Izraelski prezydent „zaprasza Putina do Polski”. Wyjaśnienie sytuacji - również z antypolonizmem w Auschwitz
Polscy komentatorzy są oburzeni, ponieważ w Herclijji – mieście położonym w Dystrykcie Tel Awiwu w Izraelu, doszło do spotkania na którym prezydent Izraela R. Rivlin powiedział, że „ma nadzieję na wizytę prezydenta Rosji Władymira Putina podczas świętowania 75. rocznicy oswobodzenia KL Auschwitz przez Armię Czerwoną”. Impreza odbędzie się w Polsce w styczniu 2020.
- I hope that you can join us next January to celebrate the 75th anniversary of the liberation of the Auschwitz concentration camp by the Red Army," Rivlin said addressing the Russian president at the reception organized by the Russian Embassy in Herzliya on the occasion of the Russia Day.
„Mam nadzieję, że prezydent Putin dołączy do nas w styczniu przyszłego roku z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz przez Armię Czerwoną” powiedział Rivlin zwracając się do rosyjskiego prezydenta podczas przyjęcia zorganizowanego przez ambasadę rosyjską w Herclijii z okazji Dnia Rosji.
Źródło: https://tass.com/politics/1063728
„Mieć nadzieję” na wizytę, to nie to samo, co „zaproszenie na wizytę”. Trudno jednak nie rozumieć wzburzenia Polaków, którzy są oburzeni kłamstwami rozsiewanymi przez Izraelczyków i Żydów amerykańskich na świecie na ich (nasz) temat.
Jednak, czy nas izraelski sojusznik nie wie o napiętych relacjach Polski z Rosją? Co by było, gdyby Prezydent Duda „miał nadzieję na wizytę prezydenta Iranu w Jerozolimie”? Jakby Izrael wtedy zareagował?
Stosunek do armii radzieckiej jest kłopotliwy. Wielu uważa, że przyniosła Polsce niepodległość. To kłamstwo, bo jaką taką niepodległość zaczęliśmy odzyskiwać wraz z wyjazdem z Polski ostatnich żołnierzy radzieckich we wrześniu 1993 r. Bez wątpienia armia radziecka przerwała niemiecką eksterminację. Jednakże to nie były wojska państwa przyjaznego Polsce, ponieważ, choć w znacznie mniejszym stopniu, kontynuowano na polskim terenie: mordowanie żołnierzy, zbuntowanej przeciwko komunizmowi ludności cywilnej, wywóz maszyn i urządzeń z terenów Ziem Odzyskanych. Zapomina się również o zbrodni, jaką była „Tragedia górnośląska” – wywózka Ślązaków na Syberię.
Na stronie Muzeum Auschwitz czytamy:
"W dniu 27 stycznia 1945 r. żołnierze 60. armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego otworzyli bramy KL Auschwitz. Więźniowie witali żołnierzy radzieckich jako autentycznych wyzwolicieli. Paradoks historii sprawił, że żołnierze będący formalnie przedstawicielami totalitaryzmu stalinowskiego, przynieśli wolność więźniom totalitaryzmu hitlerowskiego.
Wojska radzieckie otrzymały bliższe informacje o Auschwitz dopiero po wyzwoleniu Krakowa i w związku z tym nie były w stanie dotrzeć do bram KL Auschwitz przed 27 stycznia 1945 r.
W obozie macierzystym, Birkenau i Monowitz doczekało wyzwolenia około 7 tys. więźniów. Około 500 więźniów żołnierze radzieccy wyzwolili przed 27 stycznia, i wkrótce potem w podobozach KL Auschwitz: w Starej Kuźni, w Blachowni Śląskiej, Świętochłowicach, Wesołej, Libiążu, Jawiszowicach i Jaworznie,
W bezpośrednich walkach o wyzwolenie oświęcimskiego obozu macierzystego, obozu w Birkenau i obozu w Monowitz oraz miasta Oświęcim i okolicy, poległo ponad 230 żołnierzy radzieckich, wśród nich dowódca 472 pułku, pułkownik Siemen Lwowicz Biesprozwannyj. W większości spoczywają oni na cmentarzu miejskim w Oświęcimiu.
