypowiedzią Antoniego Macierewicza na spotkaniu z Polonią w Chicago w dniu 2 października, ma właśnie ten cel. Łżennikarze z TVN-u zmanipulowali telewizyjny przekaz z Ameryki, a dziś zakłamani PO-litycy oraz nieoceniony Kraśko podgrzewali temat.Jutro chyba z troską zajmie się nim "Stokrotka" i zapewne żydowska gazeta polskojęzyczna. I nie ma znaczenia, że w dobie powszechności internetu, każdy może obejrzeć prawdziwą a nie zakłamaną relację z tego spotkania. Każdy kto zada sobie trud obejrzenia filmu z tego spotkania stwierdzi, że fragment dotyczący niejasnych związków Tuska ze służbami PRL i NRD w latach osiemdziesiątych był odpowiedzią pana Antoniego na pytanie z kartki, podanej przez kogoś z sali. Nie jest wykluczone, że była to zdalnie sterowana kartka...Pan Antoni nie rozwijał tematu agenta STASI o pseudonimie "Oscar", ani niczego kategorycznie nie twierdził, poradził pytającemu by sam wyrobił sobie osąd w tej kwestii. Kłamstwa TVN-u i TVPlatforma to element planu wywołania panicznego strachu przed "duszną atmosferą IV RP".Do grona oburzonych dołączyli - niespełniony poeta Grupiński czy niedo-rzecznik komunistów - jakiś Joński. No i oczywiście Kopacz-ka, szczuta na PiS przez swoje tonące otoczenie. Bełkotała coś bez ładu o "zemście i rewanżu" ze strony zwycięskiej opozycji po wyborach oraz o "groźnym fanatyku Macierewiczu". Żałosna idiotka, nie rozumie, że bać się prawa powinni tylko przestępcy i złodzieje, a nie zwykli, ciężko pracujący Polacy. A to że najwięcej przestępców chodzi po Polsce z legitymacją PO, PSL czy SLD w kieszeni to juz inna sprawa. PO-sitwa powtarza wszystkie błędy z kampanii Bradzisława, za chwilę usłyszymy o próbie "zamachu" na panią premierę, uratowaną w ostatniej chwili przez mini-strę Terenię.

Takie jak dzisiejsza "wrzuty" mają zasłonić również kolejne kompromitacje i przekręty gnijącej PO-bandy.  Na przykład kradzież sprzętów i mebli z Belwederu przez Komorowskiego, umowy na wynajem mieszkań z pieniędzy publicznych dla jego byłych współpracowników. A także prawdziwych wyzwań - strajkowej sytuacji w kopalniach, problemu z muzułmańskimi imigrantami, walącego się budżetem państwa. Wynik wyborczy jest juz raczej jasny, mimo mozliwości fałszowania danych przez agendy PKW czy pompowanie prognoz "sondazowych". PO-sitwa walczy juz nie o władzę ale o mozliwość zycia na wolności dla wielu swych "działaczy" . Musimy zmobilizować się jeszcze bardziej niż w maju i patrzeć tym ludziom na ręce 25 paźdzernika, od tego zależy przyszłość Polski ale i nasza oraz następnych pokoleń rodaków. Stawka jest wysoka...