Zburzyć, nie zburzyć...
W imię niszczenia stalinowskiego symbolu podległości Polski nie musimy popadać w jakieś nadmierne koszty, ale jednak ów symbol zniszczyć. Zniszczyć symbol, ale wykorzystać substancje budowlaną, to i tak promile tego, co zagrabił okupant ze wschodu...
Moja koncepcja jest taka; zaprojektować na bazie istniejących murów (bez nadmiernego do nich przywiązania - może tylko wykorzystać fundamenty) - gmach (pałac) polskiego parlamentu. Nasz przybytek na Wiejskiej to w porównaniu z przeciętnymi parlamentami (kongresami, bundestagami) - psia buda. Przywołam tu tylko przepiękny neogotycki budynek parlamentu w Budapeszcie.
Miejsce uzyskane po zlikwidowaniu PKiN pozwoliłoby także na usytuowanie tam hotelu dla parlamentarzystów i np obiektów muzealnych..
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1054 odsłony
Komentarze
Rozebrać!
19 Listopada, 2017 - 11:59
Jak to możliwe, że przeciwko takiemu narodowemu w formie a socjalistycznemu w treści, czyli narodowo-socjalistycznemu gmaszysku stojącemu w samym środku Warszawy, nie protestują nieustannie antyfaszyści całego świata?!
Rozebrać! Nie ma co się bawić w jego przerabianie.
Pozdrawiam
jan patmo