W obozie macierzystym i w Birkenau żołnierze radzieccy znaleźli około 600 zwłok więźniów, zastrzelonych przez esesmanów w trakcie wycofywania się z Auschwitz, oraz zmarłych z wycieńczenia".
Źródło: http://www.auschwitz.org/historia/wyzwolenie/wyzwolenie
Czy strona Muzeum kłamie, bo jednak Stalin wiedział o tragedii w Auschwitz? Musiał to wiedzieć, bo miał dobre informacje i kontakt ze swoimi amerykańskimi i brytyjskimi sojusznikami:
Erevnitis istorias na Salonie24 pisze:
Czy Prezydent Izraela nie zna historii?
1. Stalin, ZSRR wcale się nie spieszyli z tym wyzwalaniem Oświęcimia; ważniejsze dla nich w 1944 była zemsta na Finach, którzy odważyli się bronić w 1939 roku i mieli czelność walczyć o swą ziemie.
Ważniejsze też było wsparcie powstania na Słowacji (a sama Słowacja była sojusznikiem Hitlera).
Na przełomie lipca/sierpnia 1944 Armia Czerwona była ok 100km od Oświęcimia - ale zatrzymała się bo miała "ważniejsze" interesy do załatwienia.
2. W latach 1939 -1941 - gdy ZSRR i Niemcy mieli Układ przyjaźni i klauzule o wymianie ludności - ZSRR mógłby gdyby chciał - przyjąć setki tysięcy uchodźców żydowskich - ale zamknął przed nimi granicę.
Internauci twierdzą, że Muzeum w Auschwitz prowadzi segregację rasową polskie ofiary obozu traktując, jako gorszy sort, zakłamując historię. Faktem jest, że obywatele Izraela odwiedzają teren muzeum zachowując się, delikatne ujmując, bardzo pewnie siebie, nosząc flagi swojego kraju.
Żydzi stanowili 1,1 mln osób – 85% deportowanych, spośród których zginęło 1 mln osób.
Ze 140 tyś. Więzionych w obozie Polaków zginęło 70.000 osób. Z 23.000 tysięcy Romów (Cyganów), zginęło 21.000 osób. Z 15.000 radzieckich jeńców zginęło 14.000 osób. Z 25.000 innych narodowości zginęło 12.000 osób.
Muzeum zabiera głos w odniesieniu co do wnoszenia na teren obozu polskich i zagranicznych flag 10 czerwca 2019 r. publikując interesujący komunikat o tytule „Fake newsy pojawiają się także w obszarze Pamięci”, którego fragment jest zamieszczony poniżej:
"W ostatnich miesiącach w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele fake newsów, nieprawdziwych lub zmanipulowanych informacji, a także wiele kłamstw.
Ponieważ jednak są one rozpowszechnianie (głównie w Internecie) nie tylko przez anonimowe konta, ale także przez dziennikarzy i osoby publiczne, poniżej przedstawiamy obszerne wyjaśnienia. Dezinformacja i podsycanie emocji nie ma nic wspólnego z godnym upamiętnieniem jakie jest naszym zobowiązaniem wobec wszystkich ofiar Auschwitz.
• Nieprawdą jest, jakoby Muzeum usunęło z flagi upamiętniającej więźniów obozu literę "P"
W Miejscu Pamięci Auschwitz na masztach reprezentacyjnych używana jest flaga w biało-niebieskie pasy upamiętniająca wszystkich więźniów niemieckiego obozu Auschwitz. Wiele lat tamu używana była flaga z czerwonym trójkątem (oznaczenie więźniów politycznych). Ze względu jednak na to, że w Auschwitz ginęli więźniowie różnych kategorii, postanowiono używać flagi bez symbolu jednej kategorii więźniarskiej, po to, aby oddać hołd wszystkim ofiarom.
Niemniej jednak na używanej wiele lat temu fladze z czerwonym trójkątem nie było litery „P” i w związku z tym owa litera nie mogła zostać usunięta. Informacja, która pojawiła się w artykule na stronie Tygodnika Solidarność była kłamstwem. Tygodnik Solidarność, który opublikował tę fałszywą i niesprawdzoną informację, przeprosił za publikację.
