Drogi niezdecydowany wyborco
Wielu z nas nie ma czasu na politykę, wielu z nas jest zabieganych, walczących o byt dla siebie, dla dzieci; w prasie i w internecie poszukujemy informacji "bytowych" - o szkołach, o podatkach, o lecznictwie, korzystnych zakupach itp. Ale polityka nas dopada, czy chcemy tego, czy nie; inni się za nią biorą i reguluja nasze życie, strzyga nas przy pomocy podatków i opłat za energie elektryczną, za CO, za śmieci, za bilety wszelkiego rodzaju, każą nam pracować do 67 roku życia, za paliwo płacic drogo, każą utrzymywać ok. 1,5 miliona pracowników administracyjnych itd i itd.
Drogi niezdecydowany Polaku, drogi wyborco warto jednak pewne rzeczy powiązać. Młodzi, często bardzo dobrze wykształceni ludzie wyjeżdżają, bo nie mogą dostać odpowiedniej pracy - dostają ją inni - często gorsi pod wieloma wzgledami, ale swoi - tzn. rodzinnie powiązani z układem trzymajacym władzę. To odbija się na całej narodowej gospodarce - to się nazywa drenaż mózgów - proceder nie wymaga nawet większych zachęt ze strony gospodarczych kręgów zach. Europy, czy US - polityka aktualnego rządu znakomicie to ułatwia...
Tak w skrócie - polityka zagraniczna - naiwny reset z Rosją, a nawet przyjaźń Tuska z Putinem - po to by odblokować eksport mięsa i mieć "sukces", ale wsteczny bieg przy budowie gazoportu i co za tym idzie - podpisanie haniebnego kontraktu gazowego z Rosją, to strata rzędu kilku mld. zł rocznie - kilkakrotnie większa od zysku z eksportu mięsa. Coś, wydaje się wiekszego niż przyjaźń, Tuska z Merkel kosztowała nas likwidację stoczni i położenie rury degradującej nasze porty. Wszystko to dla lansu premiera.
Dla lansu była także huczna i kosztowna prezydencja i cała sprawa z EURO 2012 - to kilkanascie mld. zł. strat dla Polski. Największą ofiarę ponosi Polska na skutek podpisania przez Tuska skrajnie niesprawiedliwego dla nas pakietu energetyczno-klimatycznego. Horrendum polega na sankcjach finansowych za emisje CO2 przez wielkie instalacje przemysłowe (głównie nasze elektrownie) - pomija się CO2 pochodzocy z innych emisji (głównie z transportu), a tego CO2 (bardziej zanieczyszczonego trujacym CO) jest kilka razy więcej niż tego z elektrowni, ale ten gaz jest cacy, tylko nasz jest be. Jest cacy, bo jego opodatkowanie uderzyłoby bardziej w państwa "starej" UE niż w Polskę - więc... Tusk dla swojej osobistej kariery potrzebował gwałtownie poklepania po plecach przez Sarkozy'ego i to uzyskał. Fakt podwyżek cen energii el. z tego powodu i utrata kilkaset tysiecy miejsc pracy - to okoliczności nie liczące sie w kalkulacjach byłego premiera.
Niektórzy upatrują jeszcze kupnoo francuskich śmigłowców i milczącą zgodę polskioego rządu na ustawy antyemigracyjne Camerona jako cenę poparcia Tuska w wyborze na intratne stanowisko w UE.
PBK szczyci się programem pomocowym dla rodzin wielodzietnych, ale to jest hucpa, gdyż w wiekszości młodzi ludzie nie mają takich zarobków by z naliczonych podatków mogli sobie odpisać należne ulgi; w konsekwencji owe ulgi trafiaja w całości do rodzin dobrze sytuowanych z dobrymi zarobkami, a nie do tych uboższych, lecz wszystkie rodziny wielodzietne maja zniżki do muzeów i teatrów - brzmi to jak taniejące lokomotywy (za Gomułki) przy rosnacych cenach żywności...
Drogi wyborco - pomyśl, że dobrze w Polsce mają się ludzie powiazani z rządzącymi partiami, urzędnicy administracyjni, których ten rząd i te samorządy zatrudnili dodatkowo ponad 100 tysiecy - to najlepszy (wraz z rodzinami) elektorat - oni będą się tej władzy trzymać, także rozmaitej maści klakierzy - bardzo dobrze opłacani - skuteczni w propagandzie dziennikarze. Jeszcze jest grupa naiwnych, którzy chcą się władzy przypodobać sądząc, że dostaną się do jej szeregów; na tym oni żerują - na 10 starajacych się - karierę robi jeden - nie dajcie się bez konca wykorzystywać.
Obserwuję uważnie życie polityczne od kikudziesieciu lat - może za komuny demokracja, to był tylko szyld, po transformacji ustrojowej to się zmieniło - niestety do czasu rządów PO-PSL; ta rządząca formacja zniszczyła w Polsce demokrację - oni wiedzą lepiej niż naród, oni dla władzy gotowi są na wszystko - normą stało sie fałszowanie wyborów. Dziwne zjawisko - w poprzednich wyborach samorzadowych było 18 % głosów nieważnych (wg PKW) - obecnie tych głosów jest ok 1 % - w niecały rok został zlikwidowany analfabetyzm w Polsce - to przejaw cudów wyborczych. Przyczyną jest oczywiści społeczna presja na uczciwość przy wyborach.
Jeszcze jedno - warto zapoznać się z książką Sumlińskiego, "Niebezpieczne związki B. Komorowskiego z WSI" z jej treści wynika, że Komorowski współdziałał z przestępczym podziemiem wywodzacym się z mafii pruszkowskiej pod patronatem WSI (z rosyjskiego nadania). Informacje zawarte w tej książce są szokujące, ale gdyby mijały się z prawdą - już Sumliński byłby aresztowany pod zarzutem szkalowania głowy państwa. Oczywiście areszt i proces sądowy nie jest na rekę Komorowskiemu, gdyż społeczeństwo zbyt dużo by sie dowiedziało...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 760 odsłon