Jaka piękna katastrofa...

Już po moim wczorajszym wpisie pani premiera Kopacz-ka (zwana niekiedy Kłamacz-ką), łkając, popełniła na wizji polityczne samobójstwo. Wywalenie mini-strów, o których wiedziała przed powołaniem, że są po uszy umoczeni w taśmowej aferze, pokazuje bezmiar indolencji wiejskiej lekarki.Na dodatek wywaliła dwóch - Biernata i Arłukowicza, którzy jeszcze nie zabłysneli na oficjalnie ujawnionych przez skorupiaka Stonogę nagraniach. Mimowolnie pokazała, że istnieją kolejne "nagrania" z prominentnymi PO-szustami w rolach głównych. Na koniec obraziła większośc Polaków, przepraszając za zamęt tylko wyborców PO - to dobre posunięcie odebrało jej "partii" kolejne punkty w sondażach. Do chóru "odjechanych" dołączył Zdradek, robiący do wczoraj za"marszałka" i wzorem kolegi z Oxfordu - Nikodema Dyzmy - obwieścił, że rezygnuje z funkcji dla "dobra PO". Kolejne straty w sondażach. Postraszył też, że zamierza znów kandydować i ma "pewną jedynkę'"w BYDGOSZCZU  (mówiąc Vincentem, który tez został wywalony).Mnie osobiście cieszy dymisja tow. Tomczykiewicza, który nawet na tle marnej intelektualnie ekipy PO-szustów robił za "Rów Mariański".Grzechu, z szerokim uśmiechem, oświadczył dziś ,że jest mu przykro, ale nie zamierza być marszałkiem bo " ma ważne projekty do wykonania w MSZ". Samobójstwo medialne PO-sitwy wspiera jak może Stefan Furiat, który kolejny raz zmylił pościg pielęgniarzy i dał głos na ekranie ogłupiacza. Jeżeli go nie złapią, to wystarczy pozwalać mu mówić by PO zeszła poniżej dwucyfrowego poziomu poparcia.

 Jak zwykle propaństwowe PSL powiedziało ustami tow. Grzeszczaka, że on i zieloni kolesie "zawsze poczuwają się do odpowiedzialności za państwo" i nie zamierzają wychodzić z koalicji. Co oczywiście nie znaczy, że nie zostawią tonącej PO i nie staną się w ostatnich tygodniach tej kadencji bojownikami o sprawę praworządności i uczciwości. Dwa razy już taki numer wycięli SLD.Kiedyś mówiło się - polityczna prostytucja- ale kolesie tow. Zycha czy Stefaniuka mówią - "odpowiedzialność za państwo" . Wierzyć wypada, że społeczeństwo jesienią podziękuje im za służbę na zawsze....

 Projekt służb pod kryptonimem "Stonoga" dostał dziś zadyszki, projekt "Nowoczesna.pl" jakby zupełnie zdechł.Biedni adepci różnych wschodnich i zachodnich szkoleń - dziś po ośmiu latach nie-rządu PO-PSL nawet porządnych konfidentów nie da się znaleźć. I jak tu żyć...?

Kopacz-ka ogłaszając, że chce wywalić prokuratora Seremeta po raz kolejny pokazała "klasę". Przecież jego może wywalić Sejm większością 2/3 głosów, jak to zrobić bez PiS-u? Natomiast współbiesiadnik idiotki Bieńkowskiej - "groźny" szef CBA Wojtunik (którego nagrali amatorzy- kelnerzy) powiedzial premierze by "spadała na drzewo" gdy go namawiała do dymisji. Ciekawe czemu odpuściła? No i na koniec dobra wiadomość - "prezydĘt Europy", robiący za niemieckiego lokaja w UE, nazwał Kopacz-kę - "twardym politykiem". Pewnie brał przykład z siebie, przy nim nawet Kopacz-ka to granit.A swoją drogą - jaką potęgą są me(n)dia, które potrafiły wmówić milionom Polaków,że marna sitwa geszefcirzy, którą w jedną noc przewrócił Andrzej Duda i dobił skorupiak Stonoga, to jakaś "polityczna klasa, elyta nie do ruszenia".III RP nie istnieje nawet teoretycznie...