• Nieprawdą jest, że na teren Muzeum nie wolno wnosić polskich flag
Na teren Muzeum wolno wnosić polskie, a także inne flagi państwowe. Regulamin zwiedzania (par. 3 pkt 6) mówi wyłącznie o zakazie wnoszenia flag na drzewcach - jest to podyktowane względami bezpieczeństwa.
http://www.auschwitz.org/gfx/auschwitz/userfiles/_public/visit/9_pl.pdf
• Nieprawdą jest, że na teren Muzeum wolno wnosić tylko flagi izraelskie
Na teren Muzeum wolno wnosić wszystkie flagi państwowe. Regulamin zwiedzania (par. 3 pkt 6) mówi wyłącznie o zakazie wnoszenia flag na drzewcach - jest to podyktowane względami bezpieczeństwa.
W niektórych komentarzach związanych z 73. rocznicą wyzwolenia Auschwitz pojawiały się informacje, że na sali przebywali byli więźniowie Auschwitz z izraelskimi flagami na szyjach. Nie jest to prawda. Takie komentarze świadczą o braku znajomości symboliki. Byli polscy więźniowie noszą bardzo często chusty w biało-niebieskie pasy z czerwonym trójkątem, które symbolizują, najczęściej polskich więźniów politycznych niemieckich obozów koncentracyjnych.
http://auschwitz.org/muzeum/aktualnosci/73-rocznica-wyzwolenia-niemiecki...
W Internecie prezentowane są także zdjęcia z Marszu Żywych, które mają być dowodem na to, że zakaz flag na drzewcach nie obowiązuje lub nie dotyczy on grup wnoszących flagi izraelskie. Marsz Żywych jest wydarzeniem, które odbywa się raz w roku i nie jest organizowane przez Muzeum. Tego dnia Muzeum jest całkowicie zamknięte dla odwiedzających (w związku z tym nie obowiązuje regulamin zwiedzania). Zgodę na odbycie tzw. zgromadzenia publicznego wydaje na odrębnych zasadach Wojewoda Małopolski. Organizatorzy Marszu (March of the Living International - MOL) zabezpieczają wówczas własne środki i procedury ochrony – na skalę nieporównywalną z codziennym funkcjonowaniem Muzeum. Kilkuset pracowników ochrony (ochroniarze i służby porządkowe) mają m.in. za zadanie pilnować, aby drzewce nie były wnoszone do bloków i baraków Muzeum. Ponadto całe wydarzenie jest zabezpieczane również przez polskie służby. Wszyscy uczestnicy Marszu są również imiennie zidentyfikowani przez organizatora. Wśród uczestników Marszów Żywych jest nie tylko młodzież żydowska niosąca flagi izraelskie, ale też polska młodzież z polskimi flagami na drzewcach. W każdy inny dzień flagi na drzewcach nie mogą być wnoszone. Te same grupy Marszu Żywych, zwiedzające Muzeum w dniach poprzedzających Marsz i po nim, muszą stosować się do zapisów regulaminu zwiedzania i wchodzą wtedy na teren Muzeum bez drzewców.
http://auschwitz.org/gfx/auschwitz/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/414/179...
• Nieprawdą jest, że podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz odebrano komuś polską flagę
Takie wydarzenie nie miało miejsca. Na obchodach 73. wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz przedstawicielka Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych podczas odmawiania modlitwy przy Pomniku Ofiar w Birkenau stanęła w sektorze przeznaczonym wyłącznie dla byłych więźniów, między rzędami krzeseł, na których siedzieli byli więźniowie i rozwinęła polską flagę. Ponieważ zasłaniało to widok byłym więźniom, poproszono ją o cofnięcie się, aby nie przeszkadzać starszym osobom siedzącym na krzesłach. Pani zareagowała oskarżeniami, iż osoba, która ją o to poprosiła, nie jest prawdziwą Polką. Kiedy z prośbą o właściwe zachowanie zwrócili się także byłe więźniarki i więźniowie, pod ich adresem także padły zarzuty, że nie są oni prawdziwymi Polakami. [Oświadczenie w tej sprawie]
• Nieprawdą jest, że na terenie Muzeum nie wolno śpiewać polskiego hymnu
Nie ma zakazu śpiewania polskiego hymnu na terenie Muzeum. Podczas obchodów rocznicy wyzwolenia Auschwitz nie są wykonywane hymny państwowe.
