Babka Donalda Tuska pracowała w pronazistowskiej gazecie
„Anna Gertruda Liebke, korektorka w mało przyjaznej Polakom a bardziej Foersterowi "Zoppoter Zeitung" – nie wiem, kim był Foerst, ale słowa te napisał red. Marek Formela w Gazecie Gdańskiej nr 694 z 26 listopada 2021 roku.
Wszędzie, jak są wzmianki o rodzinie Donalda Tuska, to wiadomo, że jego babka Anna Gertruda Liebke była korektorką w Gazecie. Nie wiadomo tylko, jaka to gazeta. Nikt nazwy nie podaje. No, ale teraz wiemy, że to "Zoppoter Zeitung".
Ciekawe, że dwa źródła w Wikipedii opisujące „Zoppoter Zeitung” są z 1937 roku, ale wiadomo, że była to gazeta policyjna – „organ Magistratu i Komendy Policji”, w której „Od 1933 w gazecie dużo miejsca poświęcano treściom nazistowskim”.
Po 1933 roku wszystkie gazety w III Rzeszy były mniej lub bardziej sprzyjające nazistom.
I jakoś tak przeraża fakt, że polskojęzyczny, niemiecki portal w Polsce „Onet” należący do koncernu Ringier Axel Springer, dojeżdża dzisiaj marszałka Hołownię tylko dlatego, że ten jest przeciwnikiem aborcji, a środowiska aborcyjne dobrze o tym wiedzą.
Na terenach okupowanych przez Niemcy, aborcja była surowo zabroniona dla osób uznanych przez nazistów za „rasowo wartościowe”, w ramach ich polityki eugenicznej i demograficznej. W przypadku kobiet z grup uznanych za „niższe rasy”, założenie były inne.
Aborcję w Polsce, jako pierwszy wprowadził Hitler
Aborcja na żądanie w okupowanej Polsce została zalegalizowana przez Adolfa Hitlera w 1943 roku. W latach 1943-1945 obowiązywało prawo pozwalające Polkom na dokonywanie aborcji w nieograniczonym zakresie. Był to jedyny przypadek w historii Polski, kiedy aborcja była legalna „na żądanie”.
Potwierdzeniem tego mogą być słowa Fuhrera z 22 lipca 1942 roku „W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności, jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”
- czytamy na portalu Historykon.pl - https://historykon.pl/9-marca-1943-roku-adolf-hitler-zalegalizowal-aborcje-na-ziemiach-polskich/
Dzisiaj to samo, co Hitler (a w 1956 roku Polska Zjednoczona Partia Robotnicza), i Lenin w Związku Radzieckim (legalizacja aborcji w 1920 roku) robi Platforma Obywatelska i Lewica. To samo robią niemieckie media w Polsce, w tym te należące do koncernu Ringier Axel Springer, założonego przez Hitlerowca.
Tak, II wojna i eksterminacja polskich elit odniosła swój skutek. Mamy w Polce nadreprezentację ludzi, w których stronę nie warto nawet splunąć. Wielu z nich w czasie wojny byłoby ogolonych na łyso przez polskie podziemie za zadawanie się z Niemcami albo rozstrzelanych za zdradę i współpracę z ZSRR.
Lewico i Platformo, czemu tak bardzo nienawidzicie Polaków? Donaldzie Tusk, będziesz miał śmierć polskich dzieci na rękach, podobnie jak część Twojej pronazistowskiej rodziny!
Aborcja to obrzydliwy satanistyczny anty-sakrament. Naprawdę. Proszę poczytać o tym w Internecie.
Jezu Ufam Tobie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 719 odsłon
Komentarze
Zawsze twierdziłem
9 Marca, 2024 - 16:37
że Donald Tusk to szkop. To oczywiście nie jego wina. Tak go wychowano. Czy może budzić zdziwienie fakt że jego działanie/pomysły/"filozofia" mają tak wiele wspólnego z "Mein Kampf"? Nie więcej (i nie mniej), moim zdaniem, niż ideologia komunistyczna w historii takich postaci jak Dzierżyński, Lenin, Stalin, Bierut, Gierek, Jaruzelski...
Tak to właśnie wygląda
9 Marca, 2024 - 18:42
Tusk nienawidzi Polaków i interesów Polski.
Jego esej, który zawierał stwierdzenie, że "Polska to nienormalność" - choć ten artykuł oczywiście może wydawać się bardziej złożony - to efekt tego wychowania.
Tusk był wtedy młody, więc napisał, co mysli.
Powszechna krytyka Tuska za te słowa, nauczyła go, aby nie mówić o swoich prawdziwych intencjach i stosunku do Polski.
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń? Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje bark brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię; i każą je z dumą obnosić.
"Polak rozłamany" - https://www.miesiecznik.znak.com.pl/6792011donald-tusk-polak-rozlamany/
Romuald Kałwa