Zarzut ten pojawia się także w kontekście rocznicy przywiezienia przez Niemców pierwszego transportu Polaków do Auschwitz 14 czerwca 1940 r. Muzeum tego i każdego innego dnia prosi jedynie o zachowanie ciszy na dziedzińcu bloku 11, miejscu egzekucji".
Źródło: http://auschwitz.org/muzeum/aktualnosci/fake-newsy-pojawiaja-sie-takze-w...
Czy Polscy patrioci działają zbyt nerwowo i emocjonalnie, przez co mają kłopoty ze zrozumieniem treści? A może muzeum kłamie?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2735 odsłon
Komentarze
Czy nieprawdą jest również to...
17 Czerwca, 2019 - 17:13
...że do dnia dzisiejszego nie ma informacji w sprawie „planowanej” wystawy, a blok 15, w którym mieści się ekspozycja na temat martyrologii narodu polskiego, jest w opłakanym stanie. Dla porównania wystawa na temat martyrologii Żydów jest na najwyższym poziomie.
Komu zależy na przekłamywaniu historii i zabijaniu pamięci i polskich ofiarach?
Czy nieprawdą jest również to,
..że usunięto z terenu obozu wszystkie krzyże? .
.że usunięto ss. Karmelitanki?
https://wprawo.pl/2019/06/17/polski-blok-w-kl-auschwitz-nadal-w-oplakanym-stanie-zabijaja-pamiec-o-pomordowanych-polakach- wideo/
https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/216
https://gloria.tv/article/AQDrJAwRw2Bp3uCSTk4iJxQ7D
P.S.„Mieć nadzieję” na wizytę, to „zaproszenie na wizytę”. w sposób pośredni, dyplomatyczny.
Innymi słowami...chętnie bym pana widział na tych uroczystościach.
Verita
A to Polin właśnie
17 Czerwca, 2019 - 18:02
Tylko w Polsce takie numery i za PiS-u, by żyd zapraszał do Polski kacapa bez zgody władz Polskich
Pozdrawiam
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Marku
17 Czerwca, 2019 - 18:53
Marku
A dostali już tą zgodę na "wizytę"
Pytam bo nie wiem
Zawiedziony
18 Czerwca, 2019 - 00:14
Skoro pejsaty to powiedział, to PiS niema nic do gadania
Zresztą zobaczymy to w styczniu.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Jjj – jak się „niema nic do gadania” …
20 Czerwca, 2019 - 03:25
... to może poczeka Pan z tym „komentarzem” do stycznia …
Wiktoria
Samo takie zapraszanie
20 Czerwca, 2019 - 07:34
do nie swojego domu jest bezczelnością.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Jak wyzwalała Armia Czerwona
20 Czerwca, 2019 - 12:19
Jak wyzwalała Armia Czerwona?
Dla przykładu: Armia Czerwona wyzwalając dnia 31 VII 1944 Łosice dorwała mojego dziadka Michała który był weterynarzem i właśnie w tym czasie wracał od porodu świni u rejentowej. Na początek zabrali mu rower, strzykawki, narzędzia i zegarek kieszonkowy a w końcowej fazie postawili pod ścianą mówiąc, że będą „razstreliwać bo biełyje ruki” u dziadka były.
Żadne tłumaczenia nic nie dawały mimo, że Dziadek świetnie znał rosyjski (od 1914 do 1921 był w carskiej armii a potem po 1917 był przetrzymywany w Petersburgu i wrócił do zony i dwójki dzieci dopiero po Traktacie zawartym w Rydze 18 marca 1921).
Skończyło się tak, że mieszkańcy Łosic (dziadek był szanowany w miasteczku, po powrocie w 1921 r. był policjantem w miasteczku Mordy i Łosice) narażając swoje życie przynieśli tym potencjalnym mordercom wiadro bimbru i w ten sposób Dziadka wykupili.
Tak oto walczyła dzielna Armia Czerwona w Łosicach w samo południe 31 VII A.D. 1944.
P.S. Mogę jeszcze napisać drugą połowę jak wyzwalali moich drugich dziadków mieszkających na wsi Kamianka pod Platerowem, 19 km od Łosic. Też ciekawa historia o „ludziach” z Armii Czerwonej.
panMarek